-
AutorOdp.
-
26 września 2007 at 17:24
[usunięto_link] wrote:
Nie wiem czy wspominałam kiedyż, ale w podstawówce znajoma przebiła kolledze z ławki długopisem rękę na wylot za to, że… strzelał ze stanika. To dopiero domina!
Wiesz, jak ja bym jej strzelił ze stanika i dałaby mi wybór, czy mi przebije długopisem rękę czy kopnie z całej siły w jądra to chyba wybrałbym mimo wszystko długopis.
27 września 2007 at 09:05😀
10 października 2007 at 11:52@Super Slim wrote:
[usunięto_link] wrote:
Nie wiem czy wspominałam kiedyż, ale w podstawówce znajoma przebiła kolledze z ławki długopisem rękę na wylot za to, że… strzelał ze stanika. To dopiero domina!
Wiesz, jak ja bym jej strzelił ze stanika i dałaby mi wybór, czy mi przebije długopisem rękę czy kopnie z całej siły w jądra to chyba wybrałbym mimo wszystko długopis.
No ja wybrałbym kop w jądra, naprawdę trudno jest trafić czysto – paradoksalnie trudnie z buta (ze szpica) niż gołą stopą…
10 października 2007 at 14:56„kraszslov wrote:No ja wybrałbym kop w jądra, naprawdę trudno jest trafić czysto – paradoksalnie trudnie z buta (ze szpica) niż gołą stopą…Mamy dziwne dylematy 😀 . Dobrze, że żadna dziewczyna nie czycha na mnie w glanach z długopisem w ręce 😀 .
Z tym trafieniem nie mam zdania. Dawno nie oberwałem, ostatnio kilka lat temu od żony, ale z kolana i niezbyt mocno. I tak się zwinąłem z bólu.
Wszystkie przypadki, które widziałem na żywo gdzie facet oberwał od kobiety w genitalia, były raczej bolesne dla faceta. Jak byliżmy z żoną w Niemczech jakiż czas temu, w sąsiedztwie naszych gospodarzy mieszkała rodzina, w której kilka lat wczeżniej doszło do nieszczężcia. W czasie zabawy w karate siostra tak kopnęła brata, że nie tylko stracił przytomnożć ale też i jądro. Zanim zdecydowali się wezwać lekarza chłopak wył z bólu całą noc. Więc z tym trafianiem to może być różnie 😕 .11 października 2007 at 08:23Z ta utrata jądra to mnie zszokowałes.
Serio – aż zacząłem się zastanawiać nad dlaszymi praktykami w tym zakresie…11 października 2007 at 19:39Kłopoty zaczynają się przy celnym trafieniu. Jak facet ma założone obcisłe slipy, kąpielówki itp to wtedy przy trafieniu w jądra nie mają one drogi ucieczki i zostają zgniecione. Trwałe urazy w takich sytuacjach wcale nie są rzadkożcią. Nawet nie chodzi tu o siłę uderzenia ale o celnożć. Na ileż tam kopnięć jedno w końcu będzie takie, że jądro znajdzie sie pomiędzy czubkiem buta a korpusem ciała i wtedy przy dwóch takich przypadkach z czynnożci erotycznych pozostanie Ci jedynie lizanie butów kobiety.
12 października 2007 at 06:27@Super Slim wrote:
Kłopoty zaczynają się przy celnym trafieniu. Jak facet ma założone obcisłe slipy, kąpielówki itp to wtedy przy trafieniu w jądra nie mają one drogi ucieczki i zostają zgniecione. Trwałe urazy w takich sytuacjach wcale nie są rzadkożcią. Nawet nie chodzi tu o siłę uderzenia ale o celnożć.
Nic dodać nic ująć. Teorie przedstawiłeż nadzwyczaj precyzyjnie.
Liczy sie celnożć, i ważne jest jak obcisłe slipy czy spodnie ma facet.
