- AutorOdp.
- 1 maja 2008 at 14:05
[usunięto_link] wrote:
Więc jestem żałosna! Myslę, że na moim miejscu miałybyżcie podobny dylemat. To nie takie proste powiedzieć facetowi „żegnaj” jak spędziło się z nim tyle WSPANIAŁYCH lat.
nie mialabym. Nie lubie sobie marnowac zycia.
1 maja 2008 at 15:08[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Więc jestem żałosna! Myslę, że na moim miejscu miałybyżcie podobny dylemat. To nie takie proste powiedzieć facetowi „żegnaj” jak spędziło się z nim tyle WSPANIAŁYCH lat.
nie mialabym. Nie lubie sobie marnowac zycia.
Ano włażnie.
Poza tym 5 lat – to dużo? Ludzie rozstają się i po 23 latach małżeństwa… Poza tym jesteż młoda i wszystko przed Tobą.
No ale żebyżmy się dobrze zrozumiały – jeżli chcesz mu wybaczyć to osobiżcie nie widzę w tym nic złego, Twoje życie, Twoja decyzja. A przede wszystkim Twoje RYZYKO. Jeżli się zdecydujesz to szczerze życzę by Wam się udało.
1 maja 2008 at 15:10Tak napewno były wspaniałe skoro Cie bił… ja powiedziałabym od razy żegnaj palancie!!!!!!!!!!!
1 maja 2008 at 15:43tak, jestes zalosna i zaslugujesz na kazde nastepne przyslowiowe podbite oko. bo to jest twoj wybor.
1 maja 2008 at 16:34ja bym poprosila kolegow z podstawowy, ktorym srednio udalo sie w zyciu i nosza ochoczo dresy, zeby mu skopali d***. kupilabym im za to kratke piwa.
1 maja 2008 at 16:37[usunięto_link] wrote:
ja bym poprosila kolegow z podstawowy, ktorym srednio udalo sie w zyciu i nosza ochoczo dresy, zeby mu skopali d***. kupilabym im za to kratke piwa.
oj damskim bokserom przydaloby sie takie spotkanie z paroma kolesiami:)
1 maja 2008 at 18:44[usunięto_link] wrote:
ja bym poprosila kolegow z podstawowy, ktorym srednio udalo sie w zyciu i nosza ochoczo dresy, zeby mu skopali d***. kupilabym im za to kratke piwa.
agresja sie szerzy.. a tak niedawno slyszalam, ze nie wolno nikogo uderzyc. no tak, mozna sie kims wysluzyc 😆
co do tematu:
Ines, sluchaj. Dziewczyny mowia- odejdz, jestes zalosna.. Ja cie rozumiem. Mnie nigdy facet nie uderzyl, ale gdybym byla z nim tyle czasu, co ty ze swoim i bym go kochala, nie potrafilabym odejsc. Gdyby bil mnie notorycznie- musialabym. Ale jeden czy dwa incydenty spowodowane tym, ze dopowadzilas go do furii- jest wybaczalne. Jesli zdarzylo sie to kilka razy, moze warto sie (go) leczyc na nerwice? Nie popieram kolezanek- milosc to nie jest cos, co skresla sie z dnia na dzien. Bo ktos popelnil „niewybaczalny” bląd.
I pewnie zaraz uslysze lawiny slow na temat swojej wypowiedzi- trudno. takie jest moje zdanie.1 maja 2008 at 18:54Nie toleruje podnoszenia reki na kobietę..tak więc ja pożegnałabym sie i odeszła,bo zwyczajnie takie sytuacje mnie przerażają.I żadna miłosc nie zmieniłaby mojej decyzji…
1 maja 2008 at 19:10są przypadki, w ktorych kobieta zmusza (swiadomie badz mniej) faceta do popelnienia bledu. i ja to rozumiem. nie mowie o „biciu”, ale czasem, gdy kobieta np ciagle czyms rzuca w niego, bluzga, histeryzuje- mogą pużcic nerwy.
a filmy? co filmy robia z ludzmi? np ja nie raz widze, jak kobieta ZASLUZENIE dostaje w twarz (no niestety)
jestem przeciw agresji, ale.. nie wszystkie przypadki sa takie same i trzeba o tym pamietac. czlowiek to nie przedmiot, tak samo jak nie mozna go bic, skreslac tez sie nie powinno..
1 maja 2008 at 19:38to teraz brakuje mi tu wpisu szaraka o tym, ze gdy kobieta „uderzy” mezczyzne- teoterycznie „nic” sie nie stanie, natomiast jak zrobi to facet- bye bye..
1 maja 2008 at 21:13Nie wywołuj wilka z lasu 😆
1 maja 2008 at 21:39hahaha dobrze powiedziane 🙂
3 maja 2008 at 13:09gdyby mnie facet uderzył to chociaż nie wiem jakby przepraszał byłby skreżlony… nie cierpię takich typków.
3 maja 2008 at 13:17jest tak poniósł raz podniesie i drugi chociaż nie ważne jakby żałował…a facet który podnosi rękę na kobietę jest słabym człowiekiem bo uderzy gdy nie potrafi już nic powiedzieć…
ja nigdy bym nie wybaczyła…3 maja 2008 at 13:42przeczytaj moj post odnosnie tego tematu… chlopak mnie upokorzal tak sie zczyn temat.. przekonasz sie czy to takie latwe… ja wybczylam… mimo tego bolu i zawiedzenia…
- AutorOdp.