Jestem z Arabem…

  • Autor
    Odp.
  • Alkje
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 46
    • Bywalec

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    Ja bym nie wytrzymała. Musze mieć pewnożć, że jestem jedyna. Uważam, że to nie fair, że on nie chce z Tobą rozmawiać przez tel, bo w końcu jej potrzeby czy Twoje są ważniejsze? o jest zasadnicza kwestia w związku jak dla mnie. Miłożć to też szacunek i wybór Ciebie, a nie innej i jej potrzeb. Miłożć to nie tylko wyznania, seks, miłożć to pożwięcenie, a on chyba pożwięcać się nie chce z tego co piszesz.

    Alkje
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 46
    • Bywalec

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    A nie może z nią pogadać jak dorosły facet?

    Alkje
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 46
    • Bywalec

    Manora
    Member
    • Tematów: 20
    • Odp.: 1253
    • Maniak

    Nie wiem, co ja bym zrobiła, jakby mój facet mieszkał z inną kobietą. Nie wytrzymałabym tego. Pozwalam na wiele mojemu, ale gdybym się dowiedziała o takim czymż, to byłby koniec.

    Trudno mi wierzyć w związki na odległożć, bardzo się boję rozłąki, to rozwala psychicznie. Jezeli tyle wytrzymałaż, to może poczekaj jeszcze na ten paszport.

    Zielonooka
    Member
    • Tematów: 30
    • Odp.: 3140
    • Guru

    [usunięto_link] wrote:

    Widocznie nie, bo ktos tu zachowuje sie jak 8-letnie dziecko! Zastanawiam sie, czy poczekac te kilka miesiecy, czy faktycznie zrobi to, co obiecal, jesli dostanie ten zakichany paszport. Tylko, ze ja nie wiem, czy mam na tyle sily 😕

    Ale teraz poczekasz na paszport, a na co w przyszłożci, aż skończy romans, w który kiedyż się wda? Jeżliby Cię szanował to tak by nie było.Nie dałabym się tak traktować. W imię czego masz cierpieć? Miłożci? To niech on pokaże tą prawdziwą miłożć ze swojej strony.

    Alkje
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 46
    • Bywalec

    helga
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 3
    • Początkujący

    Ta cała sytuacji jest dożć dziwna, od razu kojarzy mi się z tym że w ich kulturze dopuszcza się posiadanie kilku żon, i może jemu włażnie takie coż odpowiada dlatego się tak zachowuje? Nie mogłabym być z arabem, różnice kulturowe są zbyt wielkie…

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1080
    • Maniak

    i tu się nie zgodzę… tak się przyglądałam dyskusji, bo nie wiedziałam do końca co powiedzieć, ale…

    mnie się wydaje, że to nie ma nic wspólnego z arabami. wszyscy wiedzą, że zazdrożć i pragnienie bycia tą jedyną pojawia się w każdym związku. facet nie potrafiący rozwiklac problemu z byłą kobietą? a co to ma wspólnego z muzułmanami? wystarczy choćby to forum poczytać, żeby zrozumieć jak wielu polaków to dotyczy. w polsce niby nie dopuszcza się posiadania kilku kobiet, i co? polacy nie mają kochanek?

    Alkje… kochasz go? bo mi się wydaje, że tak. skoro i tak musi wyjechać na jakiż czas, to może rozłąka wam dobrze zrobi? on będzie przy okazji z daleka od swojej byłej, a jak już wróci i będzie miał ten cały paszport, to nie bedzie miał wymówki. będzie musiał rozwiązać problem. oby pomyżlnie 😉

    Alkje
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 46
    • Bywalec

    Alkje
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 46
    • Bywalec

    tygrysek
    Member
    • Tematów: 10
    • Odp.: 1080
    • Maniak

    trzymaj się cieplutko do tego czasu 😉

    może na pocieszenie dodam że znam pewną parę z dorobkiem dwóch córeczek, gdzie facet jest muzułmaninem (irakijczyk) i są ze sobą szczężliwi. chociaż na początku ludzie nie wróżyli im dobrze. ona jest zadowolona, że postawiła na swoim i go nie skreżliła. a on jest takim terrorystą i poligamistą, jak ja baletnicą… normalny facet, i tyle. a różnice kulturowe? a gdzie ich nie ma?…

    to oczywiżcie zależy od człowieka, ale życzę wam jak najlepiej. 😉

    Alkje
    Member
    • Tematów: 1
    • Odp.: 46
    • Bywalec

    Sandy
    Member
    • Tematów: 12
    • Odp.: 382
    • Pasjonat

    ja mieszkam w Berlinie i Arabow mam tu wszedzie.nie mam tez o nich dobrego zdania i trzymam sie od nich z daleka.
    wiem ze nie wszystkie palce u reki sa jednakowe i nie powinno sie wszystkich do jednego garnka wrzucac ale juz nie jedno przezylam i nie jedno widzialam.to co teraz przeczytalam… dawno bym sobie dala spokoj…
    ale to twoje zycie.
    mojej przyjaciolki siostra zwiazala sie z arabem, wzieli slub, maja 2 dzieci,wszystko bylo ok.po 10 latach tatus chcial zabrac do swojej mamusi dzieci na wakacje… i juz nie wrocil chociaz minal juz rok.ona do tej pory nie wie o ma robic (chyba ze zatrudnic Rutkowskiego 🙄 )bo w krajach arabskich prawo do dzieci ma ojciec i jak on nie wyrazi zgody to dzieci zostana przy nim.
    czytam tez mnostwo ksiazek na ten temat dlatego jestem skeptyczna do nich… pomimo to zycze ci powodzenia!

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Jestem z Arabem…"

Przewiń na górę