prosiaczek

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • W odpowiedzi: poradzcie facetowi :]
    prosiaczek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Dzięki dziewczyny. Tylko nie każdy potrafi być szczery. Mówią, że to tylko marynarze mają dziewczyne w każdym porcie, a może rzeczona „ona” ma w każdym państwie. 🙂 Jednego tam, drugiego tutaj… czyli mnie. Każdemu słodzi, każdemu mówi że jest tym jedynym itd. Ja niestaty mam za dużo dowodów na to, że chyba tym jedynym nie jestem. Chociaż daże ją uczuciem to jednak nie mogę pozwolić sobie na to by być jeleniem z doprawianymi rogami. Niech się bawi kimż innym.

    W odpowiedzi: poradzcie facetowi :]
    prosiaczek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Ale tu włażnie chodzi o inny sposób ignorancji. Jesteż np. z kimż ale zaczynasz go ignorować.

    W odpowiedzi: poradzcie facetowi :]
    prosiaczek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Ale tu włażnie chodzi o inny sposób ignorancji. Jesteż np. z kimż ale zaczynasz go ignorować.

    W odpowiedzi: poradzcie facetowi :]
    prosiaczek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    nieistotne

    Wiesz… nie tyle co drażniła. To poprostu męskie ego. Ja jestem typem łowcy, to ja musze zdobyć kobiete nie ona ma zdobywać mnie. Nie daje mi to satysfakcji. A tak było, że to ona zbyt lgneła do mnie więc nie dawał mi satysfakcji zdobywania. W ogóle byłem w okresie (było to 7 lat temu) że nie szukałem miłożci, nie była mi jakoż potrzebna i wywdawało mi się, że ona nie jest tą jedyną wymarzoną. Tyle tylko, że przez te 7 lat nie spotakłem żadnej innej która by jej dorównywała. Nie ma ludzi idealnych, nie można sobie „uszyć” drugiego człowieka by był dokłądnie taki jaki chcemy. Nawet może to być nieciekawe bo jeżeli spotykamy kogoż kto jest taki jakim checemy by był to to chyba nas nigdy niczym nie zaskoczy i może nam się szybko znudzić.
    Tu nawet nie chodzi o to czy będziemy razem czy nie. Chodzi mi w tym momencie o zachowanie. O ignorowanie drugiej osoby. Niby kobiety w ten sposób czasmi chcą zwrócić czyjąż uwagę, chcą czegoż (futra, samochodu .. żarcik 😉 ) ale … ona ma moje zainteresowanie i może dostać wszytsko czego chce, wiec o co chodzi?

    istotne

    Chciałem zapytać tutaj poprostu o to czy któraż z Was zachowuje się podobnie, że ignorujecie kogoż. Kogoż na kim niby wam zależy. Czy to jest jakaż gra? Czy to jest badanie, na ile moge go wodzić? I czym Was najlepiej wtedy złamać, czy też zacząć ignorować? 🙂

    W odpowiedzi: poradzcie facetowi :]
    prosiaczek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Ale ja jej nigdy nie ignorowalem, jezeli chciala ze man porozmawiac to zawsze mialem dla niej czas.

    W odpowiedzi: poradzcie facetowi :]
    prosiaczek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Wiesz, tylko nas dzieli spora odlegożć. Mogę być jej przyjacielem na tyle na ile moge. Interesuje sie tym co robi, jak sie czuje, jak jej mija dzien itd. Tylko niestaty nie zawsze chce mi o tym mowic. To jest ten problem. Nie wiem dlaczego czasami poprostu mnie totalnie ignoruje chociaz nie robie nieczego zlego.

    W odpowiedzi: poradzcie facetowi :]
    prosiaczek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Podobno, że liczy się z moim uczuciami. Docenia moje listy, moje słowa, posyłanie kwiatów …. i nic. Z jednej strony mówi, że wiele dla niej znacze, że nawet jeżeli nic z tego nie wyjdzie to zawsze będe w jej sercu itd… Gdy coż ode mnie dostaje mówi, że jestem słodki, kochany itd. a póżniej nie odzywa się np przez pięć dni mimo, że ja do niej pisze. O co wtedy chodzi kobiecie ? Kobiety help ! 🙂

    W odpowiedzi: poradzcie facetowi :]
    prosiaczek
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 8
    • Początkujący

    Jaj jej tego nie chciałem powiedzieć wczeżniej, czyli jakież cztery lata temu! Od dwóch lat wie, że chciał bym z nią być, powiedziała mi że wierzy w moje uczucie bo powiedziałem jej głożno i wyraźnie, że ją kocham … tylko jak jej nie kochałem to była mną zafascynowana, później była ostrożna i chciała powoli się przekonywać, że naprawdę ją kocham. Starłem się, przekonywałem ją, mówie to cały czas ale czasami im bardziej się staram tym czasami bardziej mnie ignoruje.
    Szczerze powiedziawszy też tak kiedyż robiłem … i z nią i z kilkoma wczeżniejszymi dziewczynami. Gdy wiedziałem, że „są moje” nie musiałem się jakoż bardzo starać, bo nawet gdy przegiąłem to było mi to wybaczone. To okrutne ale tak czasami działa podżwiadomożć – wiesz, ze co nie zrobisz i tak ci będzie wybaczone (oczywiżcie w garnicach zdrowego rozsądku). Boje się jednak zagrać tak jak ona albo tak jak zagrałem to kiedyż, powiedzieć jej że – już Cie nie kocham, bo jak jej tak mówiłem to wtedy była najbardziej zakochna. Zrozum tu kobiete! Dlatego włażnie proszę Was o rade. Może któraż z Was też ma taki styl bycia. Ignorowania kogoż kto się bardzo stara. Zawsze jest jednak jakiż klucz do złamania czegoż takiego.

Przewiń na górę