- AutorOdp.
- 5 grudnia 2007 at 20:06
Czy zgadzacie się ze stwierdzeniem, że torebka jest najlepsza przyjacióką kobiety? ja kocham torebki, mam chyba z 6, ale myżlę, że to mało 🙂
oto artykuł o torebkach
[usunięto_link]5 grudnia 2007 at 20:08ja uwielbiam moją torebkę i nie wyobrażam sobie życia bez niej:)
5 grudnia 2007 at 20:09ja sobie życia bez moich wszystkich nie wyobrażam 🙂 nie są to może drogie torebki, niektóre z lumpexu ale zawsze są moje 🙂
5 grudnia 2007 at 20:41Ja mam 12 torebek,ale ciągle mi mało 😀 szybko mi się nudzą i musze na bieżąco powiększać moją kolekcję 😉 tprebki pożyczam tez od mamy 🙂 jak głosi moje maksyma: torebek nigdy za wiele 😀 ciągle to mamie powtarzam…
5 grudnia 2007 at 21:38No ja tez mam wiele, okresowo, któras z nich jest ulubiona, mamie też podbierałam jak mieszkałam z nią.
6 grudnia 2007 at 09:19O ja też sobie nie wyobrażam życia bez torebek (inna sprawa, że chłopak się ze mnie wyżmiewa, że nic nigdy w nich nie mam konkretnego, a ważą 5 kilo, albo, że żeby cokolwiek znaleźć muszę wszystko wysypać…), włażnie dziż na mikołajki dostałam od faceta nową piękną brązową *___* i już się nie mogę doczekać, kiedy z nią wyjdę z domu, hihi.
6 grudnia 2007 at 10:20[usunięto_link] wrote:
ja uwielbiam moją torebkę i nie wyobrażam sobie życia bez niej:)
ja też 😛
6 grudnia 2007 at 17:20Torebka jest bez wątpienia moją przyjaciółką 😀 jeszcze sie nie zadażyło,żebym wyszła z domu bez niej 😉 i zawsze przesypuję całą zawartożć z jednej torebki to drugiej 😆 ja po prostu lubie miec przy sobie swój słodki bałagan 😀 rodzina się żmieje ze mnie,że jak Paris wyglądam z torebką w ręce 👿 😛
6 grudnia 2007 at 17:47mam kolo 30 torebek…sa dodatkiem do stroju, czyms niezbednym w zyciu codziennym: gdzies musze nosic swpj balagan, a przy moim trybie zycia…no coz…balagan, ktory nosze przy sobie jest czesto ogromny.
ale…nie przyjaznie sie z nimi. z majtami tez sie nie przyjaznie mimo ze mam je na sobie codziennie.
6 grudnia 2007 at 18:18[usunięto_link] wrote:
ale…nie przyjaznie sie z nimi. z majtami tez sie nie przyjaznie mimo ze mam je na sobie codziennie.
To było niepotrzebne zupełnie.Przeciez nie o to chodzi.Torebka jest charakterystyczna dla kobiet i w temacie raczej chodzi o stosunek do torebki wyłącznie,a nie do czężci garderoby… nie wiem czemu to miało służyć,ale ani to zabawne,ani mądre… 🙄
6 grudnia 2007 at 18:40Warn – jeszcze się nie przyzwyczaiłaż? 8) 😉
6 grudnia 2007 at 18:45stanik tez jest charakterystyczny dla kobiet. przyjaznisz sie z biustonoszem?
6 grudnia 2007 at 19:09Czy niektórzy nie rozumieją pojęcia przenożnia i tego, że nie wszystko bierze się dosłownie?
6 grudnia 2007 at 20:25[usunięto_link] wrote:
stanik tez jest charakterystyczny dla kobiet. przyjaznisz sie z biustonoszem?
tak przyjaźnie się..
wiem że taka odpowiedz sprawi Ci satysfakcje.. 🙂 więc masz.. 😛
[usunięto_link] wrote:
Czy niektórzy nie rozumieją pojęcia przenożnia i tego, że nie wszystko bierze się dosłownie?
jak widać nie.. 🙂
6 grudnia 2007 at 21:23Też mam dużo torebek, nawet nie liczę, bo po co?;p
Nie mogłabym się obyć bez nich. Tylko czasami boli mnie ramię od noszenia książek, notatek, itp. i wtedy n****ętniej rozstałabym się ze swoją torebką.:D - AutorOdp.