- AutorOdp.
- 6 maja 2008 at 13:20
Nie no, jak wpadnie szaraczek to sie skończy dyskusja.
Generalnie bicie w twarz jest naganne, niewłażciwe i ogólnie be. Robi się człowiekowi przykro jak słyszy o przypadkach przemocy , wcale nie takich rzadkich. Mojego przyszłego szwagra żona na przykład leje po pysku regularnie, mimo że facet robi z nosem przy ziemi i oddaje babie całą forse. Są i takie przypadki.Natomiast ja sam walczyłem z kilkoma kobietami, to było jeszcze w czasach gdy zaczynałem trenować, powiem krótko , takie zawzięte kobitki to niezłe fajerki i potrafią lać 🙂
6 maja 2008 at 13:36Nie i koniec! Nie ma możliwożci bycia dalej ze sobą. taki facet jest dla mnie frajerem bez jaj.
Zreszta przemoc w związku wogóle nie wchodzi w grę. Są inne sposoby na rozwiązywanie problemów.
I nie istnieje dla mnie kwestia obwiniania się za to, że ktoż mnie uderzył, nawet jeżli rzeczywiżcie zrobiłam coż źle, to nie powód by od razu mnie uderzyć.6 maja 2008 at 19:19Dla mnie miłożć i bicie ma się nijak do siebie. No bo jak można uderzyć osobę którą się kocha…? To raczej nie jest wykonalne, prawdopodobnie nie kocha się tej osoby…… A argumenty typu: „Bo zasłużyłaż/eż, bo mnie sprowokowałaż/eż,” i tym podobne bzdety to tylko pretekst żeby sobie ulżyć. Bo frajerzy już tak mają, że poprawiają swoje ego kosztem słabszej osoby..
7 maja 2008 at 14:18zgadzam sie z dziweczynami, ale ciezko odejsc od faceta, jak sie z nim bylo jakis czas, i nimo wszystko nie zawsze bylo zle…wiem to z autopsji, ale Ines dobrze ze nie jestescie razem, jak bys mu wybaczyla a uderzyl by Cie jeszce?i mowil ze Cie kocha i bil i ponizał?pisalas juz wczesniej ze byly powody do zerwania, zycie jest po to by je prezzyc godnie i zeby nie zalowac tego jak sie je przezylo, zyjesz la siebie a nie dla palanta, a jesli Cie kocha nie powinie tak zzdroscic, to oznacza ze jst slaby i boi sie ze nikt go nie zechce jesli odejdziesz i dlatego Cie straszy…przed Toba zycie i załugujesz na kogos kto Ci da opieknego kwiata a nie nim uderzy czy ponizy, tzrymaj sie:)
8 maja 2008 at 03:33Wiem z własnego dożwiadczenia raz uderzył to uderzy jeszcze raz . Sama żyłam w takim związku przez 2 lata byłam do tego stopnia zauroczona ze zawsze mu wybaczam , do tego czasu kiedy nie wyladowałm w szpitalu ze wstrząsem mózgu . ❗ ❗
13 maja 2008 at 08:15Dla mnie ktos ” facet ”, ktory podnosi reke na kobiete nie jest facetem.
Zostaw go, lepszy na Ciebie czeka, glowka do gory i ciesz sie zyciem. Bylas z nim tyle czasu ale jezeli sie nie zmieni to stracisz jeszcze raz tyle. Czasu nie odzyskasz a nie jestes niesmiertelna 😉
Pozdrawiam 🙂
13 maja 2008 at 13:35[usunięto_link] wrote:
Czasu nie odzyskasz a nie jestes niesmiertelna 😉
Szalenie optymistyczny akcent na końcu 😆
Ale generalnie podzielam Twoje stanowisko – nie ma co tracić czasu nadaremno…13 maja 2008 at 13:56Fakt, czasem druga osoba doprowadza mnie do takiej furii ze w myslach ukladam juz reke zeby mu przygrzac az zobaczy gwiazdki jak na kreskowach, ale tylko i wylacznie w myslach. Nie bije facetow i nie wyorazam sobie zeby moj mnie uderzyl. Ines, decyzja nalezy do ciebie, jedno rozumiem, ze jest ci z tym okropnie zle, ale ja nie moglabym byc z facetem ktory podniosl na mnie łapę, moze dlatego ze ja nie doprowadzam nikogo do furii 🙄
8 lutego 2009 at 22:25Z facetem,ktory podnoslby na mnie reke napewno bym nie byla,a zreszta nie dopuscilabym,zeby ta reke wogole podniosl,a jakby to zrobil to bym mu oddala 🙂
12 lutego 2009 at 14:42Co do wybaczania, wydaje mi się, że trzeba wybaczać, ale tylko niektóre przewinienia, np takie popełnione niechcący lub w jakiejż okreżlonej sytuacji.
Bicie przez faceta jest niewybaczalne, nawet z tego powodu, że nie traktuje kobiety na równi ze sobą, bo sięga sposób, w których wie, że wygra.
- AutorOdp.