howtobealone

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: Tak bardzo mnie skrzywdzil!! co mam zrobic ?!
    howtobealone
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    [usunięto_link] wrote:

    Ale jak ja moge sie czuc ??
    nzma ludzi ktorzy czesto zmieniaja sobie partnerow – kazdemu powtarzajac jak to bardz go kochaja. Ja nigdy nikogo nie kochalam , nigdy z nikim nie chcialam byc tylko z nim. I nie chodzi tu tylko o sam fakt roztania. Boli mnie to ze on mnie oklamywal , i nawet nie chcial ze mna porozmawiac w 4 oczy i bez wyjasniej mnie zostawił.. 🙄

    nie obraź się, ale moim zdaniem ożmieszasz się, sama przed sobą. Takie głupoty piszesz, że po prostu scyzoryk się sam otwiera!

    Co Ty ciągle pieprzysz o równieżnikach, że oni zmieniają partnerów a Ty taka doooobra, pierwsza wielka miłożć po pół roku w wieku 16 lat? Ok, niech to będzie ta wielka miłożć, tylko Ty to robisz chyba dlatego, bo inni już kogoż mają i jak to – jak Ty możesz być sama? Taki wstyd, inni przebierają w kimż na pęczki, a Ty masz teraz być sama? Nieeeeeeeeeeeeeeee…. jak typowa za przeproszeniem blondi, fanka dody i w ogóle w pejoratywnym sensie „szesnastka”.

    Jak można kogoż kochać w tym wieku, tak naprawdę bezgranicznie, jeżli on wycina Ci taki numer, tym sms-em? Jeszcze nie przejrzałaż na oczy? Boisz się, co koleżanki powiedzą? Że nie znajdziesz już sobie nikogo innego? Lepszy rydz niż nic?

    Co to za podejżcie, że w Twojej wiosce nie ma nikogo lepszego od chłopaka…. w jakim sensie? Oceniasz ludzi po opakowaniu? Po wyglądzie? Pewnie miałaż niezłego przystojniaka, który Cię wykorzystał, i teraz tym bardziej przeżywasz szok, że takie „ciacho” ucieka Ci spod palców…

    W odpowiedzi: [dlugie] Kryzys w małżeństwie
    howtobealone
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    A w jakiej sytuacji na moim miejscu dałbyż sobie totalny luz? Obraz, który polecasz mi to taki, że ja jestem tym, który wyciąga rękę, który zaprasza ją do rozmowy (gorzej, co podczas takiej rozmowy mówić).

    A to, że ona sobie jedzie do siostry (się domyżliłem, nie mówiła mi, ale na 100% jestem pewien, że do niej jechała), i nie mówi mi o tym, zbliża się północ a jej nie ma w domu (no bo zostaje u siostry na noc), to z jej strony jest ok ?

    Wiem, możesz mieć wrażenie że chcę abyż napisał, to co chcę zobaczyć… wybacz moje emocje, jestem już po dwóch kieliszkach wina i chciałbym krzyknąć na całe miasto, że mam w d**** tę kobietę, że to nie jest moja żona, coraz gorzej kuźwa….. a miało być tak pięknie. Teraz przy każdej takie j sytuacji będzie spieprzać albo do siostry, albo do matki, wie, że ja tak na spontana nigdzie nie ucieknę, więc nie będzie wiedzieć jak człowiek w takim momencie się czuje.

    W odpowiedzi: [dlugie] Kryzys w małżeństwie
    howtobealone
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Co do tego smsa zakończonego „Bużka kochanie”, obawiam się, że ok – przyniosłoby skutek taki , że o ile nie wzgardziłaby nim, to oczekiwałaby abym przyznał się do winy. A ten mój zmarnowany urlop? Nie powinna odczuć chociażby (nie mówię: PONIEśĆ) konsekwencji, że tak spieprzyła czas wolny nam ?

    Smsa napisać mogę, nawet mogę po nią jechać i pażć na kolana, ale jak napisze, że chcę to wszystko wyjasnić, to skończy się tym, że powie, że wymaga szacunku i przy każdej następnej takiej awanturze (mam chyba prawo do nerwów, nawet do zaklnięcia, co nie ?) będzie wiedziała, że i tak zaraz do niej polecę na kolanach….

Przewiń na górę