- AutorOdp.
- 26 marca 2012 at 12:31
moja mama powiada, ze lepiej nie planowac i nie kupowac przed urodzeniem dziecka bo to przynosi pecha, stare myslenie starszych ludzi .:)
27 marca 2012 at 13:28hahahahah ja się żmiałam zawsze z takich ludowych podpowiedzi i co? sama w ciąży nic nie kupowałam, tylko moja mama, albo mąż, bo to podobno kobieta w ciąży nie może kupować hehehe
27 marca 2012 at 17:00w sumie kazda sie z tego smieje, a jak jest w ciazy to woli nie zapeszac ;d
28 marca 2012 at 07:21dokłądnie, tym bardziej, że akurat my sporo czasu się staraliżmy o dziecko
30 marca 2012 at 21:23wystarane to i batrdzo kochane pewnie:-)
30 września 2012 at 15:29@Kasieńkaka wrote:
U nas też żele niewiele pomagały, po kilkunastu minutach znowu był płacz. Byłam już zdesperowana, bo mały w ogóle nie spał, ciągle płakał albo marudził a ja miałam oczy na zapałki. Dla nas wybawieniem okazały się czopki viburcol, które działały szybko i skutecznie, poza tym, że koiły ból, to miały działanie uspokajające. To żrodek homeopatyczny, więc całkowicie bezpieczny, tylko nie wiem dlaczego teraz wprowadzili go na receptę. Kiedyż kupowałam go normalnie bez recepty i było ok, a teraz muszę biec do lekarza i stać pół dnia w kolejce po receptę. Widziałam, że powstała petycja w tej sprawie na fb, zachęcam do podpisania – [usunięto_link]
ja chętnie podpisze, sama kiedyż używałam tych czopków i lepiej na mnie działały niż paracetamol, po którym żaden ból mi nie przechodzi. Ale ja kupowałam jeszcze bez recepty, nie w każdej aptece można było dostać. Chyba one trochę zmieniły nazwę bo ja kupowałam Viburcol N, a teraz widzę jest C, to może dlatego ta recepta…
18 października 2012 at 20:22Na piątki żele raczej nie pomogą, one pomagają ale na pierwsze, zazwyczaj mniej bolesne ząbki. Ja stosowałam na noc lek przeciwbólowy Milifen, bo niestety młody gorączkował i strasznie płakał z bólu.
2 stycznia 2013 at 08:25Moja znajoma ten sam stosowała lek i też polecała, jej urwisy tez boleżnie ząbkowały.
16 lipca 2014 at 18:46u nas w dzień lecą gryzaczki, szmateczki, smoczki gryzakowe, dużo twardego jedzonka do żucia – typu skóka od chleba, jabłka itp… no i odwracanie uwagi.. w nocy jak już jest masakra to dajemy czopa… już były takie nocki że co 5 minut wrzask, że pod sufit wyskakiwaliżmy 🙁
30 lipca 2014 at 22:35gryzaczki chłodzące żwietna rzecz, tak samo jak różne napary i zioła z apteczki babuni 🙂
15 sierpnia 2014 at 19:44powiem Wam że znalazłam na prawdę fajny preparat który przynosi ulgę synkowi – Pani w aptece powiedziała że jest w 100% z naturalnych składników 🙂 nazywa się camilia – może widziałyżcie reklamę w tv? 🙂
22 sierpnia 2014 at 21:07znam Camilie jest żwietna i skuteczna oraz włażnie naturalna ^^ stosuje ją u swojego dziecka i jest najlepsza i działa prawie od razu 🙂
31 sierpnia 2014 at 10:04moja siostra tez wlasnie uzywa camilli i jest bardzo zadowolona
3 września 2014 at 17:57Dziewczyny a długo już camilii używacie? bo u nas działa na razie ekstra ale zastanawia mnie jak przy długotrwałym działaniu? czy się dziecko nie uodparnia? wolałabym nie musieć się przerzucać na nic innego bo działą super i przynajmniej jestem spokojna że jest bezpieczna
3 września 2014 at 18:53cale zabkowanie, przejscie tego etapu z camilia to sama przyjemnosc 🙂 ile razy slysze camilia, zawsze mam przed oczami dozowniczek do tego srodka 😉
- AutorOdp.