-
Odp.
-
Zastanawiam sie wjakim kolrze włosów byłoby mi nalepiej. Jakos nie moge odnalec tego swojego kolru:(
A jak jest u was?
jaki macie kolor włosów teraz, jakie kolory mielscie?
czy któras z was zna sie na dobieraniu koloru włosow do typu urodymetodą prób i błędów miałam na głowie chyba wszystko oprócz jasnych blondów. przez kilka lat farbowałam włosy, żrednio co półtora-dwa miesiące (żeby nie zniszczyć-nie czężciej, ale żeby odrosty się nie rzucały w oczy-nie rzadziej). nie przypominam sobie, żebym dwa razy kupiła ten sam kolor. więc były wszelkie rudożci, brązy, ciemne blondy, czerń… kilka kolorów co prawda polubiłam, ale od roku już wlosów nie farbuję. co by nie robić to je jednak obciąża. nawet przy markowych, dobrych farbach i starannej pielęgnacji. dlatego trochę jeszcze odpoczną, i pewnie zafunduję im któryż z upatrzonych wczeżniej kolorów. a teraz mam włosy pomiędzy ciemnym blondem a jasnym brązem w raczej chłodnym odcieniu. moje naturalne. jakby nie było-ten kolor też lubię.
Mam ciemnobrązowe włosy o ładnym odcieniu i nie zmaierzam ich zmieniać, wszystkim się podobają:)
Zielonooka ato Twoj naturalny kolor?
No ale do Twoch zielonych oczów to pewnie żlicznie wygladasz.
Ja sama nie wiem w jakim mi najlepiej.
dobrze mi w brazie i ciemnym blondzie.
Ale chciałabym miec ten swoj kolor. 🙄nosze naturalny kolor wlosow: ciemniejszy blond ze zlotymi pasemkami.
ale na glowie mialam: rozne odcienie brazu (od czekolady do chlodnego, bardzo ciemnego brazu), rozmaite odcienie sliwki i fioletu, czerwien, odcienie jasnego blondu: od slomkowego po prawie platynowy.
we wszystkich kolorach wygladalam swietnie. tak jakbym sie z nim juz urodzila.dlaczego?
bo dobral je swietny fryzjer. stylista, artysta, profesjonalista.u dobrego fryzjera mozna sobie na glowie zafundowac prawie wszystko i we wszystkim wygladac swietnie.
Tak, naturalny:) Miałam kiedyż rude przez chwilkę i pasemka, ale wiem, że naturalny kolor najbardziej mi pasuje.
Ja jak bylam mala bylam jasnowlosa blondyneczka przez polowe podstawowki! 😯 Wszystkie zazdrosne mendy szlak trafialo,ze mialam ladne grube,blond wloski. Pozniej od 8 klasy podstawowy przez liceum do teraz mi sciemnialy i naturalny moj kolor to ciemny blond a koncowki jasniejsze jakby zlote lekko, ale ogolnie nie czuje sie w ciemnych i zle wygladam ,dlatego farbuje ale nie cala glopwe tylko pasemka by rozjasnic swoja twarz i dobrze mi z tym.:) Teraz mam jasne blond pasemka a pozniej jak juz za duzo blondu to gdzie niegdzie ejszcze brazowe pasemka by ladnie wygladalo.
