• Autor
    Odp.
  • Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    [usunięto_link] wrote:

    no widzisz…a ty ani nie jestes uczciwy ani nie mozna ci ufac…

    Zaufanie buduje się na szczerożci. A jego dziewczyna nie była szczera. To co, lepiej by było, żeby się nie dowiedział? Ona wcale nie miała zamiaru się do tego przyznać, widać to po tym, jak się wypierała, że to zdarzenie nie miało miejsca.

    Ja bym wolała wiedzieć, niż żyć sobie z dnia na dzień, w nieżwiadomożci. W związku nie powinno być tajemnic, a szczególnie takich.

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    to juz zacznij starac sie o haslo do poczty czy gg swojego chlopca.

    jak dla mnie kolez zachowal sie ponizej wszelkiej krytyki. niezaleznie od tego czy wolisz wiedziec czy nie, nie czytasz cudzej poczty, smsow, nie grzebiesz po kieszeniach, nie wlamujesz sie do kompa, jesli jestes czlowiekiem z klasa.

    jesli posuwasz sie do takich zagrywek…no coz…nie masz klasy, jestes zle wychowany i zalosny. ja z takim czlowiekiem nic wspolnego bym miec nie chciala.

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Nie muszę się o nie starać, bo doskonale je znam. 🙂
    Parvati, a co byż zrobiła, gdyby Twój chłopak Cię zdradzał?
    Oczywiżcie najpierw rozmowa, ale gdy on zaprzeczy?
    To co wyżlesz kogoż, żeby go żledził? Sprawdzisz jego telefon?
    A może zarzucisz sprawę.
    Nie wszyscy nie potrafią kłamać.

    Druga sytuacja: załóżmy, że Twoje dziecko bierze narkotyki. Pytasz, a ono zaprzecza. Nie przeszukasz pokoju? Nie będziesz chciała znać prawdy?

    Prawda jest korzystna dla obu stron. Razem można wymyżlić najwłażciwsze rozwiązanie. Tylko, że nie wszyscy umieją się przyznać do złego, dlatego uważam, że czasem trzeba im w tym pomoc. To wszystko:)

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    Jak dla mnie obie strony zrobiły źle, tylko pytanie zachowanie kogo było konsekwencja a kogo przyczyną tej chorej sytuacji…

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Nie muszę się o nie starać, bo doskonale je znam. 🙂
    Parvati, a co byż zrobiła, gdyby Twój chłopak Cię zdradzał?
    Oczywiżcie najpierw rozmowa, ale gdy on zaprzeczy?
    To co wyżlesz kogoż, żeby go żledził? Sprawdzisz jego telefon?
    A może zarzucisz sprawę.
    Nie wszyscy nie potrafią kłamać.

    Druga sytuacja: załóżmy, że Twoje dziecko bierze narkotyki. Pytasz, a ono zaprzecza. Nie przeszukasz pokoju? Nie będziesz chciała znać prawdy?

    Prawda jest korzystna dla obu stron. Razem można wymyżlić najwłażciwsze rozwiązanie. Tylko, że nie wszyscy umieją się przyznać do złego, dlatego uważam, że czasem trzeba im w tym pomoc. To wszystko:)

    powiem tak: pytasz mnie, co zrobie, gdy facet mnie zdradzi. odpowiedz brzmi: moj facet nie zdradzi mnie nigdy w zyciu, bo bylby skonczonym idiota, gdyby to zrobil. a ze ja z idiotami sie nie zadaje, moj facet rowniez do nich nie nalezy.

    a cpajacy dzieciak…no coz…nie mam zadnego dzieciaka, wiec ciezko mi odpowiedziec na to pytanie. generalnie jednak uwazam, ze skoro moi rodzice w zyciu nie posuneliby sie do przeszukiwania mojego pokoju, to ja tez posuwac sie do tego nie bede musiala.

    piszesz, ze prawda jest korzystna…coz…jesli ktos dochodzi jej przez przeszukiwanie, sledzenie, czytanie prywatnej korespondencji…to dla mnie taka osoba nie tylko nie nadaje sie na partnera. nie nadaje sie nawet na znajomego. ja czyms takim gardze.

    mia1980
    Member
    • Tematów: 23
    • Odp.: 1120
    • Maniak

    odnosze wrazenie, ze niektórzy z nas zyją w jakimż idealnym swiecie… oby tylko ten swiat nie istniał tylko w ich umysle bo zderzenie z rzeczywistożcią moze byc tragiczne w skutkach.

