studentka234

Twoje odp. na forum:

  • Autor
    Odp.
  • studentka234
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    Witam

    Kronika Beskidzka

    [usunięto_link]

    druga częsc:

    [usunięto_link]

    zbieram opinie czy któras z Kobiet rodząca w Wojewódzkim zawsze była zmuszona do pozycji
    leżącej lub półsiedzącej, czy miały Panie ten wybór pozycji? ( chodzi mi o
    drugą faze porodu), czy była koniecznożc nacięcia krocza? czy pytano Panie o
    zgodę na ten zabieg? Czy przyspieszano poród podając syntetyczną oksytocynę,
    przebijając
    pęcherz płodowy? Wyciskano dziecko przez lekarza kładącego się na brzuch? Jeżeli
    były wskazania do w/w procedur, to czy były Panie
    poinformowane? Podawano Dolagran lub Relanium? jeżeli tak, to czy same Panie się
    zgodziły? Gdy prosiły Panie o znieczulenie, otrzymały je Panie? Jak wyglądała
    sprawa z lewatywą i goleniem krocza? Prosiły Panie o te zabiegi przygotowawcze?
    Jeżeli były, to cczy pytano o zgodę? Jaki był pierwszy kontakt z Dzieckiem? Czy od razu po porodzie mogły Panie miec Swojego Maluszka jeszcze na sali porodowej? Mogły Panie je nakarmic? Ile czasu w ogóle było z Panią Dziecko przed mierzeniem, ważeniem itp? 5, 10 min? Czy byli obecni studenci, osoby trzecie,
    np. sprzątaczki? Jeżeli tak, to czy pytano Panie o zgodę na ich obecnożc? Ale
    uwaga. Uzyskanie przez PAnie zgody na udział studentów i stażystów nie jest
    wymagane, gdy interwencja medyczna jest konieczna. Za poród rodzinny płaciłyżcie Panie jedynie 50 pln na ubranko dla ojca?

    Oczywiżcie jeżeli Panie się nie zdecydują odpowiedziec, uszanuję decyzję.
    Zbieram opinie na temat tego szpitala. Panie które rodziły w roku 2007 i 2008 –
    chciałam zbadac czy po mojej interwencji COś się zmieniło w tym szpitalu. Panie
    które tam rodziły, pomóżmy innym Mamą Smile ANONIMOWO, bede umieszczac wypowiedzi
    na blogu. Powtarzam, ANONIMOWO i tylko Tych Pań co napiszą prywatnie do mnie.

    to blog :

    [usunięto_link]

    pozdrawiam

    studentka234
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    Dzień dobry !

    ktoż usunął linka więc kopiuję tekst z gazety Metro

    Złożliwożci, przykre komentarze i brak reakcji na prożby o pomoc. Kobieta, która urodziła dziecko pół roku temu, do dziż nie może zapomnieć, jak została potraktowana w publicznym szpitalu
    Joanna (imię zmienione) jest studentką IV roku medycyny. Ma 27 lat, w listopadzie ub.r. w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej urodziła synka. Swój poród do dzisiaj wspomina jak koszmar. Opisała go w liżcie, jaki przysłała do naszej redakcji.

    „Mój poród był bardzo ciężki. Nie z powodu bólu, ale dlatego, że podczas pobytu w szpitalu złamano moje prawa. W sali było obecnych wiele osób (m.in. dwie położne, starsza i młodsza, lekarz i jeszcze jednak kobieta). Nie wiedziałam, kto z personelu jest za mnie odpowiedzialny, czułam się zdezorientowana i zawstydzona. Nie informowano mnie o przebiegu porodu. Młodsza położna żmiała się i patrzyła, jak jęczę z bólu… A pani doktor miała pretensję, że nie odpowiadam szybko na jej pytania, tylko krzyczę. Zlekceważono moją prożbę o poród w wannie. Błagałam, żeby pozwolono mi rodzić w kucki. Wiedziałam, że mam takie prawo, a ból będzie w tej pozycji łatwiejszy do zniesienia. – W takich pozycjach to tylko kobiety w buszu rodzą – usłyszałam od lekarza.

    Zostałyżmy wychowane na opowieżciach o tym, że rodząca musi znieżć wiele przykrożci i bólu, że to personel decyduje o tym, jak poród powinien przebiegać. Ale tak nie powinno być. Wszystko w Waszych rękach, przyszłe Mamy. Jeżeli to Wy nie będziecie się domagać swoich praw, to polska porodówka nigdy się nie zmieni!”.

