-
Odp.
-
Na wakacjach we Wietnamie kupiła torebko-plecak, ma długie rączki, więc można albo zawiesić albo na ramieniu albo jako plecak. Sprawdza się swietnie 😉
O BAG to również moja ulubiona. Nie mogłam się długo przekonać, bo z gumy i takie tam, ale jak zaczęłam używać to bajka. hitem dla mnie są wymienne uszy które mogę sobie wymianiać do woli. Ja też kupiłam na differeta w świetnej promocji. Bez tej przyjaciółki nie dałabym rady;-)
Pewnie będę w mniejszości, ale ja się nie zgodzę 😛 Kilka lat temu przerzuciłam sie na plecak i juz w życiu bym do torebki nie wróciła… zwłaszcza, że ja zawsze noszę ze soba dużo rzeczy więc to było strasznie niewygodne, bolały mnie ramiona i plecy… no i nie jest to zdrowe. Strasznie się cieszę, że jest teraz moda na placaki, jest taki wybór fasonów i kolorów, to juz nie to co kiedys, że były dwa wzory, turystyuczny i szkolny. Teraz są plecaki i na co dzień i eleganckie. Ja mam kilka, właśnie ze względu na różne okoliczności (czyli tak jak zwykle ma sie więcej mniż jedna torebkę 😉 ). Czuję się z nimi dużo swobodniej, są bardziej pakowne więc np. nigdy mnie nie zaskjoczą niespodziewane zakupy w spożywczaku, maja różne kieszonki dzięki czemu wszystkoi łatwiej znaleźć – w torebce to zwykle problem…
Ja mam chyba tonę torebek, każdy się śmieje że torebek to mam chyba mam najwięcej, w swojej garderobie. Ostatnio znalazłam bardzo fajne torebki polskie wyrobu ze stronki recenogi/torby-na-ramie. Idealne są na codzień i na wyjazdy. Są bardzo pakowane a zarazem bardzo kobiece.
