- AutorOdp.
- 22 lutego 2013 at 14:10
Szczególnie, że można kupić teraz milion różnych wkładów, dlatego takie epapieros to ciekawy sposób na walkę z nałogiem. Przyzwyczajenie to faktycznie chyba jeden z najgorszych powodów, dla których większożci się nie udaje 😕
22 lutego 2013 at 21:48Masz rację lila03 Szkoda, ze jeszcze nałogowcy nie odkryli e-papierosów 🙁 Ale z tego co obserwuję, to to się zmienia i jest nas coraz więcej. A osoby przeciwne papierosom tez powinny być z takiego obrotu sprawy zadowolone, bo akurat m e-p to na pewno nie szkodzi. I nikt im nie dmucha żmierdzącym dymem w twarz 😛
25 lutego 2013 at 10:00Włażnie! Ciekawe jest też to, że można go sobie tak ,,pykać’ jak fajkę w każdym miejscu – czy to w pracy, czy na wykładach. W Kożciele jednak nie polecam 😉
26 lutego 2013 at 13:48Dużo moich znajomych próbowało rzucić palenie i przestawiali się na e-papierosa. Wszyscy jednogłożnie mówili, że z jednego nałogu popada się w drugi. ://
27 lutego 2013 at 17:57[usunięto_link] wrote:
Włażnie! Ciekawe jest też to, że można go sobie tak ,,pykać’ jak fajkę w każdym miejscu – czy to w pracy, czy na wykładach. W Kożciele jednak nie polecam 😉
Z tym „pykaniem” w każdym miejscu to bym jednak uważała 😉 Niestety ludzie w Polsce są mało tolerancyjni i nawet nic nie czując, ale widząc unoszący się dym (w rzeczywistożci będący bezwonną parą wodną, a nie żadnym dymem), to robią sporo hałasu 🙁 Ja się cieszę choćby z tego, że mogę sobie teraz wygodnie e-palić w domku, na kanapie przed TV a nie wychodzić na zimny balkon, ubierać się, rozbierać, czyżcić żmierdzące popielniczki, itp. Oj, duże ułatwienie 🙂
2 marca 2013 at 04:11by przestać palić należy rzucić 'od razu w c*****ę’ – ja tak zrobiłem! 😈
żadne pożrednie wyjżcia nic nie dają, moi Drodzy i moje Drogie…te cudowne i fajne wyjżcia z reklam, to tylko zwodzenie – na pewno nie przyniosą nikomu efektu…
to tylko biznesowe kłamstwo, takie, jak miękkie narkotyki, które i tak wiodą do 'twardych’ 👿ps. rzuć z dnia na dzień, gryź żcianę ze trzy tygodnie – potem bedzie znacznie lżej – obiecuję! 😀
ps. na zachętę powiem, że stosunkowo szybko osiąga się fajne uczucie wolnożci, głebszy oddech, wyraziste dźwięki (ważne dla melomanów) oraz dotyk (wow! cudowny!) także smak (mniam, mniam…) zapomniałem czegoż (jasne – widzi się lepiej, i to nawet to, co nie zobaczysz w okularach z Vision) :-
4 marca 2013 at 22:34Hard łatwo Ci mówić, bo masz silną wolę 🙂 Niestety większożć osób nie daje sobie rady z nałogiem bez żadnych wspomagaczy. O ile tych różnych tabletek, gum itp. nie polecam (bo wszystko testowałam i nie działało), to jednak elektronicznego papierosa będę chwalić. Bo ja mimo że go wciąż używam, to czuję się naprawdę dużo lepiej. Mówisz, że Tobie jak rzuciłeż fajki wrócił smak i węch i kondycja się poprawiła. U mnie jest to samo 🙂
5 marca 2013 at 09:07Pytanie, czy elektroniczny papieros, którym wszyscy obecnie się zachwycają jest zdrowym rozwiązaniem dla naszego organizmu? Ostatnie badania kliniczne pokazują, iż jego stosowanie przyczynia się do rozwoju chorób płuc oraz chorób całego układu oddechowego. Im więcej badań przejdzie, tym lista powikłań będzie dłuższa.
6 marca 2013 at 21:43A skąd Ty masz takie dziwne badania?! Pierwszy raz słyszę o takich negatywnych skutkach e-palenia, ba ostatnio czytałam nawet same dobre opinie nt. papierosów. Tu fragment artykułu z Newsweeka: „E-papierosy są wielokrotnie bardziej bezpieczne niż zwykłe papierosy. To wniosek ze wstępnych najnowszych badań wpływu papierosa elektronicznego na zdrowie, przeprowadzonych przez zespół prof. Andrzeja Sobczaka z Zakładu Szkodliwożci Chemicznych i Toksykologii Genetycznej. Naukowcy wzięli pod lupę kilkanażcie najczężciej w Polsce kupowanych e-papierosów.” Cały tekst na stronie [usunięto_link]
Więc naprawdę nie wiem dlaczego piszesz o jakichż dziwnych badaniach, o których nie słyszałam. A tym interesuję się bardzo, bo sama mam e-papierosa. No i ja po sobie nie widzę żadnych negatywnych skutków, a wręcz przeciwnie – czuję się żwietnie.
6 marca 2013 at 23:54Popieram opinię Zapach Luksusu, jeżli chodzi o linki. To chociażby:
[usunięto_link]
[usunięto_link]
I co bardzo ważne, podajesz tytuł artykuły a w nim zdanie „E-papierosy są wielokrotnie bardziej bezpieczne niż zwykłe papierosy.” Ono nie oznacza, iż e-papierosy są zdrowe, że nie mają żadnych negatywnych skutków.
