Wolicie zdobywać czy być zdobywani?

  • Autor
    Odp.
  • cytrynka22
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 18
    • Bywalec

    Pytanie szczególnie do mężczyzn, wolicie „zdobywać” czy „być zdobywani”?
    Czy lubicie kiedy to kobieta robi pierwszy krok?

    Twister
    Participant
    • Tematów: 3
    • Odp.: 224
    • Zapaleniec

    Zdecydowanie zdobywac.

    To mile uczucie prawdziwie sie interesowac kobieta, dostawac od niej sygnaly i ja adorowac. Zdobywac. Kiedys czesto sie przesadzalo i staralo sie za bardzo ale dzisiaj 😈

    Niestety wiekszosc moich kumpli zdobywa kobiete tylko na poczatku kiedy jej najbardziej pragna a pozniej staja sie leniwi. Najwieksza satysfakcje i przyjemnosc daje obojgu to kiedy dziewczyna jest zdobywana kazdego dnia tak jakby ” na nowo ”. Czesto milo jest sie przelamac, popracowac nad swoja psychika i swoja kobiete traktowac tak jakby sie dopiero co do niej podeszlo i przedstawilo… ahhh KOCHAM TO 😀

    Jezeli dziewczyny robia pierwszy krok to tez ok. Tak to sie jakos w spoleczenstwie utarlo ze a to kobiecie nie wypada, a to facet powinien pierwszy zrobic ten pierwszy krok, a to on powinien zadzwonic, a to sie pierwszy odezwac. To jakie gowno najczesciej jest wpajane przez spoleczenstwo kobietom i facetom przyprawia mnie czasem o bol glowy.

    Jedne kobiety sa odwazniejsze i niesmialych odstrasza. Inne sa delikatnejsze, subtelniejsze i cudownie flirtuja. Na pewno jezeli koles Ci sie podoba to nie czekaj zbyt dlugo na jego krok bo Ci ucieknie. Podchodz i proboj. Bierz od zycia co chcesz. Oleje – ok, znajdzie sie ktos kto nie oleje. Wiem po sobie jak kilka razy ladnie sie przelamalem kiedy poczatkowo nie interesowalem sie kobieta do momentu kiedy jasno mi dala do zrozumienia ze bardzo jej sie podobam, z tym ze ja praktycznie odrazu przejmuje inicjatywe 😛 no chyba ze w gre wchodzi przyjemnosc z ogladania jak ona sie ” stara ” 🙂

    krolewna
    Member
    • Tematów: 0
    • Odp.: 30
    • Bywalec

    „nie sztuką jest króliczka złapać lecz go gonić” 🙂

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    zdecydowanie zdobywac! jakos jestem tradycjonalista w tej kwestii ;p

    Katie
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 591
    • Zasłużony

    Chyba zdobywac, bo jak się jest zdobywaną, to z góry wiadomo jaki będzie scenariusz, tzn że jak pozwolę to się to rozwinie 🙂 Jak się zdobywa, to zawsze jest nuta niepewnożci i kazdy drobny szczegół naprawdę cieszy 🙂

    Adusia
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 264
    • Zapaleniec

    byc zdobywana 😉

    abi
    Member
    • Tematów: 23
    • Odp.: 1341
    • Maniak

    Hmm. facetem nie jestem, ale odpowiem. Wolę byc zdecydowanie zdobywana 😉

    fury
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 147
    • Zapaleniec

    Kobiety chca byc zdobywane, a potem dziwia sie, gdy traktujemy je jak zdobycz.

    No ale: ja lubie, jak w miare rownoczesnie cos iskrzy z obu stron, nie do konca dopowiedziane, ale wyraznie czuc chemie… i wtedy inicjatywa nalezy do mnie, i ja mam pole do popisu, tak jest fajnie. Tylko… nie za dlugo. Nie chodzi o to, ze mi sie nie chce, ale jezeli gra trwa zbyt dlugo, to zazwyczaj odpuszczam. Lubie gre uwodzenia, a nie gierki.

    iga
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 916
    • Zasłużony

    Być zdobywana.. Nie zdarzyło mi sie tak „z biegu” mocno w kimż zauroczyć.. może zbyt twardo stąpam po ziemi.. W każdym razie angażuje sie stopniowo dlatego nawet jeżeli istnieje chemia, muszę też widzieć, że jemu zależy..
    Ostatnio zaczynam powątpiewać czy nadaję sie do bycia w związku.. Dlaczego? Wszystkie męskie znajomożci, które zawieram ostatnimi czasy (okres kilkunastu m-cy) kończą sie na stopie koleżeńskiej..
    Sama już nie wiem.. czy to ja zbyt długo sie „opieram” (z uwagi na osobiste dożwiadczenia), nie potrafię zawrócić facetowi w głowie, czy po prostu trafiam na wyjątkowo leniwych facetów.. czekających na kobiete, która wykaże zdecydowaną inicjatywę.. 😕
    Najsmutniejsze jest to, że w pewnym momencie staje sie w pewnym sensie powiernikiem i „doradcą” w kwestiach damsko-męskich dla tych moich nowo poznawanych kumpli.. którzy „na chwile” zawrócili mi w głowie po to by ostatecznie odpuscić..

