- AutorOdp.
- 13 maja 2013 at 13:52
czasami nie wszystko da się wyregulować dietą, dziecko np. nie lubi ani ryb ani nie chce tranu, może się też zdarzać, że te dobre składniki nie są dobrze wchłaniane, ostatnio dużo mówi się o tym, że poszczególne połączenia np. warzyw sprawiają, że witaminy się źle wchłaniają np. pomidor plus ogórek
13 maja 2013 at 21:27A co myżlicie o probiotykach? Słyszałam, że mają wpływ na wzmocnienie odpornożci.
14 maja 2013 at 17:27ja stosuję probiotyk acidolac, probiotyki zawierają szczepy dobrych bakterii a jak wiadomo nasza odpornożć w dużej mierze zależy od naszej flory żołądkowej.
15 maja 2013 at 16:48Dużo czytałam na ten temat. Sama podaję je dzieciom przy jakiż infekcjach ze strony układu pokarmowego.
17 maja 2013 at 16:47[usunięto_link] wrote:
A co myżlicie o probiotykach? Słyszałam, że mają wpływ na wzmocnienie odpornożci.
Szkoda kasy. Wszystko znajdziesz w pożywieniu, zarówno probiotyki jak i prebiotyki. Nie ma badań nad korzysciami długiego stosowania takich suplementów,a tym bardziej bezpieczeństwa. Sugeruje nie podawać dziecku żadnych suplementów. Chyba,że najdzie koniecznożć, o której Ty nie powinnaż decydować, gdyż nie masz wiedzy z tego co czytam. Polecam też pozwolić dziecku na kontakt z bakteriami w żrodowisku. Poznałem kilka matek ,które przesadnie „strerylizują”dziecko co niepotrzebnie osłabia jego rozwój odpornożci oraz naraża na alergie w przyszłosci. Wystarczy ,że przestrzega podstawowych zasad higieny (bez przegięć)
[usunięto_link] wrote:
czasami nie wszystko da się wyregulować dietą, dziecko np. nie lubi ani ryb ani nie chce tranu, może się też zdarzać, że te dobre składniki nie są dobrze wchłaniane, ostatnio dużo mówi się o tym, że poszczególne połączenia np. warzyw sprawiają, że witaminy się źle wchłaniają np. pomidor plus ogórek
A czego się nie da? 😉 A suplementy to z czego powstają, z ropy naftowej? 😉
31 maja 2013 at 16:11probiotyki z tego co się słyszy występują w jogurtach, a jak ktoż nie lubi przetworów mlecznych to ich nie dostarczy do organizmu, no chyba że gdzież jeszcze występują, wiadomo, że przy dziecku szczególnie tym najmniejszym wszelkie decyzje trzeba podejmować po konsultacji z lekarzem
31 maja 2013 at 18:07[usunięto_link] wrote:
probiotyki z tego co się słyszy występują w jogurtach, a jak ktoż nie lubi przetworów mlecznych to ich nie dostarczy do organizmu,
Brednie.
5 czerwca 2013 at 10:10Moje dzieci nie lubią jeżć jogurtów, nie wciskam im na siłę bo to bez sensu. W razie potrzeby stosuję probiotyki w formie misio tabletek i nie widzę w tym nic złego.
6 czerwca 2013 at 09:29Nie widzisz ,bo nie masz żadnej wiedzy na temat odżywania.
11 czerwca 2013 at 12:36Tak po co jogurt dziecku dać skoro można tabletki. Super!
25 lipca 2013 at 05:44Żeby dostarczyć organizmowi dzienną dawkę probiotyków trzeba byłoby wypijać ok. 1 litra jogurtów dziennie! To raczej trudne do wykonania, szczególnie dla dzieci…..
29 lipca 2013 at 20:25Tylko w jogurtach jest probiotyk? To co actimelki są na nic?
Kupiłam siostrzeńcowi słoiczek najcennieszego miodu prosto z Nowej Zelandii. Zajada. A ja będę czekać czy będzie okres chorobowy jak młody pójdzie do szkoły. Olej lniany jest ok dla 6latka?5 sierpnia 2013 at 12:41[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link].pl wrote:
Poza olejem rzepakowym można też spróbować oleju z orzechów włoskich. Jeżli jednak dziecko lubi tran, to nic nie stoi na przeszkodzie, by dalej go piło. Poza olejami polecam również zwiększenie dawki witaminy C, chociażby w syropie Herbapolu.
Olej z orzechów jest bardzo drogi w porównaniu z rzepakowym, a skład tłuszczowy pod względem zdrowotnym olej rzepakowy ma dużo lepszy.
Lepszy bo? I chyba nie piszesz o oleju do 10zł 😉
Lepszy bo bardziej optymalny. Dla człowieka najlepszy skład tłuszczowy jeżli chodzi o proporcje między omega-6, a omega-3 to 1:1. olej rzepakowy jest najbliżej tych proporcji, bo 2:1. W innych olejach te różnice są dużo, dużo większe.
9 sierpnia 2013 at 13:29Optymalny według kogo?
@Tama wrote:
A dlaczego mówisz, że jest najcenniejszy? Tak z ciekawożci? U nas w okresach przesileń i zwiększonej zachorowalnożci najlepiej sprawdza się Bioaron C. Kiedyż mała ciągle mi chorowała, ale pani doktor podpowiedziała nam go i póki co – odpukać – od dawna jest spokój. Znacie?
Szkoda kasy i szkoda dziecka żeby je faszerowac. Najzdrowiej by dziecko nic nie dostawało tylko zdrowo się odżywiało. Faszerowowanie.
9 sierpnia 2013 at 13:33[usunięto_link] wrote:
Tylko w jogurtach jest probiotyk? To co actimelki są na nic?
Kupiłam siostrzeńcowi słoiczek najcennieszego miodu prosto z Nowej Zelandii. Zajada. A ja będę czekać czy będzie okres chorobowy jak młody pójdzie do szkoły. Olej lniany jest ok dla 6latka?Unikałbym actimela. Nie ma nic lepszego od jogurtu naturalnego. Za to masa zbędnego cukru. Na zdrowie na pewno to nie jest dobre.
- AutorOdp.