darknesrose
Twoje odp. na forum:
-
Odp.
-
Ja używam zapachu Guerlain – My Insolence, oraz Givenchy – Organza.
Uwielbiam zresztą wiele zapachów, ale w powyższych czuję się najbardziej sexi 😀
Zawsze chciałam wyjżć za mąż mając 25 lat i tak włażnie zrobiłam i nie żałuje 🙂
To jest tak indywidualna sprawa, że niemożliwym jest wręcz ustalenie odpowiedniego wieku małżeństwa. Trzeba kochać, być kochanym, szanować się wzajemnie a przede wszystkim trzeba tego chcieć. Kiedy przyjdzie ten odpowiedni moment każdy poczuje to w sobie 🙂 Zresztą wcale nie trzeba brać żlubu żeby być szczężliwym 🙂
No więc ja zazwyczaj noszę w torebce:
– portfel (wypchany po brzegi różnymi karteczkami), notes i legitymację studencką
– długopisy dwa
– małą parasolkę
– lusterko
– telefon
– klucze od domu i do biura
– błyszczyk i szczotkę
– ketonal, ibuprom i espumisan…
– mały żrubokręt
– tampony i chusteczki higieniczne
– pałeczki do uszu w malutkiej kosmetyczce
– odtwarzacz mp3
– okulary i zawsze jakąż książkę
– no i zapalniczkę i papieroski
– perfumy i plastry opatrunkowe
– gumy do żucia i kolczyki (które zawsze mi się o wszystko zaczepiają, więc w połowie drogi do pracy lądują w torebce) 🙂[usunięto_link] wrote:
„Kobieta jest z facetem” Mezczyzna jest z facetką,
biedny chlopiec albo taki ktorego skrzywdzily niedobre kobiety czyli biedny,
nasze niedociągniecia w lozku, bo chcemy przez te kilka minut miec dobrze, aby uwolnic sie choc troche od problemow, wyladowac emocje, mezczyzna ma tyle problemow ze musi je wyladowac wlasnie poprzez orgazm, a potem jeszcze chce w spokoju pobyc, moze zasnac, uwolnic sie od dreczacej kobiety, miec chwile zaczerpnietego powietrza, zyjąc w codziennym przyduszeniu przez kobiety, to tak niewiele przyjemnosci. ktorej nigdy za darmo nie mamy, bo jestescie prostytutkami ktore ciagle cos od nas dostają, ktore codziennie karmimy, nikt niepoliczy ile macie naszych pieniedzy i zdrowia kosztem naszego, ile macie dobrego samopoczucia kosztem naszych nerwic, alkocholizmu w ktory popadlismy i trzesących sie rąk. troszczycie sie o nas gdy jestesmy chorzy, albo dajecie jesc, abysmy mieli wiecej sily pracowac dla was, wy od dawna znacie plan gladzenia plci meskiej w sposób cichy i wyrafinowany, malo ko was odgadnie, nieprzesadzilbym jakby was okreslil potworami, naszymi pasozytami co jest oczywiste, oczywiscie mozecie dodac, co bysmy bez was zrobili, moze bysmy sie niemusieli juz bic wiecej i niebylo by zadnej wojny ani tarczy antyrakietowej, to normalne, nikt by niemial powodu nikomu ukrasc telefonu, by zakwitla przyroda a my bysmy sie stali piekni niczym ona. Po co mamy sluchac miernych ocen jakie nam wystawiacie ze niemozemy was doprowadzic do orgazmu, przeciesz byscie niezniosly upokorzenia ze dostalyscie orgazmu od mezczyzny
Te wasze rozmarzone minki odsloniete d*** i biusty wyeksponowane, wygladacie jakbyscie nasycaly sie nami codziennie, pielegnuje to was, orgazm wam juz niepotrzebny bo go macie caly czas, ale przeciesz jakby niewykorzystac i niepowiedziec ze mezczyzna jest do niczego ze nieumie wam dogodzic, wy nieumiecie nam dogodzic bo ciagle mamy ochote na sex, jestescie cienkie ze nieumiecie nas zaspokoic, umiecie tylko zaspokajac sie tym ze my jestesmy niezaspokojeni, tu jest wasze zrodlo energiiDlaczego twierdzisz że jestem prostytutką???? Znasz mnie?? Pisząc ogólnie o kobietach piszesz też o swojej rodzinie. Można mieć swoje zdanie, ale nie obrażać ludzi.
Jasne, ktoż kiedyż stwierdził, że kobiety i mężczyźni mają inne potrzeby i inaczej myżlą – a teraz przez wieki ciągnie się ten stereotyp…
Każdy człowiek ma inne potrzeby. Kasia różni się od Oli, Tomek od Darka nie tylko Kasia od Tomka itp. Każdy z nas potrafi robić inne rzeczy, każdy szuka czegoż innego. Są mężczyźni którzy doskonale gotują i płaczą na filmach i są kobiety które same naprawią samochód czy pracują w kopalni.
Po co robić z tego aferę i sprowadzać to tylko do różnic między płcią??
Jako kobieta nie naprawiam sprzętu w domu bo mi się nie chce, ciężarów nie dźwigam bo nie mam siły (bo nie chce mi się trenować), mój mąż nie zmywa bo też mu się nie chce i nie gotuje bo nie lubi. Po co doszukiwać się tu pseudo stereotypów (dotyczących podziału ról na męskie i damskie)????
Zasadniczo jest tylko jedna różnica – mężczyzna nie zajdzie w ciąże a kobieta nie zapłodni mężczyzny, ale tak już jesteżmy skonstruowani.
Zdarzyło nam się parę razy pod koniec okresu. Było przyjemnie, ale nie czułam się zbyt komfortowo. Staramy się unikać zbliżeń w te dni, ale czasami emocje są silniejsze 🙂
