- AutorOdp.
- 10 maja 2010 at 15:25
no kazdy lubi byc chwalony a nie krytykowany
na szczescie jestem tam zajebisty ze nikt mnie nie krytykujenie no…
nadal jestem zdania ze babki sa 1000 razy bardziej podatne na krytyke, mi to tam totalnie wisi co kto mowi na moj temat10 maja 2010 at 16:49[usunięto_link] wrote:
Ech, może po Tobie spływa krytyka,ale i tak do końca Ci nie wierzę..
Może jednym uchem słuchasz ,a drugim wypuszczasz..
Mężczyzna zrobi ,,prawie” wszystko jak jest poproszony a nie z krytykowany.
A w domu jest nie doceniony bo rozmowa najczężciej przebiega..zrób to lub tamto..
wynież żmieci..wrzuć skarpetki do kosza…
tryb nakazujący lub rozkazujący…
A mężczyzna lubi być doceniany..chwalony..a nie krytykowany
🙂Wszystko co tu napisałaż możesz odnieżć do siebie,czy się mylę?:)
Ps.’
skąd stwierdzenie ,że w domu jest nie doceniany?11 maja 2010 at 11:45och mylisz się mylisz…
U mnie w domu akurat nikt nikomu nie musi mówić
wynież żmieci…wrzuć skarpetki do kosza…
Można tylko prosić -nie bądźcie tak pedantyczni(ubrania,skarpetki poukładane równiutko i to jeszcze kolorami…Wiem to z obserwacji…
11 maja 2010 at 13:17[usunięto_link] wrote:
och mylisz się mylisz…
U mnie w domu akurat nikt nikomu nie musi mówić
wynież żmieci…wrzuć skarpetki do kosza…
Można tylko prosić -nie bądźcie tak pedantyczni(ubrania,skarpetki poukładane równiutko i to jeszcze kolorami…Wiem to z obserwacji…
Więc dlaczego zakładasz ,że u mężczyzn tak jest?
11 maja 2010 at 14:14Z obserwacji..obserwacji..
wychodzę z założenia ,że prożbą,pochwałą można więcej ,,uzyskać”niż krytyką i karą.
Nawet psa powinno się,,tresować za pomocą nagród a nie kar.11 maja 2010 at 14:15ale to akurat oczywiste
nagrody i pochwaly dodatkowo mobilizuja, chce sie robic wiecej
a nagany nie robia nic, ma sie je w d****myslenie ze facet bierze do siebie krytyke za mocno bo nie robi tego za co jest krytykowany nadal jest absurdalne
wnioski powinny byc dokladnie odwrotne, nadal tego nie robi bo ma to w d****jesli cos zrobie i ktos mnie za to pochwali to nastepnym razem zrobie to samo
jesli czegos nie zrobie i ktos mnie opierdzieli, to nastepnym razem tez tego nie zrobie, bo nawet nie slucham jak ktos mnie krytykuje i zapominam po 15 sekundach11 maja 2010 at 15:10[usunięto_link] wrote:
Z obserwacji..obserwacji..
Czyli co jesteż u kogoż w domu i obserwujesz jak się ludzie zwracają do dziewczynek i chłopców?Ubzdurane rzeczy 😉
[usunięto_link] wrote:
wychodzę z założenia ,że prożbą,pochwałą można więcej ,,uzyskać”niż krytyką i karą.
Nawet psa powinno się,,tresować za pomocą nagród a nie kar.Tylko to nie tyczy się mężczyzn ,a każdego normalnego człowieka.Każdy woli by być dla niego miłym.Więc dalej nie rozumiem gdzie tu wplątujesz mężczyzn?
Nie będę tutaj podejmował jeszcze tematu psów 😀
12 maja 2010 at 08:26Kowal a może to ty masz kompleksy i tak bardzo się unosisz ? 😈 😈
12 maja 2010 at 08:50[usunięto_link] wrote:
Kowal a może to ty masz kompleksy i tak bardzo się unosisz ? 😈 😈
Nie odwracaj kota ogonem ,bo nie umiesz odpowiedzieć 😈
Nie unoszę sie prowadzę dyskusję,bo dziwne stereotypy tworzysz ;). O moich kompleksach nic mi nie wiadomo.Nie przypominam sobie na obecną chwilę bym jakież miał. 8)12 maja 2010 at 09:30A ja z obserwacji wnioskuje, że facet musi otrzymać informację „wynież żmieci”, żeby wpażć na pomysł wyniesienia ich. kobieta po prostu pójdzie i wyrzuci. A jeżli facetowi nie powiesz żeby poszedł z tym workiem, tylko go postawisz na żrodku mieszkania, a on się o niego potknie, to będzie jeszcze zdziwiony i zły, że mu się tego nie powiedziało wprost, tylko każe mu się domyżlać. Jak to już parę razy słyszałam (od różnych panów): „Bo my to proste stworzenia jesteżmy i do nas trzeba prosto mówić czego się chce”. No to „wynież żmieci” pozostawia za dużo do interpretacji? Chyba prożciej już się nie da.
