- Odp.
Moim zdaniem najlepsze sa olejki, docieraja w glab skory lepiej niz balsam.
Używajcie po prostu balsamu z avocado od HB – będzie dużo lepiej. Sama się nieźle napracowałam nad takim efektem, ale w sumie dzięki temu doprowadziłam cerę do normalności. Uzyskanie czegoś takiego z cery suchej, zniszczonej, naprawdę do prostych zadań nie należy.
Ja teraz kupiłam z nivea , taki biały do bardzo suchej skóry, poki co bardzo mi odpowiada
U mnie tylko i wylacznie kremowe serum do ciala z bielendy! Rewelacyjnie nawilza, wygladza skore i przy tym pieknie pachnie, a kremowa konsystencja wygodnie rozmarowuje sie na ciele. Moj ulubiony jest zamkniety w zoltej tubie, w skladzie ma mleko kozie i miod. Teraz na promce w rossku mozna kupic za grosze.
Ja bardzo lubię balsamy nivea, i często po nie sięgam.
W sumie to chyba tylko po ich balsamy sięgam…Używam różnych, często zmieniam. Chyba jeszcze nie znalazlam idealnego dla mojej skóry.
U nas fajnie działa balsam z avocado od HB – używamy go od dłuższego czasu, nic złego się nie dzieje, cera wygląda zdrowo, normalnie, pozytywnie. Udaje się ją utrzymać odpowiednio gładką i elastyczną, a wszystko podstawowymi metodami. Zatem – kwestia odpowiedniego działania, systematyczności i będzie w porządku.
A co myslicie o kremach uniwersalnych? uzywacie? Ja ostatnio kupialam na probe uniwersalny z bielendy, jest swietny do ciala, ale do twarzy jeszcze nie probowalam 😛 Super nawilza skore, zmiekcza ja pieknie pachnie, a przy tym nie jest kleisty i szybko sie wchlania.
Ja uwielbiam kremy Nivea do suchej skóry albo Neutrogene. Świetnie nawilżają i skóra jest miękka i wygładzona
Już pisałam o balsamie z avocado HB – to naprawdę genialny kosmetyk.
Udało mi się uzyskać fajną zmianę, ale to widzę na co dzień. Czasami jestem w szoku widząc, jak ogromne są różnice we wpływie poszczególnych kosmetyków. One są wręcz kolosalne. A tutaj ten wpływ na cerę – coś pięknego.
pierwsze słyszę o tym kosmetyku. yyyyyyy, no okej zobaczę co tam jest w środku.
Ja używam balsamów marki Mixa, sa bardzo dobre do suchej skóry (też niestety taką mam…) ewentualnie też masło shea, tak jak wspomniałaś. Ja mam od Dr. Feelgood.
