- AutorOdp.
- 26 sierpnia 2010 at 12:19
w moim mieszkaniu nie dawno pojawił sie ekspres do kawy moccamaster który robi pyszną i zdrową kawę dzieki specjalnemu parzeniu i filtrom jaką wy pijecie kawę i na co zwracacie uwagę kupując ekspres ?????
1 września 2010 at 07:17Ja nie wyobrażam sobie dnia bez kawki z mleczkiem, oczywiżcie jacobs
4 września 2010 at 13:07Raptor lubi kawę z ekspresu ciżnieniowego (lub jak niektórzy mawiają: podciżnieniowego 😆 ). Namber łan jest dla mnie Lavazza, choć zielony Jacobs i Astra też są ok. Nie lubię Segafredo, Nescafe i Tchibo. Mogę chlapnąć zarówno espresso jak i kawkę ze żmietanką. Obowiązkowo cukier. Czasem dolewam do niej kilka kropel Baileys’a. Gdy mam czas i chęć robię coż takiego: Espresso i obok w kieliszku 3 warstwy: Baileys, miętowy likier i spienione mleko. Wypijam to na raz i jest git 🙂
4 września 2010 at 20:16a ja mrozona z bita smietana i galka lodow waniliowych……….
6 września 2010 at 11:30Ja też uwielbiam taka kawkę jak eBoska, ale to zwykle w jakiejż kawiarni, kiedy tylko mam okazję. Muszę jednak przyznać, że bardziej w tej kawie lubię dodatki niż samą kawę 8) Na co dzień nie pogardzę zwykłą rozpuszczalną z mlekiem i cukrem.
6 września 2010 at 13:08Ja kawe mrozona robie sama w domu u mnie tego schodzi na litry ale ostatnio porzucilam ten ze zacny napoj ze wzgledu na ilosc kalorii;( wiec juz teraz sporadycznie……
6 września 2010 at 19:58Koniec lata, konie mróżenia:)czas na gorącą z mlekiem z ciżnieniowego ekspresu:)
6 września 2010 at 20:01mrozona kawa jest swietna w kazda pogode o kazdej porze roku…a zima w szczegolnosci…
7 września 2010 at 12:06Zapomniałam. Jak macie dłuższą chwilę na kawę to posmakujcie ze szczypta kardamonu albo papryczki. Jeszce z amaretto jest genialna.Odrobiną amaretto:)
7 września 2010 at 13:34nienawidze kawy z czymkolwiek ani zadnej smakowej dla mnie to fuj ale wiem ze ludzie pijaja takowe i sobie chwala….
7 września 2010 at 19:04U mnie też codziennie 2 kawki muszą być – jedna na rozbudzenie rano, a druga ok. godz. 17, kiedy łapie mnie znużenie :). Moja ulubiona do Jacobs Velvet z delikatną pianką + mleko. Smakowe też uwielbiam, np. z dodatkiem amaretto lub advocatu :).
9 września 2010 at 21:43[usunięto_link] wrote:
Raptor lubi kawę z ekspresu ciżnieniowego (lub jak niektórzy mawiają: podciżnieniowego 😆 ). Namber łan jest dla mnie Lavazza, choć zielony Jacobs i Astra też są ok. Nie lubię Segafredo, Nescafe i Tchibo. Mogę chlapnąć zarówno espresso jak i kawkę ze żmietanką. Obowiązkowo cukier. Czasem dolewam do niej kilka kropel Baileys’a. Gdy mam czas i chęć robię coż takiego: Espresso i obok w kieliszku 3 warstwy: Baileys, miętowy likier i spienione mleko. Wypijam to na raz i jest git 🙂
Kawa z Baileys’em, pycha, uwielbiam.
17 listopada 2010 at 15:24a ja preferuję zwykłą Nesce z mlekiem…a wlasciwie mleko z kawą:-)
17 listopada 2010 at 19:29ja lubię żwieżo zmieloną i zaparzoną moccę…..:)
18 listopada 2010 at 12:35Uwielbiam pić rano dużą, żwieżą kawę z dodatkiem mleka. Od czasu do czasu kiedy spotykam się ze znajomymi na mieżcie lubię sobie zaszaleć i kupić duży kubek kawy z dodatekiem cynamonu i wanilii. Przepyszne 🙂
- AutorOdp.