    Joanna o swoich p****żciach napisała także do Biura Praw Pacjenta przy Ministerstwie Zdrowia. Po jego interwencji dyrekcja szpitala w Bielsku-Białej wyjażniła, że decyzje lekarzy podejmowane podczas porodu podyktowane były jego szybkim przebiegiem (poród trwał zaledwie godzinę) i bezpieczeństwem dziecka (urodziło się pięć tygodni przez terminem). Ale przyznała jednak, że uwagi kierowane wobec Joanny były niewłażciwe. – Dyrektor szpitala wyciągnie konsekwencje wobec lekarza, który dopużcił się tych nieetycznych stwierdzeń – mówi Krystyna Kozłowska, dyrektor Biura Praw Pacjenta. Podkreżla, że każdej pacjentce przysługuje prawo do intymnożci, do informacji, żwiadomej zgody na interwencję medyczną i do kontaktu z osobami bliskimi. Ale okazuje się, że łamanie tych praw jest w polskich szpitalach niechlubną normą. Jak wynika z informacji fundacji Rodzić po Ludzku, co piąta kobieta trafiająca na porodówkę spotyka się z nieżyczliwym i aroganckim zachowaniem personelu, a niemal co czwarta nie jest informowana o przebiegu porodu.

    Z Urszulą Kubicką-Kraszyńską z fundacji Rodzić po Ludzku rozmawia Anita Karwowska

    Jaka była pani pierwsza myżl po przeczytaniu tego listu?

    – Przede wszystkim – że to nie jest historia jednostkowa. List Joanny ilustruje podstawowy problem polskich porodówek – brak indywidualnego podejżcia do pacjentki. Kobieta wchodzi do szpitala i zaczyna być traktowana jak jego własnożć. Jej emocje, potrzeby i oczekiwania przestają być ważne.

    Czy rzeczywiżcie złamano prawa Joanny?

    – Oczywiżcie. Pacjentka ma prawo otrzymywać na bieżąco pełną informację o przebiegu porodu i procedurach, którym jest poddawana. A lekarz powinien uwzględniać jej potrzeby, np. to, w jakiej pozycji chce rodzić. Badania naukowe udowodniły przecież, że pozycja kuczna jest dla dziecka bardziej korzystna niż leżąca. To wszystko wskazuje na brak profesjonalizmu.

    Czym tłumaczyć taką postawę personelu?

    – Wciąż zbyt często zwycięża po prostu rutyna. W wielu placówkach personel trzyma się starych procedur, bo tak jest po prostu wygodniej.

    Źródło: Metro

    studentka234
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    Dzień dobry Panie!

    Portal Miasta Bielsko pożwięcił dla mnie artykuł

    [usunięto_link]

    pozdrawiam

    :*

    studentka234
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    Dzień dobry!

    Dziż w gazecie Metro ukazał się artykuł o moim porodzie.

    [usunięto_link]

    Niebawem znów pokaże się artykuł dot mojego porodu w innej gazecie.

    Przede wszystkim dziękuję za pomoc Pani Karwowskiej. . Jest Pani profesjonalna w tym co robi. Dodatkowo miło ustosunkowana i komunikatywna a to najważniejsze. Tekst bardzo podoba mi się, choć myżlałam że będzie tego więcej, ale rozumie że nie było miejsca. Jeszcze raz dziękuję za pomoc w nagłożnieniu mojej sprawy. Być może za jakiż czas albo pare lat znów napiszę do Pani. Kto wie, może zdecyduje się na następne dziecko ale wtedy będziemy pisać o przyjemnym dla mnie i mojego dziecka porodzie
    Smile

    Życzę dużo zdrowia, sukcesów w pracy jak i w życiu prywatnym.
    Serdecznie Panią pozdrawiam i nigdy o Pani nie zapomnę….

    studentka234

    ***

    Propagujemy kampanię „nie daj się NACIĄĆ”

    [usunięto_link]

    pozdrawiam

    [usunięto_link]

    ___

    Last edited by studentka234

    *

    studentka234
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    Opanowałam kilkadziesiąt for internetowych. Na maila dostaję dziesiątki listów z wyrazami współczucia, zdarzają się również negatywne opinie w stylu – paris hilton. Niektóre osoby bardzo p****ęły sie moim porodem i mój list będzie wykorzystany w pracach magisterskich na temat godnego rodzenia. (pytano o moją zgodę) . Inne osoby piszą , że czują iż położnictwo nie jest ich powołaniem (mając tytuł licencjata ) i po przeczytaniu mojego listu doszły do wniosku że chciałyby pisać pracę magisterską o zespole stanu pourazowego po porodzie ( PTSD).
    Jedna z Koleżanek napisała :

    „Przypadkowo byłam na forum, bo nie mam zwyczaju się udzielac.szukałam czegoż innego…Coż mnie tknęło i przeczytałam Twój temat. I jest on potwierdzeniem,że bardzo istotnym czynnikiem traumatyzującym może byc postępowanie personelu medycznego.Jak częstym i jak silnym?To włażnie mam nadzieję zbdac – na przykładzie pacjentek poradni K”

    [usunięto_link]

    *****

    studentka234
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    dodatkowo dwie gazety będą nagłażniać moją sprawę 😉

    studentka234
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 7
    • Początkujący

    Radio z mojego miasta dzisiaj się odezwało do mnie.
    'Chcieliby poznać moją historię i proszą o numer telefonu.

    Jak sądzicie jak to wszystko będzie wyglądało, bedą przeprowadzać ze mną wywiad? czego mogę się spodziewać?
    proszę o szybką odpowiedz.

Przewiń na górę