• Autor
    Odp.
  • Tusiak
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 44
    • Bywalec

    [usunięto_link] wrote:

    Szczerze mówiąc, jestem dożć zadowolona, że nie znałam składu peerelowskiej zupy ogonowej;) Teraz to co innego – studiuję wnikliwie wszystko, co napisane na etykietach.

    Trzeba wnikliwie, bo o tym, że nie ma konserwantów piszą olbrzymimi literami, a jak w żrodku jest jakaż chemia, to drobnym druczkiem.

    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Tusiak, to na kilometr pachnie spiskową teorią dziejów;)
    A jeżli chodzi o zamawianie, to jasne, to jest fajne, ale trzeba brać pod uwagę to, że:
    a. jest dożć kosztowne,
    b. nie zawsze możliwe (nie wszyscy mieszkają w miastach).

    Tusiak
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 44
    • Bywalec

    To nie spiskowa teoria dziejów, tylko marketing :).

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 482
    • Pasjonat

    I to całkiem skuteczny marketing ;). Jam żlepa jest istotka, więc to co małym druczkiem na etykiecie stoi, tego nie ma ;). A co z oczu, to z serca (układu pokarmowego);). Czyli jestem szczężliwa?

    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Oj tam, ja mam dobre żlepia i czytam dokładnie. Ale to nie sprawia, że jestem mniej szczężliwa. Po prostu wiem co kupować, a czego unikać;)

    Tusiak
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 44
    • Bywalec

    Ale przynajmniej w przypadku gotowych dań możesz czytać. A jak zamawiasz jedzenie, to nigdy nie wiesz, ile różnych Ecożtam jest w żrodku.

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 482
    • Pasjonat

    To prawda. Nigdy o tym nie pomyżlałam… Może dlatego, że i tak nie doczytuje drobnych robaczków 😉

    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Masz rację – robaczków lepiej nie widzieć 😛

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 482
    • Pasjonat

    Prawda? Ja kupuje, jak widze wielkie hasło:”Bez konserwantów i sztucznych barwników”

    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    Słusznie, ale myżlę, że jednak warto skupić wzrok nad etykietą i dokładnie przeczytać z czego producent zrobił daną rzecz.
    A jakie „gotowce” kupujecie najczężciej? Dania instant, mrożonki a może jeszcze coż innego?

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 482
    • Pasjonat

    Ja kocham te dania, które wystarczy podgrzać. M.in. firmę z kogutkiem- Profi. Oni duzymi literkami dają do zrozumienia, że nie ich produkty nie mają konserwantów i sztucznych barwnikow. Oprócz tego zazeram się Hortexowym mrozonym bobem. Czasem lubię warzywka na patelnię, ale z tym jest już więcej roboty :/

    zin
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 182
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Ja kocham te dania, które wystarczy podgrzać. M.in. firmę z kogutkiem- Profi. Oni duzymi literkami dają do zrozumienia, że nie ich produkty nie mają konserwantów i sztucznych barwnikow. Oprócz tego zazeram się Hortexowym mrozonym bobem. Czasem lubię warzywka na patelnię, ale z tym jest już więcej roboty :/

    Spróbuj, jak będziesz miała okazję, bobu z carrefoura – jest tańszy i, wg mnie, dużo lepszy niż ten z hortexu. A możesz polecić coż konkretnego?

    Yolka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 132
    • Zapaleniec

    Nie należę do osób, które umieją gotować, ale takich zup w proszku nie kupuję. Często zaopatruję się w dania gotowe 😀 w sumie kilka minut i obiad gotowy 😀 polecam z firmy Virtu, ponieważ mają duży wybór produktów, natomiast często też kupuję warzywa na patelni z Hortexu.

    Tusiak
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 44
    • Bywalec

    Warzywa na patelnię Hortexu, to chyba wszyscy jedzą, żeby mieć czyste sumienie po innych potrawach gotowych. W końcu to warzywa, mrożone, pełne witamin itd. A przecież nie wszystkie dania gotowe są niezdrowe, więc nie trzeba nadużywać sumienia na sprawy kulinarne.

    pannaswieczka
    Member
    • Tematów: 3
    • Odp.: 482
    • Pasjonat

    [usunięto_link] wrote:

    A możesz polecić coż konkretnego?

    Z Profi polecam zupki- żurek z kiełbasą wieprzową jest przepyszny. Czasem też jadam flaki wołowe po zamojsku :)A hitem jest Danie dnia- Gulasz wołowy, który wystarczy podgrzać :). Bób z Carrefoura choć jest zaiste pyszny,to nie mam do niego łatwego dostępu. Carrefour jest daleko od mojego miejsca zamieszkania :/.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " A jeżli ktoż nie potrafi gotować?"

Przewiń na górę