SCSA
Twoje odp. na forum:
- AutorOdp.
- 3 grudnia 2007 at 20:21 W odpowiedzi: Takie pytanie z ciekawożci ….
Dobrze przepraszam Szanowne Panie (2 allahy i co tam jeszcze chcecie)
Tak na poważnie to nie wiem w czym problem …
Nie powiedziałem nic za co musiałbym się wstydzić przynajmniej ja tak myżlę…Czy Ty piszesz na tym forum, żeby obrażać innych?
Nie… wcale tego nie robie i nie mam zamiaru tutaj nikogo obrażać.
Wręcz przeciwnie przybyłem tutaj w pokoju wysłuchać opinii na ten bardzo gnębiący mnie temat …ale to nie powód aby próbowavc nam pokazać jak to walczysz słowami.
Ja wcale tutaj z nikim nie „walczę na słowa” nie wiem w ogóle skąd taki pomysł się wziął …
Tak szczerze gdybym szukał zaczepki to już bym ją dostał ….
Pisanie tekstu w stylu, że jest się czy ma się sztylet zamiast języka jest poprostu durne … mogła napisać grzecznie, że są ludzie którzy np. zamiast się chować, uciekać wyjdą mi na przeciw i mi nawbijają i to już by było normalniejsze, a nie wychwalanie swojego sztyletu i mówienie, że przy niej bym był malutki ….Jeszcze coż mam sprostować? może poprostu źle to odbieracie …?
3 grudnia 2007 at 19:59 W odpowiedzi: Takie pytanie z ciekawożci ….No proszę cóż za ostra istota się pojawiła
Pfff ….bo jezyk mam jak szpada. a jedna z moich malych, zyciowych przyjemnosci jest miazdzenie intelektualne idiotow. zrobilbys sie po prostu malutki…
Łatwo nawijać przez forum no nie? szpada? pfff czyli sztywny i nadaje się do roboty na budowie…. skąd wiesz czy ten idiota nie jest o wiele mądrzejszy od ciebie?
Malutki hehe to masz teksty normlanie z poprzedniej epoki z****łaż to za przeproszeniem jak pan bóg żółwia i żmiesz twierdzić, że zrobił bym się przy tobie malutki nie ta bajka wybacz ….zatem…nie zachowuj sie jak prostak…bo nigdy nie wiesz, czy ktos ma w ustach rozowa kluske czy sztylet…
Po tym co piszesz to mam wrażenie, że masz w ustach pordzewiały nożyk do obierania kartoflii … lepiej zostań przy garkach gdzie twoje miejsce ;]
pozdrawiam 😛
3 grudnia 2007 at 19:41 W odpowiedzi: Takie pytanie z ciekawożci ….Myslę, że mało osób umie się żmiać z siebie
Racja chcę też dodać, że często drwie sam z siebie żeby było żmiesznie więc nikt mi nie może zarzucić, że wbijam tylko innym.
Żart,który przytoczyłeż jest dla mnie nie na miejscu, z ubioru nie warto się nabijać,
Napisałem przecież, że nie wyżmiewam się z tego czy ubrania są z targu za wysypiskiem żmieci czy z firmowego sklepu więc tutaj raczej takich reakcjii być nie powinno.
Ile można żartować?
Coż robić trzeba przecież nie będe siedział jak jakiż tępy osioł w domu i płakał do żciany 😛
że Twój żart je mało finezyjny i inteligentny.
Hm zazwyczaj ludzie nie żmieją się z czegoż inteligentego … bo to wkońcu nie jest żmieszne…
tylko musi ono mieć swój poziom
Poziom ma jest żmiesznie i bez przekleństw więc chyba jakiż poziom ma…
wynikają z Twojego braku kultury i szacunku dla innych.
Coż kultury jednak mam….
Najżmieszniejsze w tym jest to, że przy 1 poznaniu jakoż żadna nie twierdzi, że mam malo kultury czy coż w tym stylu bo jakoż ze mną rozmawiają … więc co mam może 2 twarze? jestem „bohaterem w masce”?3 grudnia 2007 at 19:25 W odpowiedzi: Takie pytanie z ciekawożci ….No proszę kolejna inteligenta się trafiła.
Hm mam kompleksy? fajnie się czegoż takiego dowiedzieć dzięki za newsy ….Ile Ty masz lat?
Dowód osobisty już mam więc napewno więcej niż 18 😛
Moim zdaniem jesteż zakompleksionym chłopcem
Pojechałaż na całego naprawdę gdyby tak było mówił bym do każdej coż w tym stylu „ej ty ku*** je**** w d*** ale masz zje**** r*j” a tak nie robie ….
Wskazuje na to fakt, że największą przyjemnożcią dla Ciebie jest wyżmiewanie się z ludzi, jest to też Twoją rozrywką, chyba Ci się nudzi?