Swoja drogą dzieki naszej dyskusji kobiety z forum zyskaja jakąż wiedze, która przydać sie może gdzies w przypadkach samoobrony (choc oczywiżcie nie życze żadnej by takie przypadki musiały nastapić)…12 października 2007 at 06:34odnożnie samoobrony (: to wcale nie tak łatwo trafić faceta w jądra (tzn. bez jego woli, rozważamy przypadek jakiejż napażci), bo to jest takie pierwsze miejsce, którego on broni praktycznie intuicyjnie. Mnie zawsze uczyli, że lepiej trafiać w rzepkę, albo goleń, bo po prostu jest większa szansa, że uda się zrobić cokolwiek.
A jak przeczytałam o tej utracie jądra, to aż mnie ciarki przeszły (brr). Mimo, że jestem kobietą.
12 października 2007 at 07:33[usunięto_link] wrote:
Mnie zawsze uczyli, że lepiej trafiać w rzepkę, albo goleń, bo po prostu jest większa szansa, że uda się zrobić cokolwiek.
Tylko na mnie na przykład kopniecia / uderzenia w rzepke czy piszczele nie robią wiekszego wrażenia. Jak masz glany to może jeszcze cos z tego wyjdzie, ale w butach z czybkami to z piszczela sie najprawdopodobniej zeżlizgnie i nici z tego będą. Skuteczniejszy byłby kopniak od tylu pod kolano, ale wiadomo, że ciężko to zastosować…
Mając na nogacj cienkie szpilki mozna z całej siły przychrzanic facetowi w żródstopie (dożć łatwe do zastosowania), ale warunek jeden – musi miec gożć dożć miękkie buty, a w przypadkach zagrożenia nie ma czasu zazwyczja na takie analizy…12 października 2007 at 07:35albo gaz w torebce 8)
12 października 2007 at 08:51ale wiecie 😀 z tymi glanami to nie tak że kopiesz czubem, czyli blachą. to trudne, bo koleż musiałby się nachylić, byc w odpowiedniej pozycji, itd. jeżli kopniesz w rzepkę, albo w piszczel, trafisz kantem podeszwy. i to boli najbardziej. zdarta skora na bank, a jak dobrze trafisz, to nawet kożć pęknie. glany mają raczej mało przyjazne dla bandziorów podeszwy.
ej, żeby było jasne: nie piszę o zabawach w sypialni, tylko o samoobronie 😀
12 października 2007 at 08:57No tak, galny mają ciężka podeszwę, ale i tak nie sądzę, że kopniecie w piszel może spowodowac pęknięcie kożci; natomiast wiekszożć kobiet żmiga w czółenkach, sandałkach czy zima w kozaczkach, a tam już ta podeszwa nie jest tak katująca…
12 października 2007 at 09:05co do kożći… mie mowię o otwartym złamaniu, jak z horroru. tylko o sytuacji, kiedy kożć nieznacznie pęka, a pod wpływem nacisku (kiedy stajesz na nodze) czyjesz w tym miejscu jakby ci ktoż szpikulec na wylot wbijał.
uwierz proszę, to jest możliwe… 😉
12 października 2007 at 13:30Trudno mi ocenić, czy ból złamanej kożci byłby mniejszy czy większy od bólu po zmiażdżeniu jądra, ale jedno jest pewne. Nie chciałbym być na miejscu tego młodego Niemca i to sprawdzić. Ciekawe, że gdy opowiadała o tym ich matka, jego siostra nie wydawała się być p****ęta ani załamana tym co zrobila. Po prostu wypadek przy pracy, a włażciwie przy zabawie. Ciekawe czy polskie kobiety też tak do tego by podeszły.
14 października 2007 at 19:32okropne… mam dwóch braci, i czasem mam ochotę im „coż” zrobić jak mie wkurzą 😉 ale coż takiego… brrr… to jednak moi bracia! 😀
-
AutorOdp.