- AutorOdp.
- 30 sierpnia 2005 at 07:20
[usunięto_link] wrote:
Kto wie kto wie..może Pani Jakubkowa tutaj pilnie strzeże swojej połówki 😈
Nie wiem czy strzeże napewno pilnie obserwuje 😈 😳 😆
30 sierpnia 2005 at 08:48🙂 dobrze że pilnuje i obserwuje…
Ja swoją połówkę tez mam na oku, co za dużo to nie zdrowo 😉
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
30 sierpnia 2005 at 09:02[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
🙂 dobrze że pilnuje i obserwuje…
Ja swoją połówkę tez mam na oku, co za dużo to nie zdrowo 😉
Pozdrawiam i miłego dnia życzę
A ja jestem przeciwnikiem nadmiernego pilnowania……….jak coż się ma „stać” to i tak sie stanie.
30 sierpnia 2005 at 09:35moze i tak, ale po co kusić los????
nie wolno sie kontrolowac i sprawdzac bo to ograniczanie wolnoscia, ale….Pozdrawiam
30 sierpnia 2005 at 09:42[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
moze i tak, ale po co kusić los????
nie wolno sie kontrolowac i sprawdzac bo to ograniczanie wolnoscia, ale….Pozdrawiam
no tak zawsze jest jakież ale…… 😆 😈 hihihi
Pozdrawiam
3 września 2005 at 11:38Ale…ale należy wyeliminować albo conajmiej ograniczyć pokusy facetom.
Jak nie ma pokus, to nie ma chorego działania.5 września 2005 at 07:22[usunięto_link] wrote:
Ale…ale należy wyeliminować albo conajmiej ograniczyć pokusy facetom.
Jak nie ma pokus, to nie ma chorego działania.Tak oczywiżcie…masz rację eKostka….ale, im więcej się ogranicza(nie mówie tylko o facetach) tym człowiek bardziej się buntuje i czasem robi włażnie na odwrót
31 października 2005 at 09:45Na odwrót na odwrót moze……ale czasem warto spojrzeć co facet wypisuje na gg albo w meilach.
Zwykle mówi, ze rozmawia o pracy, rodzinie, dzieciach………a tu romans sie rozwija ze głowa mała……a w spodniach ciasno 😈31 października 2005 at 14:36Kosteczko masz racje ale…. póki taki romans tylko na gg to niegroźne martwic sie trzeba jak przechodzi na real. póki wszystko jest tylko pisane to ja traktuje to jako zabawe 😀
1 listopada 2005 at 21:51Jak przechodzi w real to troche za poźno…….
Moim zdaniem takie romanse cybernetyczne mają jakąs podstawę, nikt nie romansuje dla zabawy.
Dla flirtu owszem……
Nie wiem czy byłoby Ci tak do żmiechu Kasiu gdybyż przeczytała takie zabawy u swojego mężczyzny… wiem, że taka sytuacja jest sygnałem do niepokoju a przynajmiej do rozmowy!!!!
u mnie bylo za późno na rozmowe……mój były partner przeprowadził się dla swojej miłożci a teraz mają już drugie dziecko.
A przez rok niby tylko się kolegowali……BZDURA!!!!!2 listopada 2005 at 20:23Coż w tym, jest i jeżli faktycznie przeżywamy jakież kryzysy partnerskie to takie gg może zawrócić w głowie i narobić bałaganu.
3 listopada 2005 at 08:40Skowronku wiem o czym mowisz…. ja miałam taki kryzys małzenski własnie przez flirt na czacie. Różnica tylko taka ze to ja sie zakochałam….
Wiem jednak że gdybym poprzestała tylko na pisaniu to nic by sie nie stało. Doszło do spotkania i to wtedy był juz problem.Figusiu masz racje, nic nie bierze sie „z powietrza” to ze zainteresowałam sie kims innym nie było tylko moja winą, podłozem problemu była rutyn, nuda i zmeczenie małżeństwem. Wina zawsze lezey po dwóch stronach.
U nas jednak rozmowy i próby naprawienia tego co było złe w małżeństwie dały rezultat pozytywny.
3 listopada 2005 at 22:58Hmmm oj Flirciara z Ciebie Kasienko, flirciara 😈
Mam nadzieję, że sytuacja w domu opanowana? i nie wodzisz na pokuszenie mężczyzn wokoł? 😈 a moze tak ma byc?
zeby wodzic raz na pokuszenie a raz za nos?4 listopada 2005 at 09:03Sytuacja w domu została opanowana jak najbardziej. Małżeństwo przetrwało- może potrzebowaliżmy takiego „kopa”???? teraz mąż jest kochany a swoją drogą to żwięty człowiek, wszystko mi wybaczył 😀
teraz wszystko co robie ( jeżeli robie) pozostaje w kategoriach żartu, już nie kusze losu. Już nic na poważnie. 🙂
5 listopada 2005 at 13:51[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
Sytuacja w domu została opanowana jak najbardziej. Małżeństwo przetrwało- może potrzebowaliżmy takiego „kopa”???? teraz mąż jest kochany a swoją drogą to żwięty człowiek, wszystko mi wybaczył 😀
teraz wszystko co robie ( jeżeli robie) pozostaje w kategoriach żartu, już nie kusze losu. Już nic na poważnie. 🙂
a jak ktoż nie odbierze w postaci żartu?????
- AutorOdp.