Przyjemnożć? tak sprawia mi to, że dzięki mnie jest wesoło w towarzystwie, a nie siedzi się jak na stypie czy czymż podobnym każdy patrzy w ziemie i skubie paznokcie…
Nazywam to też sztuką trzeba umieć robić tak, żeby było zabawnie nie używając zbyt wulgarnych słów.Dojrzały facet po pierwsze nie obrażałby dziewczyn, po drugie rozumiał, że ktoż kogo on obraża nie będzie go lubił i nie będzie chciał mieć z nim do czynienia.
Tutaj mamy klasyczny przykład własnego żwiata Pinokia często spotykasz? Super obrażenie kogoż, a zarzucenie żartu to są dwie różne sprawy ale pewnie tam skąd pochodzisz jesto to na równi…
Jeżli obrażasz dziewczyny to one do Ciebie nie lgną
Super :/ a czy ja mam za głowne zadanie wyrywanie dziewczyn na każdym kroku? już powiedziałem nie zależy mi na tym nie szukam dziewczyny …. nie jestem jak jakiż pierwszy lepszy chudy, anorektyczny Antonio po solarze z włosami na żelu… mnie to nie bawi …
Mnie poprostu zastanawia dlaczego po usłyszeniu czegoż takiego dziewczyna przyjmuje to w ten sposób, a nie w inny …
3 grudnia 2007 at 18:54 W odpowiedzi: Takie pytanie z ciekawożci ….DAMN IT !!!
Więc jeżli zażartujesz, że potrzebne są jej dwa krzesła (chociażby dziewczyna była szczuplutka)
To tak w tym żarcie chodzi oto mówiąc do kogoż „siadaj na ziemi” ma się na mysli mówienie jak do psa ;P (rozumiesz?) piesku siad!
Odnożnie „nabijania się” z czyjegoż ubioru – uważaj, tu dotykasz bardziej drażliwej kwestii niz może Ci się wydawać.
Pfff to by było chyba najgorsze wyżmiewani się jakie tylko może być :/
Palił bym klimat mówiąc teksty typu „o kurde, ale ciulate ciuchy nie z NIKE?” bez przesady …. nabijam się z wyglądu np mówię, że noszą „lacie alladyna” ale tego pewnie też nie załapiesz ;] albo nabijam się z kolorów bądź wzorów na koszulce, spodniach czy tam czymż innym…A propos nabijania się w szczególnożci – myżlałeż kiedyż o tym, by przed rzuceniem żartu pomyżleć, jak taki odbiorca ten żart odbierze?
Kiedy zarzuca się żart nie ma czasu na myżlenie, a czy to kogoż dotknie czy nie …. ja tam nie wiem jakoż jak powiem do jakiegoż synka żart to on nie ucieka przedemną … fakt faktem próbuje zarzucić czymż co ma niby mnie ożmieszyć, ale zazwyczaj mu się to nie udaje …. a z dziewczyną jest zupełnie inaczej głowa w dół albo ucieka w inną stronę…
PS. Ja też sie myję i zmieniam bieliznę, a jakos nie czuję potrzeby anonsowania tego na forum;)
Wiesz napisałem to z tego względu żeby ktoż nie wyleciał mi z tekstem typu „może uciekają od ciebie bo żmierdzisz, nie myjesz się itp”
Nie szukaj dziewczyny na sile,napewno znajdzie sie taka co polubi Twoje poczucie chumoru.
No tutaj kolejna kwestia 😛 Ja nie szukam dziewczyny i to jest w tym najżmieszniejsze … poprostu zastanawia mnie sam fakt dlaczego dziewczyna zaczyna się nie wiem bać? gdy wyjade do niej z tekstem …. wcale nie rozpaczam w domu i nie płaczę do góry wołająć „Boże znowu się nie udało …. co ja robie źle itp” 😛
Pamietaj jednak,ze sa osoby,ktore kompletnie nie potrafia smiac sie z siebie,dlatego trzeba uwazac by kogos nie urazic.
No to bardzo ciekawe każda dziewczyna którą poznałem (a poznałem ich już dożć sporo, nie że tam jakiż wielki podrywacz jestem czy coż) nie potrafi żartować z siebie …. więc wychodzi na to, że conajmniej 3/4 dziewczyn taka jest ….
3 grudnia 2007 at 17:52 W odpowiedzi: Takie pytanie z ciekawożci ….Hm no wiesz tutaj jest różnica nie znam Cie 😛
Na żywo zupełnie inaczej to wychodzi….
Jeżli chodzi o żarty to nabijam się jak już powiedziałem ze wszystkiego co się da :p
Od ubioru po wypowiedzi danej osoby 😛
Przedrzeźniam, albo wg. niektórych jestem bezczelny ….
Rzucam tekstami typu dziewczyna chce sobie usiążć, a ja do niej, że na podłodze jest pełno miejsca niech siada chociaż zajmuje 2 krzesła 😛
Ale wg mnie to nie jest nic złego, a już nie coż po czym trzeba mnie unikać czy tam się mnie bać 😛 bo jakoż tego 1 dnia umiały rozmawiać ze mną 😛 - AutorOdp.