- AutorOdp.
- 20 grudnia 2009 at 18:51
[usunięto_link] wrote:
Od lat jestem fanką i nie chwaląc sie ale wreszcie mam swojego fast fooda 🙂 zapraszam nad morze 🙂
w jakim mieżcie?
a propos jedzenia… no niestety, w szkolnym sklepiku jak nie ma co jeżć, to się wcina wegetarianki czy bułki weneckie…
24 grudnia 2009 at 01:13w fast-foodach jem zawsze z rąk wiarygodnych 😉
najczężciej też mam parę fajnych kumpeli – są błogo odlotowe!
i już! ciii 😆13 stycznia 2010 at 20:11Czasem mnie nachodzi wilcza chec na frytki „z Maka”. Kupuje te duze, wyzeram i w domu potem l-karnitynka direct i ostre cwiczonko! Trzeba szybko przerobic te puste kalorie, coby tylek nie rosl 🙂
17 stycznia 2010 at 22:38ostatnio zjadłem tzw. wołowinkę po francusku – ładnie brzmi, no nie?… 😀
to mnie zainspirowało, by wrócić do domu… i…
se zrobić prawdzwy gulasz z wszystkimi dadatami i już :-SMACZNEGO! :}}
16 lutego 2010 at 21:42Jak mnie dopadnie głód,a jestem daleko od domu to idę na jakąż zapiekankę,albo kebaba(ale to sporadycznie).Pizza jem jak nie mam czasu coż sama ugotować.Raz w tygodniu jem sałatkę z grillowanymi polędwiczkami w sosie czosnkowym.
21 lutego 2010 at 12:36no niestety czasami jem, ale nie za często.
21 lutego 2010 at 20:26Mmm uwielbiam! I to jest włażnie najgorsze! Dałam sobie limit dwa razy w miesiącu. Jakież frytki, czy hamburger. Pyszne, grzeszne i niezdrowe. Taka chwila przyjemnożci. Może włażnie dlatego przyjemne, że złe? 😉
26 lutego 2010 at 20:47Teraz bym zjadla cistko z Macka, albo loda w polewie truskawkowej… ech…. 🙄
6 marca 2010 at 21:42Zjadłam dziż jednego chessa w MC, ale trochę żałuję bo miałam sobie zrobić przerwę przynajmniej do czerwca.. No ale 5 tygodni wytrzymałam 8)
7 marca 2010 at 15:01A ja ostatnio skusiłam się na Big Tasty w zestawie powiększonym z kartofelkami…mniam 😀
Często w pracy zamawiamy sobie całą ekipą frytki z Filetami-O-Fish i Colą, albo z kurczaczkami McNuggets…A na deser Shake. Czego chcieć więcej od życia 😉8 marca 2010 at 17:40jakos ostatnio nie mialam milych wspomnien zwiazanych z fast foodami;/ Ostatnio przez takie fryteczki dostalam zatrucia pokarmowego i borykam sie juz z tym od tygodnia;/ dluuugo nie bede tego jadla;]
12 marca 2010 at 01:36[usunięto_link] wrote:
jakos ostatnio nie mialam milych wspomnien zwiazanych z fast foodami;/ Ostatnio przez takie fryteczki dostalam zatrucia pokarmowego i borykam sie juz z tym od tygodnia;/ dluuugo nie bede tego jadla;]
tankian00, jedz tylko, Skarbie – w sprawdzonych FastFoodach 😉
ja muszę się najpierw zaprzyjaźnić z paroma laskami i kolesiami, żeby następnie coż od nich wziąć do zjedzenia, hehe…następnym razem zapraszam – ze mną! :}} nie pożałujesz! 😉
i się nie zatrujesz – przyrzekam -= odżywiaj się zdrowo i sportowo 🙄 - AutorOdp.