- AutorOdp.
- 23 czerwca 2010 at 19:28
Lżnienie – najlepszy czytany przeze mnie horror. O facecie , który z rodziną jedzie do hotelu – mają go pilnować w okresie – bez gożci. Facetowi odbija……
17 września 2010 at 10:17Jeżli chodzi o książki to dobrze sprawdza się też Coben, choć jemu bliżej może do thrillerów niż horrorów. Ale w noc to najlepiej sięgnąć po klasyki Kinga, Mastertona – to jest to. Kojarzycie np. Kostnicę, Nawiedzony, Ocalony albo Demon? 🙂 I taki film na podstawie, którejż z tych książek n****ętniej bym sobie obejrzała.
2 listopada 2010 at 16:47ja to najbardziej lubie takie horrory czytac, ktore jeszcze dodatkowo posiadaja duuuzo fajnego humoru, najlepiej czarnego:P. Tak, zeby gesiej skorce na plecach towarzyszyl glosny smiech:D. Ostatnio od siostry wzielam w pociagu „Ja, diablica” kasi Miszczuk. Bardzo fajna opowiastka o mlodziutkiej dziewczynie, ktora trafila po smierci do piekła…Troche mi to swoja droga Carrollem pachnie, albo Gaimanem :). Ale na prawde, kupa fajnej zabawy, taka rozrywka z dreszczykiem :D.
5 listopada 2010 at 00:09dobre są z 'nekroskopu’ z brianem lumleyem…
ale mnie już dawno horrory nie kręęęcą 😯
19 maja 2011 at 13:39zdecydowanie Masterton
- AutorOdp.