    [usunięto_link] wrote:

    no widzisz…a ty ani nie jestes uczciwy ani nie mozna ci ufac…

    nie wydaje mi sie zeby ktoż miał prawo do osadzania człowieka, którego nawet nie zna… no ale tu potrzeba klasy jak juz ktos wspomniał na tym forum.

    co do samego zachowania złotego to kazdy kochajacy partner próbowałby wyjasnic pewne sprawy i zrozumiec by potem zastanowic sie nad dalszą egzystencją związku. Pewnie wiele osób skłonna by była zakończyc taki związek, ale przeciez każdy popełnia błędy.

    zloty
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 13
    • Bywalec

    Jeszcze raz dziekuje za odpowiedzi na ten post. Rozumiem, ze moge byc potępiany. Nie czuje sie dobrze z tym co zrobiłem, ale to był przypadek, że wpadłem na te zdjęcia. Potem zanim „włamałem” się do komputera dlugo myslalem co z tym zrobić. Dlatego też zajrzałem na to forum i zalozylem temat.
    Nie bylo tak, ze mialem nieuzasadnione podejrzenia, ze Ona nie mowi prawdy, ale to co mowila, nie trzymalo sie kupy. Probowalem szczerze porozmawiac. Nie dalo sie. Mysle ze kazdy chce wiedziec na czym stoi. Ja tez chcialem wiedziec.

    parvati uwazaj by nie zgubila Cie pewnosć siebie. Ja ufałem. Wierzylem, ze ona nie moglaby mnie zdradzic. Nie wiem ile masz lat i ile w zyciu przeszlas, ale wiem jedno, zycie potrafi zaskakiwac. Mnie zaskoczylo. I probuje ponownie zaufac. Minely ponad dwa tygodnie i nie jest lekko. Napewno nigdy nie bedzi etak jak dawniej, ale mimo wszystko kocham i chce zaufac ponownie. A czy uda sie to, tylko czas pokaze. I czs jest tu najtrudniejszy…

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Nigdy nie można zakładać, że zdrady nie będzie. Jesteżmy tylko ludzmi.
    Uważam, że gdyby na żwiecie żyły tylko 2 osoby, to wtedy zdrady by nie było, jednak jest nas „troszkę” więcej. 😉
    świetnie, że niektórzy znają swoją wartożć, to naprawdę pozytywna cecha, sama ją posiadam. Jednakże zawsze będą od nas lepsi, jak nie w tej dziedzinie, to w innej.
    Nie mówię, żeby być podejrzliwym, mówię, żeby być ostrożnym. 🙂

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    jesli zakladasz, ze zdrada bedzie, po co w ogole brniesz w zwiazek?

    dla mnie bez zalozenia, ze sie nie zdradzamy, zwiazku w ogole nie ma co zaczynac.

    poza tym jesli dwoje ludzi w zwiazku calkowicie sie spelnia, znajduje szczescie…to po cholere ma szukac czegos na boku?

    a jesli chodzi o ocene ludzi, ktorych sie nie zna…ja nie oceniam ludzi. oceniam pewne postawy na mysl o ktorych skora mi cierpnie, a po polecach przechodza drgawki obrzydzenia.

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    Wiem, że mój facet mnie nie zdradzi, czuję to i widzę, że niczego mu nie brakuje i nie musi niczego szukać, tak samo jest u mnie. A jeżli się coż popsuje, albo skończy to usiądziemy porozmawiać, żeby coż naprawić, albo odejżć jak kulturalni ludzie, nie zdradzając się nawzajem. Za to własnie go szanuję. Chociaż nie mogę mieć klapek na oczach. Ja po prostu patrzę i widzę jak jest.

    Serrafina
    Member
    • Tematów: 36
    • Odp.: 432
    • Pasjonat

    a ja tak poza tematem parvati żledzę z uwagą twoje posty i szukam jakiegoż niekążliwego…

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    nie myl szczerosci z kasliwoscia.

    Serrafina
    Member
    • Tematów: 36
    • Odp.: 432
    • Pasjonat

    Jeżli się mylę to proszę daj mi link do jednego postu, gdzie odniosłaż się do jakiegokolwiek tematu z życzliwożcią, a tak jak tu siedzę, uderzę głową w stół, żeby to odpukać. Jest tu wiele dziewczyn o twardych opiniach na wiele tematów, ale znajdują jednak tematy na plus, u ciebie tendencji na plus niestety nie widać, a szkoda, bo jesteż stanowczą i ciekawą osobą.

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    nie jest niestety moja wina, ze opinie inna niz twoja pojmujesz jako brak zyczliwosci podczas gdy jest to po prostu inne zdanie.

    Serrafina
    Member
    • Tematów: 36
    • Odp.: 432
    • Pasjonat

    No i widzisz, znowu to samo, próbujesz teraz okreżlić mnie jak tego „misia o bardzo małym rozumku”, którego żwiatopogląd sięga co najwyżej do najbliższych żcian. To, że mamy odmienne zdania na większożć tematów to jedno, ale to jest forum i tu się dyskutuje, ale tą samą złożliwożć widzę w stosunku do każdego tematu, w którym wzięłaż udział, a to już dziwne. Nie chcę dłużej dyskutować na ten temat, proszę tylko o mniej jadu, w stosunku do wszystkich.
    Jeszcze raz podkreżlę co innego różne zdanie co innego kążliwożć jest tu sporo dziewczyn, z którymi nie zawsze się zgadzam, ale mamy tu na forum jak gdyby kilka frontów 🙂 natoniast Ty jesteż na NIE w stosunku do wszystkiego…
    Jeżli się mylę, przeprasza, aktualnie pilnie szukam postu, który by potwierdził moja pomyłkę.

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " dziewczyny pomóżcie mi to zrozumieć, prosze"

Przewiń na górę