12 maja 2010 at 09:44[usunięto_link] wrote:
A ja z obserwacji wnioskuje, że facet musi otrzymać informację „wynież żmieci”, żeby wpażć na pomysł wyniesienia ich. kobieta po prostu pójdzie i wyrzuci. A jeżli facetowi nie powiesz żeby poszedł z tym workiem, tylko go postawisz na żrodku mieszkania, a on się o niego potknie, to będzie jeszcze zdziwiony i zły, że mu się tego nie powiedziało wprost, tylko każe mu się domyżlać. Jak to już parę razy słyszałam (od różnych panów): „Bo my to proste stworzenia jesteżmy i do nas trzeba prosto mówić czego się chce”. No to „wynież żmieci” pozostawia za dużo do interpretacji? Chyba prożciej już się nie da.
To współczuję faceta jak musisz mu mówić o wyniesieniu żmieci.Widocznie z poczuciem czystożci coż nie tak,albo za niego w domu wszystko robiono.
A to ,że wolą i ja również nie owijanie w bawełnę,a mówienie wprost nie odnosi się do tego.Tylko np. jeżli coż ode mnie chce dziewczyna to zamiast wprost powiedzieć opowiada najpierw jakąż historię ,później coż probuję sugerować zamiast powiedzieć od razu i z głowy.Nigdzie nie mówiłem ,że „wynież żmieci” coż pozostawia.Dla mnie to oczywiste,zresztą nikt nie musi mi tego mówić ,nie lubię syfu wokół.
I dalej nie wiem co to ma do tematu o tym,że faceci nie lubią krytyki bardziej od kobiet,bo albo ja nie umiem czytać ,albo włażnie widzę konkretne odbieganie od sedna i w ogóle nie wiem do czego ten post miał się odnosić 😉12 maja 2010 at 14:05@Kowal wrote:
I dalej nie wiem co to ma do tematu o tym,że faceci nie lubią krytyki bardziej od kobiet,bo albo ja nie umiem czytać ,albo włażnie widzę konkretne odbieganie od sedna i w ogóle nie wiem do czego ten post miał się odnosić 😉
Z tymi żmieciami to byl akurat przykład:P bo z tym to problemów nie mam:P
A moja wypowiedź odnosi się w dużej mierze do tego stwierdzenia:
Mężczyzna zrobi ,,prawie” wszystko jak jest poproszony a nie z krytykowany.
A w domu jest nie doceniony bo rozmowa najczężciej przebiega..zrób to lub tamto..
wynież żmieci..wrzuć skarpetki do kosza…
tryb nakazujący lub rozkazujący…
A mężczyzna lubi być doceniany..chwalony..a nie krytykowanyAlbo rozkazujesz albo chwalisz. Włażnie chodzi mi o to,że brakuje tutaj zwykłego „przekazania informacji”. Według mnie panowie są przewrażliwieni jeżli chodiz o krytykę i często widza ja tam gdzie jej nie ma. I zwykłe „wynież smieci” trafia jako „bo ty jestes taki owaki, nie robisz tego tamtego, wyniósłbyż chociaż żmieci”. No a jak już wyniosą, to wszystko wylatuje drugim uchem i generalnie wszystko wraca do „normy”. Aż tu nagle ta niedobra kobieta znowu zacznie go wyzywać od nierobów i każe wynosić jakież żmieci czy coż. A chodziło o zwykłe wyrzucenie worka. Według mnie panowie mają zbytnio wyczulony wykrywacz krytyki. kobiety wbrew pozorom to tez proste urządzenia i jeżli mówią wynież smieci, to można być praktycznie pewnym, że chodzi im o zwykłe wyniesienie żmieci. A czy przyjmują gorzej krytykę? Jeżli uważają ją za krzywdzącą, oj to tak:P
12 maja 2010 at 14:20w zyciu bym nie wpadl na pomysl ze jak kobieta mi mowi „wyrzuc smieci” to jest to ukryta krytyka hahaha
nie wiem z kim ty sie zadajesz 😀12 maja 2010 at 15:10[usunięto_link] wrote:
w zyciu bym nie wpadl na pomysl ze jak kobieta mi mowi „wyrzuc smieci” to jest to ukryta krytyka hahaha
nie wiem z kim ty sie zadajesz 😀Też nigdy bym nie pomyżlał ,że można coż takiego źle zinterpretować 😀 😆
Z niezłymi osobnikami się zadajesz 😆13 maja 2010 at 13:06a być może, chociaż coż to dziwne, że w na każdym kroku moja teoria się potwierdza. czy to na żywo, czy w internecie, drodzy panowie:P skoro mam szczęscie do wynajdowania wszytstkich takich facetów gdzie tylko się pojawię, a wwy mówicie, że jest ich tak mało, to może powinnam zagrać w totka? Chyba prawdopodobieństwo trafienia jej jest większe niż znalezienie aż tylu takich facetów, prawda?
- AutorOdp.