    miszczu
    Member
    • Tematów: 53
    • Odp.: 1824
    • Maniak

    ja to sie szybko wkurzam i stwierdzam „nie to nie, nara!!” ;p nie trzeba przeciez zaraz leciec z gosciem do lozka na zawolanie ale powoli i jednostajnie dawac mu coraz wiecej ;p jak widze ze sprawa nie idzie do przodu to po co mam sie meczyc ;p

    iga
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 916
    • Zasłużony

    uważam, że w życiu nic nie jest możliwe „na siłe”.. szczegolnie jeżeli chodzi o uczucia.. dlatego staram sie byc fair i jeżeli – że tak się wyraże, nie jestem kims absolutnie zainteresowana to wyraznie daje to do zrozumienia..

    miszczu a co dla Ciebie oznacza: „jak widze ze sprawa nie idzie do przodu” ❓

    fury
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 147
    • Zapaleniec

    Miszczu ma racje, oczywiscie sprawa czasu, jaki poswiecamy na starania o kobiete to rzecz indywidualna – jeden odpusci po tygodniu, drugi bedzie walczyl dwa miesiace. Nie musi byc latwo, ani szybko, ale fajnie, jak widac jakis progres, i widac, ze to ma szanse dokads zawedrowac:)

    pamietajcie, tez, dziewczyny, ze to, ze facet odpuszcza, nie musi znaczyc, ze jest leniwy, czy nastawiony na szybka przygode. Czasem moze po prostu uznac, ze nie jestecie zainteresowane i przez grzecznosc nie potraficie dac tego do zrozumienia… przeciez my tez spedzamy godziny myslac „co ona miala na mysli”, czy „czy to cos znaczy” w odniesieniu do wielu, wielu sytuacji:)

    iga
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 916
    • Zasłużony

    facetem nie jestem ale co do tego „fajnie, jak widac jakis progres, i widac, ze to ma szanse dokads zawedrowac:) ” zgadzam sie z Tobą zdecydowanie..

    parafrazując.. „pamietajcie, tez, mężczyźni, ze to, ze kobieta odpuszcza, nie musi znaczyc, ze jest leniwa, czy nastawiona na szybka przygode, niezdecydowana, czy co tam jeszcze sobie chcecie… Czasem moze po prostu uznac, ze nie jestecie zainteresowani (na co wskazuje w jej mniemaniu Wasze zachowanie) i przez grzecznosc nie potraficie dac tego do zrozumienia… przeciez.. (Wy też) – my tymbardziej spedzamy godziny myslac „co on mial na mysli”, czy „czy to cos znaczy” w odniesieniu do wielu, wielu sytuacji:)”
    Jak zwał, tak zwał – to działa w obie strony 😉

    WarnGirl
    Member
    • Tematów: 50
    • Odp.: 4672
    • Guru

    Nie jestem facetem,ale co tam 🙂

    Lubię być zdobywana.Nie przepadam,ze snuciem miłosnych sieci,aby złapać faceta-wydaje mi się to takie hmmm…upokarzające.Bardzo lubię kiedy mężczyzna mnie adoruje,kiedy zabiega o moje względy,stara się mnie zadowolić i być blisko mnie.To nie znaczy,ze jestem jak bryła lodu,która nie jest w stanie wykrzesać z siebie nawet krzty zainteresowania 🙂 po prostu uważam,ze pierwszy krok powinien robić mężczyzna.Mogę dawać jakież sygnały,które upewnią go,ze może przystapić do dzieła,ale żebym ja sama pierwsza wyszła z inicjatywą to nie 🙂

    fury
    Member
    • Tematów: 5
    • Odp.: 147
    • Zapaleniec

    Wlasnie, spawa zrozumienia wzajemnie wysylanych sygnalow to jest katorga:) Niby fajnie, podchody, emocje, niepewnosc, hustawka emocji, ale mnie na przyklad co namniej raz zdarzylo sie, ze na skutek zlej interpretacji zachowan z obu stron przegapic cos, co moglo byc piekne. Dopiero duzo pozniej, na stopie przyjacielskiej juz, doszlismy do tego, ze oboje chcielismy, niestety – nastapila seria jak z komedii pomylek, tylko bez happy endu.

    Jest taka cienka linia, po ktorej stapa facet, zastanawiajac sie, czy kobieta chce, czy nie chce. Z jednej strony nie chce odpuszczac, z drugiej nie chce byc uznanym za natreta, bo to dla faceta straszne jest. I tak to trwa od wiekow, zabawa w kotka i myszke:)

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Wolicie zdobywać czy być zdobywani?"

Przewiń na górę