-
Odp.
-
Ja muszę iść na kompromis z lubym – ale rzeczywiście po komedii romantycznej, oglądanej wspólnie – razem oglądamy – czy to M*** Gibsona w Zabójczej Broni, Piraci z Karaibów też są żelazną pozycją na naszej półce – ale zdarzają się też filmy trochę inne – na przykład Everest – ogromnie polecam 🙂
Jestem taka piękna! – polecam z Amy Schumer – gra tam rewelacyjnie i pokazuje, że nasza piękność jest w naszej głowie, a raczej jej brak!
Czasem lubie, ale tez nie wszystkie. No i tylko w domu, na kino mi szkoda kasy w tym przypadku.
Czasem lubie. Zwlaszcza w okresie swiatecznym w klimacie takich wlasnie Listów do M 🙂
Najlepsza komedia jaką oglądałam z mężem to HOW TO BE SINGLE i oczywiście KAC VEGAS. Świetne klasyki!
Ja zaczęłam od polskich, takich mało ambitnych jak „Nie kłam, kochanie” albo „Dlaczego nie?”. Teraz wolę ambitniejsze kino troszkę i polecam wam Turks Fruit w reżyserii Paul’a Verhoeven’a 😀
Jeżeli komedia romantyczna to raczej coś brytyjskiego. Jakoś amerykańskich komedii romantycznych nie mogę znieść
Lubie sobie od czasu do czasu odpalic, ale zdecydowanie musze miec na nią odpowiedni nastrój.
Jeśli chodzi o komedie romantyczne to zazwyczaj oglądam te zagraniczne. ,,Jak romantycznie”, ,,Deszczowy dzień w Nowym Jorku” to jedne z moich ulubionych. Ale pamiętam, że byłam jakiś czas temu w kinie na polskim filmie ,,Serce nie sługa” i wyszłam zalana łzami.
A to nie oglądałam nigdy tego filmu, bo jednak to jest chyba wysoko oceniany film.. Chodzi mi o Deszczowy dzień w NY 😛
