Magdalena83
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 13 września 2007 at 14:24 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?
Kotleciki mielone, brokuł i fasolka szparagowa, ziemniaczki 🙂
13 września 2007 at 12:11 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?Moja mama robi czasem zapiekane parówki, ale te cienkie i tylko z żółtym serem. Są pycha, więc Twoje na pewno też.
13 września 2007 at 12:08 W odpowiedzi: Krem z mleka skondensowanego w puszce :)Ale w ciągu dnia jest jeszcze jakiż cień (zwykle niestety tylko cień, w moim przypadku 😉 ) szansy, że się jakoż skonsumuje ruchowo te kalorie. A wieczorem to już tylko w zad może pójżć 🙂
13 września 2007 at 06:02 W odpowiedzi: Krem z mleka skondensowanego w puszce :)No tak, nie należy czytać takich postów wieczorem 😉
—
[usunięto_link]12 września 2007 at 11:58 W odpowiedzi: Krem z mleka skondensowanego w puszce :)Potwierdzam to, co napisała mia1980 – po 3-4 godzinach gotowania puszki ze słodzonym mlekiem skondensowanym powstanie pyszna kajmakowa masa. Myżlę, że z powodzeniem możesz smarować wafle tylko tą masą. Nie sądzę, aby trzeba było cokolwiek dodawać. Jest bardzo słodka. I pyszna. Ach… Mniam!
11 września 2007 at 19:15 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?Wielki pieróg – ja go tak nazywam – wg Nigelli Lawson 🙂
5 września 2007 at 09:46 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?A dziż na obiad – by tradycji forumowej stało się zadożć 😉 – tak zwane gołąbki, czyli kapusta faszerowana + ziemniaki.
5 września 2007 at 09:43 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?Ja też jestem kulinarnym zbieraczem 😉 Zwykle lubię też pokombinować z przepisami, coż dodać nowego, coż innego pominąć i wychodzą całkiem niezłe rzeczy. Zresztą potem wiele z nich opisuję na swojej stronie kulinarnej ([usunięto_link]) i pracuję też nad drugą stroną, która będzie bazą przepisów kulinarnych – włażnie takich z maminych zeszytów, receptur od koleżanek, a także tych znalezionych w prasie i zasłyszanych w różnych dziwnych miejscach.[/url]
4 września 2007 at 17:52 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?[usunięto_link] wrote:
proszę bardzo:
około 0,5kg fasolki namoczyć dzień wczeżniej …
O! Bardzo dziękuję, już sobie zapisałam. Porównam czym się różni Twój przepis od przepisu np. mojej mamy. Ciekawią mnie te różnice i podobieństwa w kulinarnych zbiorach.
4 września 2007 at 08:33 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?Ja mam dziż grochówkę. Uwielbiam tę zupę!
2 września 2007 at 08:41 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?Możesz chociaż wziąć przepis od swojej Mamy, to go w przypływie natchnienia wykorzystam! 🙂
Ja dziż na obiad do swojej Mamy, więc menu pozostaje słodką niespodzianką! 🙂
1 września 2007 at 17:06 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?O, dawno nie jadłam fasolki po bretońsku! Pyszota..
1 września 2007 at 16:54 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?Pieczone mięsko, ziemniaczki i fasolka szparagowa 🙂
28 sierpnia 2007 at 14:00 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?Jak się dowiesz jak to się robi i z jakich warzyw to chętnie przeczytam przepis 🙂
28 sierpnia 2007 at 10:43 W odpowiedzi: Co macie dziż na obiad?[usunięto_link] wrote:
moja siostra chce dziż zrobić rybe z warzywami.. hmm.. tylko czy ja mam na to ochotę? 😛
Rybę z warzywami czyli rybę po grecku? Bo uwielbiam 🙂
- AutorOdp.