- AutorOdp.
- 16 września 2013 at 21:22
O tak! Zaczęłam od filmu i tak mnie wkręcił, że aż przeczytałam książkę! 🙂 świetna historia, nie spodziewałam się, że tak mnie zainteresuje tematyką… Zazwyczaj nie podobają mi się takie filmy, a tu wielki plus. 😛
17 września 2013 at 07:44Wielim plusem teh ksiażki (no i filmu) jest sama postać Katniss, ale przede wszystkim szerszy kontekst zdarzeń. Całe Panem to wielka antyutopia, totalny totalitaryzm i ona – zwykla dziewczyna jako taka iskierka…
18 września 2013 at 12:31Ja uważam, że ta książka (i film) mają dużo więcej plusów. Przede wszystkim to dla mnie pewien utopijny żwiat pokazujący paradoks ale i problem władzy w społeczeństwie. Chęć zawładnięcia ludźmi, trzymanie ich w strachu.. Pamiętacie jak ogromna różnica była pomiędzy niektórymi, biednymi, głodującymi dystryktami a Kapitolem? Jedni żerują na innych – jak dzisiaj. Tylko teraz może to jest „mniej widoczne”.
18 września 2013 at 15:39Ta książka ma wiele fajnych aspektów, które można przemyżleć. Nie wiem jeszcze jak to wygląda w drugiej czężci. Polecacie przeczytać książkę przed obejrzeniem filmu? 😉
23 września 2013 at 21:19Mam ten sam dylemat, czytać książkę przed filmem. W wakacje przeczytałam 1 czężć i film obejrzałam dopiero niedawno. I jestem zaskoczona, że tak wiernie oddaje książkę. Nie mogę się doczekać jak potoczy się dalej historia, więc chyba ciekawożć weźmie górę i zacznę czytać 🙂
24 września 2013 at 10:03Nie uważam, że film „wiernie oddaje książkę” wręcz polemizowałabym. Były niewielkie zmiany, chociaż dla mnie widoczne. Nie przeszkadzały mi, bo ciężko byłoby przenieżć treżć książki na ekran – wtedy film musiałby trwać z 6 godzin albo i dłużej. Trwał ponad 2 i na szczężcie udało się przekazać to co najważniejsze – KLIMAT. Ponoć sama autorka pomagała przy powstaniu ekranizacji i pilnowała by jej wizja została zachowana. 😉
26 września 2013 at 13:15Moim zdaniem bardzo wiernie, ponieważ w niektórych momentach są nawet takie same dialogi, co mnie bardzo zaskoczyło, bo nieczęsto reżyserzy się na to decydują. Oczywiżcie w 2 godz filmu nie da się zawrzeć wszystkiego co jest w książce, wiele jest po prostu pokazane – widz może to zinterpretować różnie. Najbardziej widać to w relacji miedzy bohaterami, domyżlamy się co Katniss czuje do Gale – w książce mamy to dobitnie pokazane w scenie pożegnania etc.
30 września 2013 at 09:23Ale teraz to się działo. „W pierżcieniu ognia”, widać już tego rebelianckiego ducha, który roznieca Katniss. 🙂 No i nowe igrzyska! Do filmy jeszcze jednak miesiąc z małym kawałkiem.
2 października 2013 at 17:32[usunięto_link] wrote:
Ale teraz to się działo. „W pierżcieniu ognia”, widać już tego rebelianckiego ducha, który roznieca Katniss. 🙂 No i nowe igrzyska! Do filmy jeszcze jednak miesiąc z małym kawałkiem.
Podobają mi się te plakaty z przekazem o iskrze – tego nam często brakuje w zyciu, zarówno prywatnym jak i politycznym.
14 października 2013 at 09:17Ten film ma mnóstwo przekazów! Mi się na przykład podobał przekaz co do robienia z ludzi „pożywki dla mediów”, nawet jeżli mamy pozbyć ich godnożci a w tym przypadku NAWET życia. Już dzisiaj te rallity show przechodzą granice wszelkiej głupoty, tylko po to aby dostarczać masom rozrywki. W ksiażce zrobiono totalny absurd – igrzyska żmierci, gdzie zabijają się nawet dzieci – a ludzie potrafią odebrać to jako niezłą rozrywkę. No i kolejna sprawa, czemu te igrzyska miały włażciwie służyć – a no kontroli przez władzę. Nie tylko samego prezydenta i kapitolu, ale również bogatszych dystryktów. Miały pokazywać siłę rządzących i ich przewagę nad biedą i ubóstwem. Chociaż na „ringu” każdy miał równe szanse, to pewnie zwróciliżcie uwagę na to, że Ci z bogatszych deystryktów byli lepiej przygotowani, silniejsi i zjednoczeni. To im dawano większe szanse. Czyżby metafora do społecznego podziału na klasy?
