- AutorOdp.
- 15 marca 2008 at 22:44
[usunięto_link] wrote:
Manoramam pytanie do Ciebie, bo parvati jakoż nie wierze, ona w kólko to samo:) No wiec- czy Ciebie i Twojego faceta rzeczywiscie tylko łózko łączy? Odpowiedz mi i sama sobie.. (?)
Nie tylko łóżko. Łączą nas przede wszystkim uczucia. Mamy jednak bardzo różne charaktery, inne zainteresowania, chociaż niektóre się pokrywają( j. obce). Jest nam ze sobą dobrze, ale żwiatopoglady, przekonania mamy zupelnie odmienne.
15 marca 2008 at 22:50Odmienne przekonania nie czynią związku niemożliwym:)
16 marca 2008 at 07:29wystarczy sobie poczytac archiwalne posty manory. on ma ja w d****, ona rozklada nogi. oto porzadne podstawy dobrego zwiazku.
17 marca 2008 at 19:46Skoro parvati wie TAK WIELE o Manorze, moze wie rowniez cos na temat rozkladania nóg przed byle kim..
Manora, skoro łączy Was uczucie, powinniscie potrafic sie dogadac i walczyc o to, co jest wazne.. Nie wiem jak mozesz pozwalac na to, zeby Twoj facet (chcąc czy nie) ranił Ciebie. Nie mozesz tak sobie dawać, wedlug mnie powinnas byc bardziej stanowacza i tez pokazac mu swoje chimery..
17 marca 2008 at 20:02dzieks 😈 😆
17 marca 2008 at 20:22😉
17 marca 2008 at 21:50Znowu o tym rozmawialiżmy. Powiedział, że nie było mu łatwo podjąć taką decyzję. Nie jest jeszcze gotowy, żeby zamieszkać ze mną, w końcu jesteżmy ze sobą 15 miesięcy. A jedziemy tam po to, żeby się rozwijać językowo, więc trochę racji ma.
Zauważyłam, że zawsze go usprawiedliwiam, ale to dlatego, że nie wyobrażam sobie życia bez niego. To, co mi się u niego podoba to racjonalne podejżcie do życia, odrzucenie przyjemnożci i patrzenie w przyszłożć, dbanie o siebie. Ja jestem zupełnie inna, często wolę oddać swoje niż patrzeć na cudzą biedę.
17 marca 2008 at 22:14Manora… no a nie mozecie tak jak wczesniej napisalam… pojechac do jednego miasta ale mieszkac osobno? to zawsze inaczej. czy juz za pozno na zmiane?
17 marca 2008 at 22:18[usunięto_link] wrote:
Zauważyłam, że zawsze go usprawiedliwiam
I słusznie zauważyłaż.
To dlatego, że jesteż zażlepiona.Nie wiem co on musiałby zrobić, żebyż przejrzała na oczy i zrozumiała…
17 marca 2008 at 22:32[usunięto_link] wrote:
Znowu o tym rozmawialiżmy. Powiedział, że nie było mu łatwo podjąć taką decyzję. Nie jest jeszcze gotowy, żeby zamieszkać ze mną, w końcu jesteżmy ze sobą 15 miesięcy. A jedziemy tam po to, żeby się rozwijać językowo, więc trochę racji ma.
Zauważyłam, że zawsze go usprawiedliwiam, ale to dlatego, że nie wyobrażam sobie życia bez niego. To, co mi się u niego podoba to racjonalne podejżcie do życia, odrzucenie przyjemnożci i patrzenie w przyszłożć, dbanie o siebie. Ja jestem zupełnie inna, często wolę oddać swoje niż patrzeć na cudzą biedę.
My zamieszkaliżmy po 12 miesiącach w zupełnie dla nas obcym mieżcie, więc to gadanie, ze tylko 15 miesięcy jesteżcie razem.
