- AutorOdp.
- 3 listopada 2010 at 15:17
Mnie jak byłam w ciąży lekarze leczyli tylko homeopatią bo najbezpieczniejsza. Brałam np takie tabletki Engystol i wszystkie wirusowe przeziebienia wyleczyłam.
9 listopada 2010 at 15:29Są zwolennicy i przeciwnicy homeopatii. Jedni porównują leczenie homeopatykami do efektu placebo, inni zaż sami na sobie dożwiadczyli tego, że jednak te leki działają.
Ja pamiętam, że gdy byłam w ciąży i dopadło mnie okropne grypsko leczyłam się homeopatią (engystol i krople euphorbium), a do tego pożerałam czosnek i piłam syrop z cebuli. Wyleczyłam się w kilka dni. Tak, więc chyba coż w tym jest 🙂6 maja 2011 at 06:32W mojej rodzinie homeopatia pomaga i to od małego dziecka. W wielu sytuacjach pomaga, bardzo dobry na katar jest Euphorbium i to każdy rodzaj. On nie tylko likwiduje katar ale i go leczy.
9 maja 2011 at 18:18ikwidacja kataru jest jego jednoczesnym leczeniem, bo to się objawowo eliminuje, tzn. trzeba zmniejszyć wytwarzanie żluzu 😉
25 maja 2011 at 06:15Ale zobaczcie ile na naszym rynku jest reklamowanych leków, które nie leczą kataru, a jedynie przynoszą chwilową ulgę; otrivin, nasivin, sudafed czy acatar. Chyba każdy z tych aerozoli miałam wątpliwą przyjemnożć stosować na sobie i fakt faktem udrażniały nos, ale po kilku godzinach katar się nasilał :/ A Euphorium rzeczywiżcie leczy każdy rodzaj kataru.
25 maja 2011 at 07:20Glorio dokładnie, a np. na mnie otrivin w ogole nie działał. Mało tego podobno on szybko uzależnia i na organizm działa jak narkotyk. Wole już brać bezpieczniejsze i skuteczniejsze żrodki np. Euphorbium.
15 czerwca 2011 at 10:28Nie jestem zwolenniczka homeopatii. Czytałam o tym sporo, przyjaciółki mi polecały lecz nie jestem do tego przekonana. Jedną z zasad homeopatii jest, że podbne leczy się podobnym czyli. np. kamice nerkową leczy się roztworem ze sproszkowanego kamienia z nerek, powstaje roztwor, ktory natepnie jest rozcieńczany setki razy… Czy to może działać?
20 czerwca 2011 at 08:58@jennyharris wrote:
Uważam, że rezultaty są jak najbardziej widoczne, ale wiadomo że wymaga to czasu i systematycznożci.
Zaletą homeopatii jest to, że nie wyniszcza organizmu jak np. antybiotykiCos nie za bardzo do mnie przemawiaja leki homeopatyczne,inna rzecz ze nie stosowalam,ale mimo to nie wiem czy sa skuteczne.Najlepsze sa domowe sposoby:wylezec chorobe,miod,sok malinowy,cytryna,duzo cieplych plynow. 😀
11 października 2011 at 21:50Moja znajoma leczy syna homeopatki, bo za często syn otrzymywał antybiotyki. Teraz jest o niebo lepiej i nawet poleciła suplementy, które warto kupić dziecku na uodpornienie.
12 października 2011 at 08:12Antybiotyki to nic dobrego, ale czasami nie można się bez nich obejżć.
I co za suplementy Ci poleciła???13 października 2011 at 11:44Przedawkować antybiotyków nie wolno,wiadomo,ale znajoma lekarka kiedyż mi powiedziała,że z suplementami także należy uważać,też bywają szkodliwe dla zdrowia. termo
6 listopada 2011 at 20:13Umiar to podstawa. Samych suplementów też nie ma co brać, bo wiele nie pomogą, trzeba zbilansowanej diety i systematycznożci.
Zastanawiam się tylko który suplement będzie najlepszy, ale chyba zostanę przy tranie.
W aptece niedrogi jest Vitamatin. Poza odpornożcią dobrze wpływa na rozwój mózgu.7 listopada 2011 at 20:19No włażnie ja od niedawna zaczęłam podawać swoim dzieciom ten Vitamarin Junior, włażnie ze względu na to, że poprawia koncentrację i pamięć a także podnosi odpornożć.
29 listopada 2013 at 13:55Na mnie to nie działa 🙁
21 sierpnia 2014 at 21:15[usunięto_link] wrote:
Moja znajoma leczy syna homeopatki, bo za często syn otrzymywał antybiotyki. Teraz jest o niebo lepiej i nawet poleciła suplementy, które warto kupić dziecku na uodpornienie.
Bo antybiotyki to nie cukierki, a lekarze przypisują to jak wariaci, nawet nie badając, czy to rzeczywiżcie bakterie odpowiadają za chorobę.
Leki homeopatycznie niedziałają z zasady, ale jak ktoż wierzy, że uzdrowi go cukier/woda/alkolol w różnych kombinacjach plus jakież dodatki smakowe, albo ziółko, żeby na opakowaniu pojawily sie łacińskie – mądrze brzmiące nazwy to proszę bardzo. 🙂 Tych cudów w ogóle nie powinno być w aptekach, a lekarzom powinno się odbierać uprawnienia, jeżeli coż takiego komuż „przypiszą”, bo przypisywać nie mogą, a jak to robią, to bez refundacji, bo to nie są żrodki uznawane za lekarstwa z prawno-medycznego punktu widzenia. Za to są drogie, bo ludzka naiwnożć nie zna granic – zresztą, skoro ludzie wierzą lekarzom (ja też staram się wierzyć i im ufać) to łatwo kogoż nabrać.
- AutorOdp.