- AutorOdp.
- 26 lutego 2007 at 21:30
Czy według Was istnieje coż takiego jak przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną, czy też uważacie, że nie bo prędzej czy później ląduje się w łóżku ?
Ja osobiżcie wierzę, w taką przyjaźń, gdyż własnie mam takiego żwietnego kumpla. Poznaliżmy się na początku studiów i kumplujemy już przeszło 8 lat. Można z nim pogadać o wszystkim, poradzić w róznych sprawach, powygłupiać się. Zawsze mogę na niego liczyć a on na mnie i wiem, że nigdy do niczego między nami by nie doszło. Ja mam chłopaka, on ma od 3 lat żonę, ciągle się przyjaźnimy i nikomu to nie przeszkadza. Własciwie to taki prawdziwy PRZYJACIEL.
26 lutego 2007 at 22:02Ja również wierzę w taką przyjaźń, choć kiedyż miałam inne zdanie. Miałam wielu wspaniałych kumpli, z którymi żwietnie sie bawiłam, ale ci po jakimż czasie chcieli czegoż wiecej i przyjaźń sie psuła. Teraz natomiast mam wspaniałego przyjaciela, który niestety wyjechał studiować medycynę do Bydgoszczy i prawie wogóle sie nie widujemy, ale są przecież telefony:) Wiem, ze mogę mu powiedzieć wszystko, mogę na niego liczyć w każdej sytuacji i napewno nie bedzie chciał niczego wiecej:) Kocham Go jak brata:)
26 lutego 2007 at 22:02chciała bym wierzyć, że to możliwe bo faceci mają inne, bardzo ciekawe poglądy na wiele spraw…. i niekiedy potrafią doradzic lepiej niż kobieta 🙂 ciesze się, że Tobie się udało. Ja mam w tej dziedzinie przykre dożwiadczenia… Wydaje mi się, ze na ogół jest tak, że w pewnym momencie jedna osoba zaczyna coż czuć… a wtedy zaczynają się kłopoty… 😕
27 lutego 2007 at 01:15@.Magda. wrote:
Czy według Was istnieje coż takiego jak przyjaźń pomiędzy kobietą a mężczyzną
Dobrze, że założyłaż taki temat.
Kiedyż pewien pisarz (nazwiska nie pamiętam) napisał:
„Nie istnieje pomiędzy kobietą i mężczyzną przyjaź. Istnieje tylko zazdrożć, kłamstwo i zdrada.”Przykre miał życie zapewne ten pisarz skoro wysnuł taki wniosek.
Ja uważam i wiem z dożwiadczenia, że istnieje przyjaźń między kobietą i mężczyzną.
Przyjaźń to cenny skarb, który trzeba szanować.27 lutego 2007 at 09:58@Robert Miles wrote:
Przyjaźń to cenny skarb, który trzeba szanować.
Zgadzam się tu z Toba w 100%. 😀 😀 😀
27 lutego 2007 at 11:53Bardzo mnie to cieszy 😀
27 lutego 2007 at 14:16ja mogę mówić, że mam kilku dobrych kumpli no i jednego mogę nazwać przyjcielam.. Jednakowoż mam obawy co do przyjaźni między mężczyzną a kobietą z powodu wczeżniejszych dożwiadczeń…wiele razy traktowałam kogoż jak przyjaciela, a tu nagle zakochałem się w Tobie…eh…
27 lutego 2007 at 14:19[usunięto_link] wrote:
wiele razy traktowałam kogoż jak przyjaciela, a tu nagle zakochałem się w Tobie…eh…
Można przeżyć istny szok w takiej sytuacji, prawda?
27 lutego 2007 at 16:09przezwaznie jedna strona bardziej sie angazuje 😕
27 lutego 2007 at 16:17wlasnie ja tez mysle ze nie ma przyjazni miedzy kobieta a mezczyzna…
ja uwazam ich jako kolegow – dobrych…
a tu.. ups.. jakies dziwne wiersze o milosci itp.. podteksty ze fajnie by bylo gdybysmy byli razem… wiec ja jestem na nie 🙂27 lutego 2007 at 16:22kiedys bylam „chlopczyca” i sie zadwalam z chlopakami. uwazalam ze oni sa tacy na luzie a nie takie paniusie… ale po pewnym czasie tej przyjazni tak jakos sie niezrecznie czulam 😆
27 lutego 2007 at 18:37gdy zbyt dozo czasu spedzam z mezczyzna to zaczynam sie krepowac 😳
27 lutego 2007 at 22:11a jak reaguja wasze polowki na te damsko meskie przyjaznie? :>
bo ja osobiscie nie moglabym byc z chlopakiem, ktory miably przyjaciolke.. moj facet mial kiedys taka przyjaciolke, ale ich przyjazn sie skoczyla zanim mnie poznal. w kazdym razie spedzali ze soba kazda wolna chwile, ogladali przytuleni filmy, spali razem(bez seksu oczywiscie), pisali sobie ze sie bardzo kochaja, klocili sie czasem ale zawsze godzili, byli sobie blizsi niz rodzina i mowili o wszytkim.. rowniez o swoich zwiazkach i seksie, bo moj facet mial dziewczyne, a przyjaciolka po pewnym czasie chlopaka.
dla mnie to jakis kosmos.. i nie chodzi o zazdrosc. po prostu nie wytrzymalabym, gdybym nie byla Jedyna kobieta w zyciu mojego faceta. baaa, tamta jego eks musiala zadowolic sie pozycja Drugiej kobiety, bo przyjaciolke znal juz wczesniej, a wiadomo – milosc przemija a przyjazn zostaje.
na szczescie los sie okazal przekorny i przyjazn rowniez przeminela. za co jestem mu (losowi) bardzo wdzieczna;) )
27 lutego 2007 at 23:21nie wirze w przyjaźń między kobietą a mężczyzną – zawsze z jednej strony jest cos wiecej
28 lutego 2007 at 11:40Tużka, też tak myżlę. Miałam kiedyż dwóch żwietnych kumpli. Mój facet był o nich zazdrosny oczywiżcie, ale po paru już latach związku ufał mi na tyle, że nie protestował. Tylko że jeden z tych moich kumpli po długim bardzo czasie kumplowania stwierdził, że ma nadzieję na coż więcej. Później standardowo: umówiliżmy się, że zostajemy „tylko” przyjaciółmi, itd. On zaczął mnie unikać, drugi kumpel też, bo nie dożć że zwyciężyła solidarnożć plemników, to jeszcze jego laska mu zabroniła naszych spotkań. Tak to przyjażń „zwycięża”.
Dlatego też uważam, że jedyny facet z jakim jestem w stanie się naprawdę przyjaźnić, to mój brat. Ale w sumie to ani on dla mnie facet, ni ja dla niego kobieta 😀
- AutorOdp.