- AutorOdp.
- 27 listopada 2005 at 16:52
hahahha i to i to 😀 😉
Ps. Kochani komp mi padł i niestety do PIĄTKU chyba mnie nie bedzie wcale. Moze tak jak dzisiaj sąsiad się nade mną zlituje 😀
28 listopada 2005 at 21:55O to „bida” Kasiu.
Jak siadł to może zadziałaj zeby powstał?;)
Czekamy na Ciebie29 listopada 2005 at 17:15jestem 😀 dobrego mam sąsiada 😀
moj komp bedzie sprawny dopiero w piątek, nic sie nie dało przyspieszyć. Jutro chyba nie bede mogła ale w czwartek znowu „nawiedze” sąsiada 😉1 grudnia 2005 at 22:12No i czwartek minął a po Kasi ani żladu…….
1 grudnia 2005 at 22:28jestem, jestem 😀 Po 22 odebrałam kompa 😀 mam już swój naprawiony. teraz walczę z programami 🙁 mam problem z kazą
Ps. Całuski dla wszystkich
3 grudnia 2005 at 17:29Hmmm a co tak żciągasz Kasiu?
5 grudnia 2005 at 11:09żciągałam muzyke, ale to juz przeszłożć. Kazaa u mnie nie działa 🙁
5 grudnia 2005 at 16:24[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
żciągałam muzyke, ale to juz przeszłożć. Kazaa u mnie nie działa 🙁
To proponuje Ci Kasiu żciągnąć inną ja ostatnio z rewolucją też miałem problemy
5 grudnia 2005 at 18:47próbowałam przez eMule, ale jakoż ten program do mnie nie przemawia 🙁
10 grudnia 2005 at 14:09[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
żciągałam muzyke, ale to juz przeszłożć. Kazaa u mnie nie działa 🙁
eee myżlałem ze te fajne ciuszki z fotki…..
10 grudnia 2005 at 15:07fajne ciuszki się kupuje a nie żciąga 😉
11 grudnia 2005 at 13:11[usunięto_link]@caprice.com.pl wrote:
fajne ciuszki się kupuje a nie żciąga 😉
A ja bym powiedział że fajne ciuszki się nosi i ogląda hihihi
11 grudnia 2005 at 15:59O tak tak racją. Kupuje i nosi i oczywiżcie podziwia 😉
12 grudnia 2005 at 22:19Tak kupuje, nosi, podziwia i zdejmuje – to jest pelne przesłanie hihihii
Czy któas z nas nie lubi czegoż?13 grudnia 2005 at 09:56Miałam wczoraj fatalny wieczór 🙁 akurat dotyczący ubrania. 😥 Moją 2-czeżciową suknie slubną jakiż rok temu zafarbowałam na bordowy kolor. Wyglądała rewelacyjnie jak suknia balowa i byłam w niej na sylwestra rok temu. Po sylwestrze włożyłam ją do wora i była w piwnicy u moich rodziców. Wczoraj pojechałam po nia bo za tydzień mam impreze 30-ste ur mojego przyjaciela. Potrzebowałam gorset…i co się okazało….sukni nie ma. Moja mama robiła porządki na żwięta i wyrzuciła suknie 2 tygodnie temu 👿 😥 😥 Nawet nie zapytała co to, poprostu wywaliła stare worki. Pokłóciłam się wczoraj z mamą i przepłakałam pół nocy. Teraz potrzebuje 350zł na uszycie nowego gorsetu i mam na to 4 dni, niewykonalne 👿 👿 Już dawno nie byłam taka wżciekła….
- AutorOdp.