- AutorOdp.
- 9 listopada 2008 at 13:54
co za głupoty, masz pojęcie jak jest traktowany mężczyzna, który przyzna się do tego, że chodzi na solarium, robi sobie peelingi i inne takie… to wcale nie jest na topie, nie oszukujmy się.
9 listopada 2008 at 14:22no dbanie o siebie mężczyzn jest na topie, to nie wstyd się przyznać, że robiło się peeling itp
9 listopada 2008 at 18:05pierwsze słyszę.
9 listopada 2008 at 21:35[usunięto_link] wrote:
Facet metroseksualny jest teraz coraz bardziej na topie.Mój mąż pracuje fizycznie,co nie znaczy,że nie dba o siebie.Robi pillingi twarzy,dba o cere,ma zadbane paznokcie i w żadnym stopniu nie postrzegam go jako geja,wręcz przeciwnie,to sama przyjemnożć iżć z takim facetem np. do łóżka.
A co do faceta w kąpielówkach-bardzo miło się na nich patrzy 😉hej zuza22, moge dac ci popatrzec na moje slipki przed kamerka, jesli jestes zainteresowana bo domyslam sie ze lubisz popatrzec to daj znac, mam kamerke i moge ci latwo pokazac na czacie lub komunikatorze, np tlen, skype, tylko niemow ze niemasz zadnego komunikatora, pewnie wolisz w realu? na swojego jedynego patrzec?
9 listopada 2008 at 22:49Ależ oczywiżcie,że dbanie o siebie jest na topie,a kto każe chwalić Ci się,że robisz sobie peeling?Po prostu zrób,będziesz fajnie wyglądał,a to się liczy.
Dam Ci pewien przykład:w ogóle nie depiluje sobie nóg,bo jakoż tak mnie matka natura obdarzyła,że mam gładkie jak pupa niemowlęcia i myżlisz,że ktoż mi w to wierzy? Nikt,więc mówię ogólnie,że depiluję,a Ty zrób na odwrót-trzażnij sobie pilling,a wszystkim mów,że po prostu masz gładziutką twarz.
A co do oglądania slipek to nie bardzo,ale całą resztę,czemu nie?11 listopada 2008 at 19:45ale bajki wciskacie – prawda jest taka, że mężczyzna dbający o wygląd jest nazywany panienką, mężczyznę który pracuje nad miężniami nazywa się pustakiem, bo taki jest stereotyp, mężczyznę, który jest wrażliwy nazywa się ciotą itd..
11 listopada 2008 at 22:31Ja tak nie myżlę
Znów powiało pesymizmem11 listopada 2008 at 23:17[usunięto_link] wrote:
ale bajki wciskacie – prawda jest taka, że mężczyzna dbający o wygląd jest nazywany panienką, mężczyznę który pracuje nad miężniami nazywa się pustakiem, bo taki jest stereotyp, mężczyznę, który jest wrażliwy nazywa się ciotą itd..
a kobiete, ktora dba o siebie pusta Barbie, taka, ktora ma tipsy a rozumu nie i ktora pokaze dekolt i ma latwiej, niekotre kobiety nazywaja faceci babochlopami, bo znowu mniej o siebie dbaja, maja mniejsza wrazliwosc niz inne kobiety, czy tez zajmuja sie inymi zawodami niz te ktore powszechnie wiaze sie z kobietami- obu plci tego typu stereotypy, wiec nie ma co sie rozczulac, bo sami sobie to tworzymy i dotyka to obie plcie, zadna nie ma lepiej.
12 listopada 2008 at 16:18tylko że zazwyczaj mówi się o tym jak to dotyka kobiety i walczy się o równouprawnienie, o obronie mężczyzn mało się słyszy.
poza tym wystarczy spojrzeć na sposób ubierania kobiet, na fakt istnienia feminizmu, którego wzorce są modne i przejmuje je coraz więcej kobiet, żeby zauważyć, że kobiety dostają od społeczeństwa w prezencie większą elastycznożć, która u mężczyzn nie jest już tak mile widziana. więcej tego co męskie mogą robić kobiety bez narażenia się na żmiesznożć, niż mężczyźni tego co kobiece.
prosty przykład: kobieta pewna siebie i mniej pewna – obydwie są uznawane za kobiece, bo kobiecie wolno być słabą. mężczyzna niepewny siebie jest „c**ą”.
12 listopada 2008 at 16:26i mozemy sie tak licytowac, bo mezczyzna sypiajacy z wieloma to playboy, a kobieta to szmata. Tylko po co?
12 listopada 2008 at 21:54tłumaczyłem już dlaczego to nie jest to samo.
14 listopada 2008 at 23:11ale to taki sam przyklad jak ty przytaczasz na ogol, ten sam kaliber, wiec co tu roztrzasac
16 listopada 2008 at 15:23a po co kobiety w tym wątku i innych na tym forum piszą tak często o dyskryminacji, i ze „mezczyzna sypiajacy z wieloma to playboy, a kobieta to szmata”? no? cóż, w sumie – po co o tym rozmawiać.
i tak przy okazji – to nie jest ten sam kaliber. role społeczne mężczyzny i kobiety się różnią. tak nas od zawsze uczono. mnie KOBIETY uczyły, że kobiety trzeba szanować, że kobiety są delikatne, nie myżlą o seksie bo to rola mężczyzn, że kobiety szukają tego jedynego mężczyzny, to kobiety zawsze gdy mówi się im o seksie mawiają – oj, wy, mężczyźni, myżlicie tylko o jednym [czyli – kobiety nie myżlą o seksie, tak by z tego wynikało], to kobiety obrażają się na mężczyzn gdy wprost proponuje się im seks.
więc jak ktoż mi mówi, że kobiety są pokrzywdzone, gdy są nazywane szmatami kiedy prowadzą bogate życie seksualne – to na moich ustach pojawia się ironiczny użmiech. kto nas, mężczyzn, nauczył traktowania Was jak damy? no? kto??
później niejeden mężczyzna który ma wyprany mózg i wierzy w to, że wszystkie kobiety są delikatnymi damami, gdy skonfrontuje te brednie z życiem – wpada w depresję, wątpi w to czy kiedykolwiek spełni swoje marzenia, wątpi w swoją atrakcyjnożć itd.
30 listopada 2008 at 23:03Ogromne brawa dla spostrzegawczożci moda ❗
1 grudnia 2008 at 14:22Sorki, że trochę nie na temat, ale muszę to napisać. Samyczyk, napisałeż najdłuższe zdanie jakie w życiu czytałem (może to nawet rekord Guinessa 😀 ). Słyszałeż kiedyż o czymż takim jak zasady pisowni?
Przyłączam się do braw od zuzy22, to forum nie ma moderatorów (chyba), pewnie zapadli w sen zimowy :D. - AutorOdp.