Wydaje mi się, że uzależniłaż się od jego obecnożci i cokolwiek on zrobi to to przyjmiesz. W jaki sposób przeszkadzałabyż mu rozwijać się językowo, bo chyba spanie w jedym domu w tym jakoż nie przeszkadza chyba, że mu nie o języki obce chodziło. Piszesz, że on patrzy racjonalnie i dba o siebie0-tak, ale tylko o siebie i Twoje uczucia ma gdzies jak widzisz, wiec dla mnie to nie zaleta, ze moj facet mysli tylko o sobie.18 marca 2008 at 06:25[usunięto_link] wrote:
Znowu o tym rozmawialiżmy. Powiedział, że nie było mu łatwo podjąć taką decyzję. Nie jest jeszcze gotowy, żeby zamieszkać ze mną, w końcu jesteżmy ze sobą 15 miesięcy. A jedziemy tam po to, żeby się rozwijać językowo, więc trochę racji ma.
Zauważyłam, że zawsze go usprawiedliwiam, ale to dlatego, że nie wyobrażam sobie życia bez niego. To, co mi się u niego podoba to racjonalne podejżcie do życia, odrzucenie przyjemnożci i patrzenie w przyszłożć, dbanie o siebie. Ja jestem zupełnie inna, często wolę oddać swoje niż patrzeć na cudzą biedę.
to masz problem, bo on najwyrazniej sobie zycie bez ciebie wyobraza…
18 marca 2008 at 07:36Rozumiem faceta, że nie jest gotów zamieszkać z Tobą, ok ma do tego prawo. Ale nie rozmiem tego, że Cie okłamał i to w tak ważnej sprawie dla Ciebie. Teraz co rusz wyszukuje nowych wymówek i tłumaczeń. Nie wydaje mi się by koleż był w porządku do Ciebie. Myżlę jednak, że tematu nie ma sensu już drążyć, jeżeli Cie kocha to Wasz związek to przetrwa, a jeżeli nie, to cóż…
18 marca 2008 at 09:01Manora najwyższy czas p****żeć na oczy!
Napisałaż:
To, co mi się u niego podoba to racjonalne podejżcie do życia, odrzucenie przyjemnożci i patrzenie w przyszłożć, dbanie o siebie.
Odrzucenie przyjemnożci?! Chyba raczej sprawianie jej sobie za każdą cenę…
Ten facet faktycznie odrzuca, ale Ciebie i Twoje uczucie. I na litożć, na tłumacz go już więcej. Zamierzasz może cierpliwie znosić to jak Cię traktuje? Zgadzam się z tym co dziewczyny napisały wyżej – on najzwyczajniej wymyżla dziecienne i IRRACJONALNE wymówki (np. ze przeszkadzałabyż mu w rozwoju językowym… 🙄 ), najwidoczniej postrzega wiążące Was relacje zdecydowanie inaczej niż Ty. Ja za swoim mężczyzną zamieszkałam po niespełna pół roku bycia ze sobą (a po 8 miesiącach od poznania się) i nigdy, ale to nigdy nie przyszło nam do głowy, że wspólne mieszkanie w czymkolwiek nam przeszadza (a już napewno nie w naszym indywidualnym rozwoju intelektualnym). Skoro ten Twój men nie jest na to jeszcze gotowy (a przwecież nie byłoby to w Waszym przypadku „zamieszkanie na stałe”) to najzwyczajniej obawia się stracić swój margines wolnożci…Przy tym kłamie jak dziecko…Wnioski wyciągnij sama 🙄18 marca 2008 at 09:13szczerze…tez mnie rozbawilo to „odrzucenie przyjemnosci”:)))
w koncu…kazdy wie ze na erasmusowych wyjazdach ludzie dobrze sie bawia i o PRZYJEMNOSCI nie jest szczegolnie trudno…szczegilnie, gdy przed wyjazdem mozna latwo pozbyc sie swojej panienki ktora jest na tyle glupia ze jeszcze wszystko sama sobie stosownie wytlumaczy.
18 marca 2008 at 14:07Bez przesady, może nie „głupia”, lecz „głupio” zakochana..
NIE ROZUMIEM !! SAMA GO USPRAWIEDLIWIASZ PRZED NAMI A POST SAMA Z SIEBIE ZATYTUŁOWAŁAś: „EGOISTA”
Czyli jednak widzisz, ze cos z nim nie tak, ze mysli tylko o sobie…
- AutorOdp.