- AutorOdp.
- 25 marca 2008 at 20:05
Heja, mam pytanko, co robicie z nadwyżką gotówki? Pytam, bo bywa, że coż mi się uda uciułać, ale tak czy tak prędzej czy później się rozłazi. Co robicie z nadwyżkami? Inwestujecie/ Lokujecie? Jakie macie pomysły na pomnażanie pieniędzy?
25 marca 2008 at 21:59To ja odkładam sobie.
26 marca 2008 at 07:19A ja lokuję pieniądze na odzzielnym koncie – lokacie, z którego mam odsetki. Zbieram sobie na prawko, a potrzebuję dużo kasy bo na pewno musze duzo godzin wyjeździć. Ale jeżeli chcemy inwestować to na pewno trzeba mieć przynajmniej 1000zł na fundusze inwestycyjne, akcje, obligacje. A lokaty to na każdą kwotę są.
26 marca 2008 at 08:05ja tam „inwestuję” w ruchomożci… meble, lodówka… 😉 może za jakiż czas auto… bo o luźnych nadwyżkach to niestety nie ma mowy… przynajmniej dopóki muszę za studia bulić…
26 marca 2008 at 08:34ja z tego co kojarzę nigdy nie mam nadwyżki
zawsze znajdzie sie coż co trzeba kupić albo pojawia sie niespodziewane wydatki
na szczężcie tez mi tych pieniędzy nie brakuje wiec jest równowaga 🙂26 marca 2008 at 11:19Ja nadwyżkę ( w postaci premii np.) dzielę co miesiąc na na dwie czężci (niesymetryczne zresztą) – czężć inwestuję (po co mają leżeć, niech się mnożą 😉 ), czężć trzymam na ponadnormatwne wydatki typu spontaniczny wypad weekendowy, albo bezokazyjny prezent dla kogoż lub po prostu własne, babskie wydatki.
Podobnie mój partner, mamy wspólne finanse i w przypadku inwestowania wychodzi nam to na dobre.
Julia23 – fundusze inwestycyjne zaczynają się od minimalnej kwoty 200zł i każdej kolejnej wpłaty min. 50zł <-tak jest np. w Eurobanku.
26 marca 2008 at 13:35haha nadwyzka gotowki – dobre sobie. dla mnie pojecie takie nie istnieje. kaski zaaaaaawsze za malo;) a potrzeby takie ze ło matko;)
26 marca 2008 at 14:09Jeżli już się zdarzy, że mam nadwyżkę, to raczej ją wydaje.
26 marca 2008 at 15:41JUZ zapomnialam co to nadwyzka gotowki 👿
26 marca 2008 at 22:58A to nie jest prosta odpowiedź, bo wszystko zależy od tego ile chcesz ulokować, na jak długo i jak wiele jesteż w stanie zaryzykować, a do tego trzeba mieć jakąż wiedzę. Na początek proponuję poczytać o podstawowych zasadach lokowania i inwestowania np. na ❗ , a potem, jak już będziesz umiał/umiała odpowiedzieć sobie na te pytania, dopiero p****żć do konkretów
27 marca 2008 at 10:43ja ostatnio z moim T postanowiłam założyć wspólne konto i założyliżmy na nim dodatkowo OKO.. i tam sobie odkładamy na wakacje 🙂
27 marca 2008 at 14:06Nie wiem co z nia robie bo nigdy takiej nie mam 😛 zawsze mam jakies braki a nie 😛
27 marca 2008 at 16:24Nie mm nigdy nadwyżki 🙂 Wszystko rozwalam od razu,najczężciej na zakupy,fast foody i takie tam inne przyjemnożci… 😉 raczej cięzko nazwac mnie oszczędna osobą 🙂
27 marca 2008 at 17:01mnie w ogole nie mozna tak nazwac.
moj facet na szczescie cos tam oszczedza:)))
ja…mloda jeszcze jestem, to dobrze sie bawie.27 marca 2008 at 20:26Nadwyżek to ja nie mam, wiem co trzeba robić z pieniędzmi, nie leżą u mnie, tylko zamieniają się w różne przedmioty. 😉
- AutorOdp.