- AutorOdp.
- 23 kwietnia 2007 at 19:00
Sam musisz wiedzieć..czy chcesz z nią być czy nie…..
Nikt tego za Ciebie nie rozwiąże….
A odpoczniesz na emeryturze…. 😉23 kwietnia 2007 at 19:08Mnie tez rzucil facet tyle ze po 2,5 roku zwiazku. Rozstaliscie sie pokojowo?? Byla jakas awantura? i powiedz jeszcze czy myslisz, ze temu Twojemu jeszcze na Tobia zalezy?? Tez chce walczyc o swojego ale nie wiem czy to ma sens… moze jak sie o kogos nie zabiega tak bardzo to zrozumie co stracil i sam sie odezwie… Zycze Powodzenia i daj znac jak idzie 🙂
23 kwietnia 2007 at 19:10Mnie tez rzucil facet tyle ze po 2,5 roku zwiazku. Rozstaliscie sie pokojowo?? Byla jakas awantura? i powiedz jeszcze czy myslisz, ze temu Twojemu jeszcze na Tobia zalezy?? Tez chce walczyc o swojego ale nie wiem czy to ma sens… moze jak sie o kogos nie zabiega tak bardzo to zrozumie co stracil i sam sie odezwie… Zycze Powodzenia i daj znac jak idzie 🙂
23 kwietnia 2007 at 19:10Mnie tez rzucil facet tyle ze po 2,5 roku zwiazku. Rozstaliscie sie pokojowo?? Byla jakas awantura? i powiedz jeszcze czy myslisz, ze temu Twojemu jeszcze na Tobia zalezy?? Tez chce walczyc o swojego ale nie wiem czy to ma sens… moze jak sie o kogos nie zabiega tak bardzo to zrozumie co stracil i sam sie odezwie… Zycze Powodzenia i daj znac jak idzie 🙂
23 kwietnia 2007 at 19:24[usunięto_link] wrote:
Mnie tez rzucil facet tyle ze po 2,5 roku zwiazku. Rozstaliscie sie pokojowo?? Byla jakas awantura? i powiedz jeszcze czy myslisz, ze temu Twojemu jeszcze na Tobia zalezy?? Tez chce walczyc o swojego ale nie wiem czy to ma sens… moze jak sie o kogos nie zabiega tak bardzo to zrozumie co stracil i sam sie odezwie… Zycze Powodzenia i daj znac jak idzie 🙂
nie wiem czy to do mnie czy nie 🙂
Rozstalismy sie dosc pokojowo, nawet sie nie spotkalismy. Najpierw powiedzielismy sobie oboje ze musimy od siebie troche odpoczac. Dalismy sobie kilka dni przerwy.
Jednak ta przerwa przyniosla nową kłotnie, juz sam nie pamietam o co. I w koncu ona stwierdzile ze nie hce zadnej przerwy tylko chce sie rozstać.24 kwietnia 2007 at 13:13Tak to było do Ciebie, chociaz jakos nieskladnie mi sie napisalo. Powiem Ci ze u mnie bylo podobnie z rozstaniem.. jakies przerwy kłótnie… tylko to niestety nie poprawia sytuacji a wrecz przeciwnie. Mnie znajomi poradzili, zeby nie tracic z nim kontaktu ale tez sie nie narzucac… A powiedz czy nie uwazasz, ze po tym jak sie rozstaliscie nie wyidealizowales jej troszke??
24 kwietnia 2007 at 17:39byc moze… kiedy przegladam stare SMSy to przypominam sobie stare klotnie kiedy ja bylem na nia zly lub ona na mnie.
Mimo wszystko ona byla mi najbliższą osobą, wiedziała o mnie wszystko, mielismy swoje nawyki, swoje miejsca… bardzo dużo wspomnień.
Kiedy patrze na dziewczyny na ulicy i mysle ze mialbym to wszystko mieć z inną… nie moge sobie tego wyobrazić.
Mam nadzieje że musi minąć czas który pozwoli zapomnieć i oswoić się z tą stratą. Ja mam po prostu niechęć do jakiegokolwiek związku w tej chwili… Myżlicie ze to minie i bede w niedalekiej przyszlosci mial ochote na zwiazanie sie z kims innym?
