- AutorOdp.
- 8 listopada 2013 at 11:07
Naprawdę Cage miał zagrać Heymitcha? On rewelacyjnie wypada w roli pijaków, kojarzy mi się w sumie tylko z Zostawić Las Vegas najbardziej gdzie gra opoja na umór :).
13 listopada 2013 at 13:05Radosna – jeszcze tylko tydzień z małym hakiem. 😀
W mi to już całkiem nie robi różnicy, książka czy film – co najpierw, co potem i co w ogóle.
Grunt, że filmy wyglądają fajnie, tak jak książki mają swój urok.15 listopada 2013 at 12:03Według mnie książki są jednak niezastąpione, chociaż widziałam więcej ekranizacji niż czytałam książek, które je mają. 😛
Natomiast co do Igrzysk śmierci to książki REWELACJA, ale film mimo wszystko nie zawiódł – czego się bałam. Bo to była jednak ciekawa wizja reżysera, która różniła sie od mojej. Ale nie uważam, żeby któraż była gorsza:) Książka daję tę przewagę, że akcja rozgrywa się w naszej wyobraźni i to my decydujemy jak to ma wyglądać. Film to jest gotowa wizja, z którą nie każdy się zgadza – tym bardziej po przeczytaniu książki.18 listopada 2013 at 11:08Też jestem zdania że książki są lepsze od filmów, pobudzają wyobraźnie można sobie wszytko po swojemu wykreować. Przeczytałam pierwszą czeżć „Igrzysk żmierci” chyba na dwa razy tak mnie wciągnęła 😀 Jak poszłam na film to parę rzeczy nie było tak jak sobie wyobrażałam. Strasznie tego nie lubię a tak jest zawsze, dlatego staram się albo chodzić na film albo czytać książkę. Ale w sumie i tak bardzo mi się podobał. Nie czytałam drugiej czężci niestety, czekam na premierę „W Pierżcieniu Ognia” i może jak znajdę trochę czasu to zabiorę się za książkę i porównam … a może zostawię sobie wizję reżysera 🙂
18 listopada 2013 at 11:12LuBoot – włażnie o tym mówię, tylko jak ekranizacje rzadko mi się podobają tak igrzyska wyszły wyjątkowo udane. Może też dlatego, że w filmie jest sporo efektów i znalazły się na nie pieniądze, bo jakby się zabrano za produkcję taniej wersji igrzysk, to było by źle. A teraz ma być jeszcze lepiej, bo ponoć pierwsza czężć stała pod znakiem zapytania, a przy tej już wiadomo, że się zwróci, to można było „poszaleć”. 🙂
18 listopada 2013 at 14:21Po takim sukcesie Igrzysk spodziewam się nie lada efektów w „W pierżcieniu ognia”, chociaż mam nadzieję, że nie zasłonią nimi włażciwej fabuły, która nie jest tak banalna jak np. w „Zmierzchu”.
19 listopada 2013 at 13:35Fabuła w drugiej czężci jest rewelacyjna, w pierwszej w sumie same Igrzyska są najważniejsze, w drugiej tło konfliktów w dystryktach i buntu było jednak ważniejsze. Ciekawa jestem jak to przedstawią w filmie.
21 listopada 2013 at 07:46Ja już nie mogę się doczekać weekendu. Bilety zarezerwowane 🙂 Byłam naprawdę pod wrażeniem całej trylogii. Myżlałam, że to książka czysto młodzieżowa o problemach bardziej sercowych, a tutaj takie pozytywne zaskoczenie. Już ją czytałam z rok temu, więc sporo z głowy wyleciało. Nawet dobrze, milej będzie się film oglądało 🙂
21 listopada 2013 at 17:01Jak tam emocje przed premierą? Słyszeliżcie że w multikinach będą puszczane maratony? 😀
22 listopada 2013 at 11:30[usunięto_link] wrote:
LuBoot – włażnie o tym mówię, tylko jak ekranizacje rzadko mi się podobają tak igrzyska wyszły wyjątkowo udane. Może też dlatego, że w filmie jest sporo efektów i znalazły się na nie pieniądze, bo jakby się zabrano za produkcję taniej wersji igrzysk, to było by źle. A teraz ma być jeszcze lepiej, bo ponoć pierwsza czężć stała pod znakiem zapytania, a przy tej już wiadomo, że się zwróci, to można było „poszaleć”. 🙂
WOW, w ogóle nie było tego widać, żeby na tamtej „oszczędzano”. Więc aż mnie zaskoczyłaż:D
Teraz tym bardziej nie wiem, czego można się spodziewać po drugiej 😛22 listopada 2013 at 12:41[usunięto_link] wrote:
Jak tam emocje przed premierą? Słyszeliżcie że w multikinach będą puszczane maratony? 😀
To już dzisiaj ! Niestety nie udało mi się zdobyć biletów na premierę ale idę w następnym tygodniu na pewno. Nie wiedziałam że będą maratony, w sumie praktyczne, można sobie „odżwieżyć” pierwszą czeżć 🙂
22 listopada 2013 at 14:20genialna !
22 listopada 2013 at 18:46Nie ale zamierzam – siostra ma mi pożyczyć, a ostatnio fuksem udało mi się obejrzeć II cz. (przed premierą nawet jeszcze) żwietne, polecam. Nawet popłakałam trochę…
25 listopada 2013 at 11:55Super ekranizacja 😀 Naprawdę byłam pod wrażeniem, że udało im się tak odzwierciedlić książkę.. Bravo! 😉 No i scena w której Katniss przemawia do rodziny Rue, tej małej która zmarła w 1 cz. była mega wzruszająca. Całożć oceniam na 5 😀
26 listopada 2013 at 19:59[usunięto_link] wrote:
Super ekranizacja 😀 Naprawdę byłam pod wrażeniem, że udało im się tak odzwierciedlić książkę.. Bravo! 😉 No i scena w której Katniss przemawia do rodziny Rue, tej małej która zmarła w 1 cz. była mega wzruszająca. Całożć oceniam na 5 😀
To chyba w skali od 1 do 5. U mnie ma 11 na 10 🙂 Czułam takie rozczarowanie gdy film już się skończył bo chciałam jeszcze 😛 W ogóle nie czułam zmęczenia tymi dwoma godzinami. Aż w szoku byłam, że tak mnie wciągnęło 😉
- AutorOdp.