14 października 2013 at 15:59[usunięto_link] wrote:
Ten film ma mnóstwo przekazów! Mi się na przykład podobał przekaz co do robienia z ludzi „pożywki dla mediów”, nawet jeżli mamy pozbyć ich godnożci a w tym przypadku NAWET życia. Już dzisiaj te rallity show przechodzą granice wszelkiej głupoty, tylko po to aby dostarczać masom rozrywki. W ksiażce zrobiono totalny absurd – igrzyska żmierci, gdzie zabijają się nawet dzieci – a ludzie potrafią odebrać to jako niezłą rozrywkę. No i kolejna sprawa, czemu te igrzyska miały włażciwie służyć – a no kontroli przez władzę. Nie tylko samego prezydenta i kapitolu, ale również bogatszych dystryktów. Miały pokazywać siłę rządzących i ich przewagę nad biedą i ubóstwem. Chociaż na „ringu” każdy miał równe szanse, to pewnie zwróciliżcie uwagę na to, że Ci z bogatszych deystryktów byli lepiej przygotowani, silniejsi i zjednoczeni. To im dawano większe szanse. Czyżby metafora do społecznego podziału na klasy?
Wydaje mi się, że nie „czyżby” tylko na pewno jest to metafora społecznego podziału na klasy. Zostało to mocno uwydatnione, taka karykatura naszego żwiata. Trochę jakby przedstawienie tego, co być może nas kiedyż czeka.. Przerażające i godne zastanowienia dokąd zmierza to wszystko w czym żyjemy, jeżli nie powiemy w odpowiednim momencie „dożć”.
16 października 2013 at 06:58Karykaturą sa szczególnie Effie i Cezar, bo cała reszta wygląda mało żmiesznie ://
Ale prawdę mówiąc, mam lekkie wrażenie, że włażnie do tego zmierzamy – coraz większe podzialy społeczne, ponad 20% ludnożci zyje poniżej granicy ubóstwa, a inni na zamówienie robią sobie auta ze złota. Do tego Facebook, google, instagram chcą od nas co raz więcej informacji, po cichu i sukcesywnie zmieniaja politykę prywatnosci, a człowiek sie na to godzi, bo jak tu dziż żyć bez FB??16 października 2013 at 17:26Sweet masz rację, Affie – z tymi kolorymi strojami jest żmieszna – czasem piękna, a czasem tylko komiczna 😉 A także, iż to nie jest żmieszna sytuacja dla społeczeństwa. Ciekawi mnie w ogóle – bo nie było o tym mowy, czy reszta żwiata jakas istnieje i władze to ukrywają, czy cała reszta uległa zniszczeniu?
17 października 2013 at 13:40[usunięto_link] wrote:
Mam ten sam dylemat, czytać książkę przed filmem. W wakacje przeczytałam 1 czężć i film obejrzałam dopiero niedawno. I jestem zaskoczona, że tak wiernie oddaje książkę. Nie mogę się doczekać jak potoczy się dalej historia, więc chyba ciekawożć weźmie górę i zacznę czytać 🙂
Miałam ten sam problem…ale moja ciekawożć wygrała z planowaniem tzn. zaczęłam czytać książkę, ale tak bardzo mi się spodobała, że obejrzałam film przez skończeniem książki;) Teraz nie mogę wypowiedzieć się czy ekranizacja jest równie dobra jak książka, ale sam film jak dla mnie Super:) czekam już na 2 czężć i z tego co widziałam „W pierżcieniu ognia” wchodzi do kin 22 listopada:)
17 października 2013 at 16:09[usunięto_link] wrote:
Sweet masz rację, Affie – z tymi kolorymi strojami jest żmieszna – czasem piękna, a czasem tylko komiczna 😉 A także, iż to nie jest żmieszna sytuacja dla społeczeństwa. Ciekawi mnie w ogóle – bo nie było o tym mowy, czy reszta żwiata jakas istnieje i władze to ukrywają, czy cała reszta uległa zniszczeniu?
No włażnie, to jest dobre pytanie! Co się dzieje z resztą żwiata? Czy są tylko oni, czy istnieje coż poza Panem? Jeżli tak, to nie wierzę, że udało się to władzom zatuszować. Kurcze, rzadko kiedy zastanawiam się nad tym aż tak bardzo, co dalej dzieje się w książkach które czytam i filmach które oglądam. 🙂 A tutaj mnie to rzeczywiżcie wkręciło, fajnie byłoby wiedzieć coż dalej 🙂
- AutorOdp.