tequila
Twoje odp. na forum:
- Odp.
No cóż Pani Moderator ja tam nie wnikam czy zamierz czy nie:) ale dziękuję za informację
Panie wszechwiedzący co ty robisz na tym forum?? Wróć do swoich owieczek na swoim forum. Obrażaj tam jea nie obrażaj mnie. Nie będę do ciebie odpisywać
Żal mi ciebie Wielbiciel. A wiesz dlaczego. Komentarzami takimi jak ten wystawiasz sobie kiepską opinię. Potrafisz rozmawiać tak naprawdę tylko na dwa tematy: jak to forum jest źle jest prowadzone i jak to inni mają o sobie ogromne mniemanie a ty taki skromny i niewtrącający się do niczego człowieczek musiszich o tym użwiadomić. Jeżeli tak ma być cały czas to chyba zrezygnuję z rozmów z tobą i z rozmów na tym forum w ogóle. Obrażać możesz swoją dziewczynę i swoich znajomych, ale ja nie jestem twoim znajomym i nie masz do tego prawa 😥
Dzięki Noella za przyznanie racji. Wielbiciel jeżeli myżlisz że obrazisz mnie, że jak to było, a tak :”tkwimy tu jak para 50-latków” no cóż to muszę cię rozczarować. Mam szczerze wnosieto co sobie o mnie myżlisz. Ale wkurzasz mnie nazywając kogoż kłamcą i podrywaczem nawet go nieznając. Nie masz prawa, powtórzę to jeszczę raz żebyż porządnie zrozumiał NIE MASZ PRAWA osądzać osoby której nie znasz. Widzisz bo to samo mogłabym japowiedzieć o tobie. Najpierw podrywałeż Noellę ma powedzmy „grzeczną gadkę”jak ja to po gówniarsku nazywam, alewczoraj próbowałeż tego ze mną i ci się nie udało. Więc jak ciebie w tym wypadku nazwać?? Ale nie będę mówiła o tobie niczego złego bo po prostu cię nie znam. Nieoceniam czy jesteż kłamcą i podrywaczem bo tego nie wiem.
Tak ogólnie chciałam trochę załagodzić sytuację między wami, ale widzę że obaj jesteżcie tak zacietrzewieni żenie ma to najmniejszego sensu. Chyba po prostu sobie daruję. Wiesz Wielbiciel co mnie w tobie razi: obrażasz ludzi zupełnie niepotrzebnie, mimo żeoni nie zrobili nic złego
Tu się odgrywa regularna wojna.
Wielbiciel dlaczego jestem wyłączona z głosowania. Co jak co, ale krytyka wobec moderatora jest moją domeną. Uwież mi mogłabym dużo powiedzieć na ten temat włażnie dlatego że tak dobrze go znam. Wydaje mi się tylko, że rzucanie w siebie tekstami typu: „powiedziałeż….” „nie powiedziałem…” nie wnosi nic do tego forum poza tanią rozrywką w stylu romansu dla pracujących 50-letnich mężatek (bo dokładnie tak się czyta te wypowiedzi). Nie chcę narzekać, ale na każdym temacie w którym bierzecie obaj udział rozgrywa się jakaż bitwa. Czy wy nie możecie porozmawiać normalnie. A jak nie możecie to się umówcie prywatnie i dajcie sobie po r…ju i będzie spokój.
Co do mojego rychłego awansu(??) Noella, raczej dziękuję za tą przyjemnożć. Nie znam się za dobrze na komputerach a już w ogóle na prowadzeniu forum, więc raczej ta możliwożć odpada. A co do tych gróźb w sprawie ujawnienia prywatnych wiadomożci. To trochę płytkie i gówniarskie groźby nie sądzisz?? Uważam cię za kobietę z klasą i chyba się nie mylę, więc nie ma co schodzić na inny poziom. Tak ja przynajmniej sądzę
Kuba mam nadzieję żesię nie obrazisz jak uchylę rąbka tajemnicy i zdradzę że nie jesteż samotny. To takie małe sprostowanie
P.S. kolejny długi tekst. Chyba zacznę pisać książkę. Może jekiż romans?? 😆 😆 😆
Wielbiciel, mnie poderwać się nie da bo ja nie liżć na ziemi, a zresztą nawet gdybym nim była to musiałby wiać huraganowy wiatr,żeby mnie coż poderwało 😆 😆
A jeżli chodzi o przyjażń z Jakubkiem to w tym złego że dwójka starych kumpli dyskutuje na forum?? Zazdrożcisz mu że jest moim przyjacielem?
no coż ja nie jestem typem „nadstawię drugi policzek”. Ale to jestem ja, a jeżeli potrafisz nadal wierzyć w ludzi i miłożć mimo bólu jaki jedni i drugie ze sobą niesie to życzę znalezienia drugiej takiej duszyczki. powodzenia Wielbiciel. A tak przy okazji to czemu masz taki nick??
No, no Wielbiciel trzeba przyznać,że z ciebie optymista. Obawiam się tylko że chyba jeszcz nikt cię nie zranił
Wielbiciel, mam dla ciebie fajny wiersz bardzo mądrego człowieka.Przeczytaj go uważni
Jest jeszcze taka miłożć
żlepa bo widoczna
jak szczężliwe nieszczężcie
pół radożć pół rozpacz
ile się trzeba wierzyć
milczeć cierpieć nie pytać
skakać jak osioł do skrzynki pocztowej
by dostać nic
za wszystko
miej serce i nie patrz w serce
odstraszy cię kochaćTo bardzo mądry wiersz i z morałem[/i]
No cóż samotnożć chyba nie jest aż taka straszna jak osamotnienie. Samotnożć to bez mała choroba cywilizacyjna. Żyjemy w swoich mieszkankach, pracujemy w swoich biurach i znowu mieszkamy w swoich mieszkankach. Tak jest cały czas. I w tym zawrotnym tempie życia zapominamy jak dobrze jest czasami przystanąć i pobyć trochę z drugim człowiekiem. A po pewnym czasie już nawet nie staramy sobie tego przypomnieć. I wtedy zaczyna się osamotnienie. Wtedy nie ma już nikogo, jestsię samym ze sobą. Samotnożć można „pokonać” a z osamotnieniem jest trudniej, bo trzeba pokonać samego siebie. Takiejest moje zdaniei moge się mylić.