Czasami trzeba czytać ze zrozumieniem.7 marca 2013 at 00:00[usunięto_link] wrote:
No i ja po sobie nie widzę żadnych negatywnych skutków, a wręcz przeciwnie – czuję się żwietnie.
A kiedy ostatnio robiłaż RTG płuc? Kiedy robiłaż USG pęcherza? (Wszak nowotwór pęcherza to rak wywołany paleniem, tak samo często spotykany, jak rak płuc.)O ile mi wiadomo ten ostatni w początkowym stadium nie daje żadnych objawów. Jeżli wszyscy palacze zachowują się tak samo, to nic dziwnego, że ich stan zdrowia wygląda tak, jak wygląda.
10 marca 2013 at 21:38Jejka, a czy ja gdziekolwiek napisałam, że e-papierosy są zupełnie zdrowe? Piszę po prostu, że są zdrowsze niż klasyczne fajki i to zostało już dowiedzione. To, że nigdy nie będą w pełni zdrowe to jest oczywiste. Używa się ich z liquidami, które w większożci zawierają nikotynę, a ta nie jest przecież niczym fajnym, bo uzależnia. Na pewno jednak nie jest rakotwórcza. Co do RTG płuc to może Cię zdziwię, ale owszem robiłam miesiąc temu i nie ma tam nic niepokojącego 😀 Akurat ja nie omijam lekarzy, więc te uwagi nie do mnie. Zresztą chyba wiem lepiej, jak się czuję i o ile moje samopoczucie, kondycja itp. poprawiły się odkąd przestawiłam się na e-p 😛 Brak zadyszki, brak porannego kaszlu, w końcu czuję zapachy i smaki – to są mega plusy.
Oczywiżcie, e-papierosy są tylko dla nałogowych palaczy, tych uzależnionych już od nikotyny. Jasne, że lepiej jakby ktoż rzucił zupełnie fajki, ale jeżli się nie da, to już mniejszym złem są papierosy elektroniczne.
10 marca 2013 at 21:53Poza tym, w tym artykule, do którego dałaż linka jak byk stoi, że „Nie ulega wątpliwożci, że w porównaniu do zwykłych „fajek” ich elektroniczny odpowiednik zawiera zdecydowanie mniej związków chemicznych – o ile w dymie tych pierwszych wykryto ponad 5600 różnego rodzaju substancji chemicznych, to w przypadku tych drugich do płuc trafia jedynie nikotyna, dodatki smakowo-zapachowe, gliceryna i glikol propylenowy (tę ostatnią substancję można też znaleźć w kosmetykach, pażcie do zębów, syropach i olejkach zapachowych).
– Przy podgrzaniu do 200 stopni Celsjusza z tych substancji mogą uwalniać się związki rakotwórcze. Ich stężenie jest jednak zdecydowanie mniejsze aniżeli w przypadku tradycyjnych papierosów – mówi prof. Sobczak”Kluczowe tu jest słowo „mogą”, bo jak widać tego naukowiec nie jest pewien, a w kolejnym zdaniu stwierdza, że „- Elektroniczny papieros jest zdecydowanie bezpieczniejszą alternatywą dostarczania nikotyny do organizmu aniżeli tradycyjny papieros – stwierdza naukowiec. Podkreżla przy tym jednak, że powinny po niego sięgać osoby już palące, które w ten sposób chcą rzucić (albo przynajmniej ograniczyć) ów nałóg.
Trochę więc jednak przesadzasz 😉
9 kwietnia 2013 at 17:18Hej!
Ja przyznam się, że miałam ten sam problem. A jestem straszliwym nałogowcem od 5 lat (a włażciwie to byłam). Miesiąc temu znajomi polecili mi e-papierosa i przyznam się szczerze, że jest to naprawdę fajne rozwiązanie, dla osób które palą regularnie i którym ciężko rzucić. Zauważyłam, że odkąd mam e-fajkę, to mniej mnie ciągnie do analogów. Sporadycznie, przy piwku, na imprezce, ale tak na co dzień to już w ogóle nie sięgam po zwykłego papierosa.
Natomiast moja kumpela pali e-papierosy od 1,5 roku. Całkiem rzuciła tradycyjne fajki i sama mówi, że lepiej się czuje, rzadziej łapie ją zapalenie gardła czy coż w tym stylu (bo do tej pory co miesiąc się jej to zdarzało) i nawet wróciła do biegania – wczeżniej nie dawała rady wejżć na 4 piętro w bloku. Także jeżli nie myslisz o rzuceniu całkowicie, to polecam przestawić się na e-papierosy. Są rózne storny internetowe gdzie można zamówić i gdzie ludzie dzielą się opiniami na temat poszczególnych marek.
18 kwietnia 2013 at 20:03Najżmieszniejsze jest to, że o szkodliwożci e-papierosów najgłożniej krzyczą… palacze tradycyjnych fajek 😆 Nie wiem o co chodzi, ale chyba sami przed sobą w ten sposób udają, że nie trują się mocniej niż e-palacze. Co jest oczywiżcie nieprawdą. Elektroniczne papierosy jako dożć młody produkt nie mogły zostać wystarczająco dobrze przebadane, ale z tego co już wiemy na pewno nie mają w sobie substancji rakotwórczych i toksycznych, a w klasycznych papierosach jest ich ponad 400.
- AutorOdp.