25 kwietnia 2007 at 13:10Dostalem dzisiaj od niej SMSa…
Pytala czy wyslalem do niej ostatnio jakies SMSy. Powiedzialem ze nie i zapytalem dlaczego pyta. A ona na to ze dostaje SMSy od kogos o takim samym imieniu jak ja i ten ktos ja gdzies zaprasza…
Myslicie ze mogla to zrobic celowo aby wzbudzic we mnie zazdrosc?Przeciez nie wysylalbym jej SMSow z innego numeru, poza tym ona poznalaby moj sposob pisania.
25 kwietnia 2007 at 13:47ej k**** stary, nie obrażając Ciebie, zamierzasz z każdym takim pytaniem tu wskakiwać? na początku traktowałem Ciebie poważnie, ale widzę, że zaczynasz pytać się o byle duperele
noż ze sobą laptopa i będziemy w kontakcie, będę Ci pisał na bieżąco co masz robić,
naprawdę ŻAL MI TEJ DZIEWCZYNY
chcesz mieć coż jednoczeżnie z jak najmniejszym wysiłkiem? o tym żwiadczą Twoje posty, to się nie uda
daj znać po Tygodniu jak coż zdziałasz a nie „użmiechnęła sie do mnie, myżlicie że chce ze mną być ? ” pff
26 kwietnia 2007 at 19:34Może serio chciala zebys byl zazdrosny. tez mi ciezko nawet pomyslec, że moglabym byc z kims innym, wiec mam tylko nadzieje, ze czas leczy rany.. czego i Tobie zycze:)
26 kwietnia 2007 at 19:35Może serio chciala zebys byl zazdrosny. tez mi ciezko nawet pomyslec, że moglabym byc z kims innym, wiec mam tylko nadzieje, ze czas leczy rany.. czego i Tobie zycze:)
26 kwietnia 2007 at 19:41A ja mysle ze powinienes na pare dni odpuscic sobie i nie odzywac sie. Jesli Cie kocha to sama sie odezwie, a jesli sie nie odezwie to ty zrob to za pare dni, napewno bedzie steskniona, zlosc jej przejdzie i moze wtedy do czegos dojdziecie 🙂
26 kwietnia 2007 at 19:41A ja mysle ze powinienes na pare dni odpuscic sobie i nie odzywac sie. Jesli Cie kocha to sama sie odezwie, a jesli sie nie odezwie to ty zrob to za pare dni, napewno bedzie steskniona, zlosc jej przejdzie i moze wtedy do czegos dojdziecie 🙂
26 kwietnia 2007 at 19:54[usunięto_link] wrote:
ostatecznie postanowiłem zostawic to wszystko, nie moge przeciez zrobic nic na siłe, nie zmusze jej aby ze mna rozmawiała.
Ten związek tak naprawde psuł sie od dawna z mojej i jej winy, mysle ze w równych stopniu; chyba nie bylismy dla siebie.
Mimo to jest mi strasznie smutno, calymi dniami błąkam sie ze lzami w oczach, nie wiem co ze soba zrobic. Jak dlugo taki stan moze trwac… ? Wiecie co zrobic zeby to jakos lagodniej minęło ?
Ja miesiac temu rozstalam sie z moim facetem z ktorym bylam 2 lata. Pamietam jak bolalo, tym bardziej ze tez staralam sie zeby do mnie wrocil a on tego nie chcial.Odpucilam sobie. Wiesz ze duzo latwiej jest przebolec to wszytsko kiedy sobie jasno sie powie ze to koniec starania sie?
Plakalam za nim ponad tydzien.Naszczescie byl przy mnie moj dobry przyjaciel z ktorym jestem od niedawna. Po 2 latach zwiazku, zostaly mi tylko wspomnienia. Cos tam jeszcze w sercu siedzi, ale czuje jak z dnia na dzien ucieka powoli. I to jest piekne 🙂 z perspektywy czasu (chociaz tak krotkiego) widze, ze to nie byl zwiazek dla mnie, za duzo sie psulo. Popatrz na swoj zwiazek z mojego punktu widzenia, ze widocznie nie byl dla Ciebie. Po boli i przestanie 🙂 Naprawde bardzo szybko przestaje 🙂 Chociaz teraz myslisz ze zyc bez niej nie mozesz, za jakis czas uwierzysz, ze zyjesz i to duzo lepiej 🙂
Powodzenia27 kwietnia 2007 at 06:26Wszystko zalezy od perspektywy, a ta sie szybko zmienia 8)
- AutorOdp.