Grunt,to to zeby czuc sie dobrze w swoich wloskach! 🙂 😉Hmm…ja to mam taką uniwersalną urodę,więc mi chyba wszystko pasuje. A eksperymentów z kolorami było u mnie coniemiara 🙂 Jestem nauralną blondynką,z jażniutkimi refleksami przy twarzy.Farbowałam włosy na orzechowy blond(wyszedł jakiż miedziany),na jasny brąz,czekoladowy brąz,kasztan(który wyszedł prawie czarny z czerwonym połyskiem),żredni brąz,podem to chciałam rozjażnić,więc pasemka miałam,potem więcej pasemek,naturalny blond,ciemny blond i teraz mam jasny blond,bardzo naturalnie wyglądający 🙂
Co najciekawsze w tym wszystkim każdy kolor mi pasował,nawet żredni brąz,który był bardzo ciemny(możecie sobie mnie w takiej wersji zobaczyć w temecie „nasze fotki” 😉 ).Nie wiem od czego to zależy,że nawte jak kolor nie wyszedł taki jaki powinien to i tak było mi w nim do twarzy 🙂 Może wynika to stąd,że ja sobie mówię „pieknie jest!” i tak też to inni postrzegają 😆
Najlepiej czułam się(i czuję się teraz też 🙂 )w blondzie i żrednim brązie 🙂 Żadne pasemka już w grę nie wchodzą.Póki co zamierzam pozostać blondynką,ale kto wie,może jeszcze mi sie cos odmieni,chociaż wiem,że p****żcie z ciemnych do jasnych włosów to dłuuuga i cięzka droga 😉Kurcze,nie wiem od czego zależy,czy dany kolor nam pasuje czy nie… może faktycznie idź do dobrego fryzjega,gdzie będzie można komputerowo dobrać kolorek i zobaczysz w jakim będzie Ci najlepiej.Do wyboru jest cała gama kolorów,więc na pewno zjadziesz coż dla siebie 🙂
może zależy to od naszej wiary w siebie? ja się cieszyłam z każdego kolorku, bo lubię zmiany, i nie uważam że w którymż wyglądałam brzydko. po prostu czasem stwierdzałam: o, ten mi wyjątkowo pasuje! wiadomo, że żeby się podobać innym, trzeba się przede wszystkim podobać sobie! 😀
osobiżcie chyba naj-naj-najlepiej czułam się w ciemnym brązie. kolorek gorzkiej czekolady, chłodny. tylko że na włosach wyszedł mi on po nałożeniu żredniego brązu…. z kolei jak nakładałam kolor, który wg opakowania był gorzką czekoladą, to mi wyszedł kruczo czarny! 😀 a to nie byly farbki za dyche, kupione w kiosku… cóż… ten typ tak ma… 😉
w Your Hair and Body – magazynie o fryzurach, ktory dorwalam u fryzjerki widzialam koloryzacje wlosow dobrana do koloru oczu. Moze takim sposbem.
[usunięto_link] wrote:
nosze naturalny kolor wlosow: ciemniejszy blond ze zlotymi pasemkami.
ale na glowie mialam: rozne odcienie brazu (od czekolady do chlodnego, bardzo ciemnego brazu), rozmaite odcienie sliwki i fioletu, czerwien, odcienie jasnego blondu: od slomkowego po prawie platynowy.
we wszystkich kolorach wygladalam swietnie. tak jakbym sie z nim juz urodzila.dlaczego?
bo dobral je swietny fryzjer. stylista, artysta, profesjonalista.u dobrego fryzjera mozna sobie na glowie zafundowac prawie wszystko i we wszystkim wygladac swietnie.
Mi raz taki stylista-artysta-niewiadomoco tak spitolił włosy że można było się załamać.ściął o 25cm za dużo niż chciałam i to jeszcze tak że nijak nie chciały się układać.A byłam w najdroższym salonie w mieżcie.
Od tego czasu wszystkich stylistów-artystów omijam szerokim łukiem, to dobre dla snobów.Może mi ktoż doradzi jaki kolor włosów by do mnie pasował? Mam wyjątkowo bladą cerę (wręcz chorobliwie) niebiesko-szare oczy a naturalny kolor włosów ciemny brąz. Dożć „ciekawie” to wszystko razem wygląda i włażnie planuje małe farbowanie. Jakież pomysły?
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
nosze naturalny kolor wlosow: ciemniejszy blond ze zlotymi pasemkami.
ale na glowie mialam: rozne odcienie brazu (od czekolady do chlodnego, bardzo ciemnego brazu), rozmaite odcienie sliwki i fioletu, czerwien, odcienie jasnego blondu: od slomkowego po prawie platynowy.
we wszystkich kolorach wygladalam swietnie. tak jakbym sie z nim juz urodzila.dlaczego?
bo dobral je swietny fryzjer. stylista, artysta, profesjonalista.u dobrego fryzjera mozna sobie na glowie zafundowac prawie wszystko i we wszystkim wygladac swietnie.
Mi raz taki stylista-artysta-niewiadomoco tak spitolił włosy że można było się załamać.ściął o 25cm za dużo niż chciałam i to jeszcze tak że nijak nie chciały się układać.A byłam w najdroższym salonie w mieżcie.
Od tego czasu wszystkich stylistów-artystów omijam szerokim łukiem, to dobre dla snobów.taaa…dla snobow…
tylko oni bowiem maja swietnie dobrane fryzury.
zalosne.
a co ty znasz kazdego kto chodzi do fryzjera stylisty?niektorzy sa lepsi niektorzy gorsi ja chodze do jednej fryzjerki sie scinac a do drugiej farbowac teraz mam blond wlosy i narazie przy nich zostane a dobierajac kolor wlosow to mozna tez skorzystac z roznych programow tam sie wkleja swoje zdjecie najlepiej takie do dowodu i masz fryzury i kolory
