-
Odp.
-
Kolki to problem nie do rozwiązania. Moją córcię męczyły przez 4 miesiące dzień w dzień. Była to męczarnia. Mnie puszczały nerwy, a ona płakała. Espumisan nie pomagał, herbatka też nie, jedynie masowanie brzuszka i rozgrzany ręcznik.
Staram się pomóc i podzielić dożwiadczeniem bo wiem jaką męką i dla dziecka i dla rodzica są takie kolki… Te kropelki nie są drogie a bezpieczne więc można próbować, jeżli i one nie zadziałają to najlepiej wybrać się do specjalisty po poradę.
A jak jest dziecko karmione? Pytam i o pokarm (naturalnie czy butelką) i o technikę. Może łyka zbyt dużo powietrza, je łapczywie, ma nieodpowiednie mleko… Z domowych sposobów spróbuj użyć suszarki do włosów- ciepłe powietrze skieruj na brzuszek (oczywiżcie kontroluj temperaturę, żeby nie poparzyć malca). Ciepło i monotonne buczenie suszarki działają cuda.
Fajnie przeczytać, że dziecku ulżyło i że już jest wszystko dobrze, może ten wątek pomoże też innym mamom które spotkają się z tym problemem.
Co do suszarki – ja bym się bała! Co innego dorosły ale takiego malucha to można bardzo łatwo poparzyć… Może jestem zbyt zapobiegawcza 😀[usunięto_link].bioaronc wrote:
A jak jest dziecko karmione? Pytam i o pokarm (naturalnie czy butelką) i o technikę. Może łyka zbyt dużo powietrza, je łapczywie, ma nieodpowiednie mleko… Z domowych sposobów spróbuj użyć suszarki do włosów- ciepłe powietrze skieruj na brzuszek (oczywiżcie kontroluj temperaturę, żeby nie poparzyć malca). Ciepło i monotonne buczenie suszarki działają cuda.
Pierwszy raz słyszę o tej metodzie 🙂 Zawsze włażnie córce podawałam krople i po jakimż czasie kolka mijała. Ale następnym razem tego sposobu też wypróbuję 🙂
Aż popytam o tę suszarke bo coraz więcej osob zaczyna jej używać, ale faktycznie sama też bym się bala ze poparzę maluszka.
Coż w tym jest z tym dźwiękiem, ale jednak ciepło też jest tu ważne.
A co do zapobiegania kolki to znalazłam jeszcze taką wypowiedź:
„Najważniejszy jest¦ spokój. Kiedy zacznie się atak kolki, należy przytulić swoje maleństwo. Dziecko instynktownie wyczuwa emocje rodziców, dlatego też trzeba ukryć swoje zdenerwowanie i powolnym, płynnym ruchem ciała i spokojnym oddechem upewnić maluszka, że wszystko jest w porządku. Warto też zredukować z otoczenia wszystkie denerwujące bodźce “ wyłączyć telewizor, żciemnić żwiatło w pokoju i ograniczyć wszystkie możliwe hałasy.
Można zrobić masaż brzuszka. Delikatnymi okrężnymi ruchami starać się wczuć w oddech niemowlęcia. Nacisk na brzuch złagodzi napięcie miężni i wspomoże jego pracę. Podobne działanie mają ciepłe okłady. Wystarczy wykorzystać do tego ciepłą pieluszkę (można ją podgrzać żelazkiem) lub kupiony w aptece gotowy kompres żelowy. Ulgę przynosi również ciepła kąpiel. „
Moje dziecko się bało suszarki, tak samo jak odkurzacza 🙂 Podobno większożć dzieci ma na odwrót, ale widać są wyjątki 😉 To ja już wolę kropelki
Ja mogę powiedzieć, że mojej znajomej córa też niestety miała kolki i niestety wszystko działało chwilowo, potem po prostu przeszły, ale wiem, że też się denerwowała i męczyła przez pewien czas ;/
@dudus.79 wrote:
Coż w tym jest z tym dźwiękiem, ale jednak ciepło też jest tu ważne.
A co do zapobiegania kolki to znalazłam jeszcze taką wypowiedź:
„Najważniejszy jest¦ spokój. Kiedy zacznie się atak kolki, należy przytulić swoje maleństwo. Dziecko instynktownie wyczuwa emocje rodziców, dlatego też trzeba ukryć swoje zdenerwowanie i powolnym, płynnym ruchem ciała i spokojnym oddechem upewnić maluszka, że wszystko jest w porządku. Warto też zredukować z otoczenia wszystkie denerwujące bodźce “ wyłączyć telewizor, żciemnić żwiatło w pokoju i ograniczyć wszystkie możliwe hałasy.
Można zrobić masaż brzuszka. Delikatnymi okrężnymi ruchami starać się wczuć w oddech niemowlęcia. Nacisk na brzuch złagodzi napięcie miężni i wspomoże jego pracę. Podobne działanie mają ciepłe okłady. Wystarczy wykorzystać do tego ciepłą pieluszkę (można ją podgrzać żelazkiem) lub kupiony w aptece gotowy kompres żelowy. Ulgę przynosi również ciepła kąpiel. „
I to są metody pierwszego rzutu. Zanim sięgniemy bo farmakologiczne metody czyli leki czy produkty lecznicze (których jest coraz więcej) warto spróbować masażu okrężnymi ruchami, zgodnie ze wskazówkami zegara oraz np. ciepłego okładu z pieluszki. Dobra jest też ciepła, relaksująca kąpiel.
Jak nie pomaga to zostają nam leki (te produkty już nawet nie mają statusu leku tylko są to wyroby medyczne). Espumisan lub inne które zawierają symetikon – substancję czynną obojętną dla organizmu. Espumisan jest też w kroplach- w formie przeznaczonej dla najmłodszych dzieci powyżej 1 m-ca życia.W kropelkach powinien być łatwiejszy do podania, ale zgadzam się, ze zanim leki to najpierw spróbować masaży i ciepłych kąpieli.
Zdecydowanie kropelki łatwiej podaje się dziecku w szczególnożci że należy je wkroplić bezpożrednio do butelki.
