- AutorOdp.
- 15 maja 2010 at 12:57
Kurcze mieszkać w miejscu gdzie nie ma zasięgu telefonicznego, to musi być dramat.
16 maja 2010 at 16:26tak tylk osieci komórkowe nie maja wszedzie zasiegu. albo jak maja to internet dzialajak zolw (poza miastami). i co wtedy zrobić. wejscie jest dorgie ale po czasie moze sie zwrocic. jest opłacalny. moze jak bedzie wiecej sprzedawcow to ceny beda inne
17 maja 2010 at 07:15Open DOC – no własnie wiedza… ja jako kobieta takowej wiedzy nie posiadam i stworzenie takiej sieci, w o której Ty mówisz w domu, jest abstrakcją…
17 maja 2010 at 09:08Mirabelka, ale po to też są fora, (takie jak to i też taki dział – dlatego też przeglądam to forum i chce się wypowiadać i pomagać osobom, które nie są zorientowane w danych tematach)
Nie jest problemem opisać dokładnie (nawet krok po kroku) co należy zrobić 🙂
17 maja 2010 at 19:11Natalia, przewody mogą wisieć, ale wystarczy że nie ma miejsca w centralce to juz ciebie wtedy nie podłączą.
18 maja 2010 at 07:02Odnożnie wiszących przewodów – może nie być ciekawie przy wyższych opcjach – zbyt wysokie tłumienie (jeżeli mowa o technologi ADSL), dożu wpływ na działanie wtedy mają warunki atmosferyczne
Co do „braku miejsc” – wystarczy znaleźć jeszcze kilka osób i operator (TP) dokupi kolejną kartę gdzie podepnie klientów 🙂
Ewentualnie – możesz prosić o p****ęcie do innej „centralki” (szafy ONU) gdzie będą wolne porty.
19 maja 2010 at 20:49inna centralka odpada. za daleko. inne osoby tez, cala ulica jest juz podlaczona. no moze jest jeszcze wolne 3 dzialki
21 maja 2010 at 09:27To pozostaje Ci jeszcze DSL – z tego co pamiętam to zawsze była wkładana karta z portami na DSL – może tam coż będzie wolne 😉 ale to się wiąże z trochę wyższymi opłatami niż Neo.
23 maja 2010 at 09:43wolny net to utrapienie. miałem orange na probe i prawie umarłem z nudó przy odpalaniu wp 🙁
25 maja 2010 at 09:26Przy internecie od sieci komórkowych bywa różnie (w zależnożci od zasięgu oraz nadajników) – najlepiej sprawdzić najpierw na telefonie jak wygląda sytuacja, a oprócz tego – jeżeli się da to poprosić w punkcie sprzedaży o możliwożć sprawdzenia sygnału (wiem, że w Orange była taka opcja)
25 maja 2010 at 20:55dokłądnie, oni nie daja gwarancji tak naprawde na zasieg i predkosc. w sumie na nic nie daja gwarancji.
26 maja 2010 at 06:23Żaden dostawca internetu nie daje Ci gwarancji na działanie usługi jak również na transfer (za to trzeba płacić grube pieniądze a gwarancje otrzymujesz, że jedynie od punktu do punktu będzie taka prędkożć przesyłu)
27 maja 2010 at 20:04dostawcy niczego nie gwarantują, oprócz jednego. co miesiąc wysatwia fakture 🙂
28 maja 2010 at 06:53taaa, ale jak usługa nie działa (nie chodzi już o internet żwiadczony przez operatorów sieci komórkowych) to przysługuje przecież odliczenie od rachunku okresu gdzie usługa nie działała 😉
pamiętam też kiedyż jak TP miało u siebie burdel i mi przez 5 miesięcy przysyłali rachunki na kwotę … 0 zł 0 gr … 😀
28 maja 2010 at 08:43Ale nie po to chcesz podpisywać z kimż umowę, by odliczać od rachunku dni, kiedy nie miałeż dostępu. Podpisujesz bo chcesz mieć gwarancję usługi. To że w razie awarii możesz to odliczyć od f-ry to sprawa dla mnie bardziej niż oczywista!!!
- AutorOdp.