- AutorOdp.
- 10 grudnia 2007 at 23:38
dlatego trzeba stosowac sie do zasady „ograniczonego zaufania” do innych kierowców…
z autopsji wiem ze jak juz dochodzi do wypadku to potem sie gdyba.. a mogłam to albo tamto… guzik prawda. w takich chwilach nic nie mozna!!!!!
jesli juz chodzi o jakakolwiek dyskryminacje za kolkiem to uwazam ze ludziom starszym po 70 powinno sie juz zabierac [prawko, albo przynajmniej specjalnie oznakowywac samochody!17 stycznia 2008 at 12:14Eh, baba za kółkiem to temat rzeka 🙂
Ja sama niewiele jezdze – mam wielkiego kombiaka i trudno mi go opanowac, a jazda po mieżcie to dla mnie sam stres. Głownie przez innych kierowców – wpychaja sie, trąbia, są niecierpliwi i mało wyrozumiali… Troche wolniej ruszasz ze żwiateł i już słyszysz za sobą wycie trąb, chcesz zmienić pas a każdy nagle przyspiesza i „przytula” sie do samochodu z przodu, byle Ci tylko nie zrobić miejsca..istna dzungla..ale to głównie męska dzungla..kobiety mają swoje własne, odmienne przewinienia – często przy tym wymienia się robienie makijazu, czy problem z rozróżnianiem prawej od lewej 😉
W każdym razie jest to dla mnie ciągłe pole walki damsko-męskiej, które bardzo chętnie obserwuje 🙂 Chociaż ostatnio trafiłam na ciekawe okreżlenie „baby za kółkiem” jako terminu nie związanego z płcią xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Bardzo spodobało mi sie takie podejżcie :ok:edit
jakubek22 czerwca 2009 at 18:54[usunięto_link] wrote:
Mam nadzieje, że jest jeszcze jakaż pasjonatka motoryzacji na forum 😀
no to witam w klubie :D:)
13 lipca 2009 at 10:03Ja Wam powiem, że kocam jeździć samochodem, daje mi to masę frajdy :D. Mam bardzo dużą wadę wzroku, skorygowaną soczewkami, więc nawet nie myslałam, że kiedyż zostanę przyjęta na kurs :twisted:. Bardzo się ucieszyłam, gdy okazało się, że to nie przeszkoda :D. Zdałam szybciutko prawko
i jak narazie od roku żmigam swoim słodkim autkiem 😀
I też lubię przy nim pogrzebać, podobnie jak autorka wątku:)19 lipca 2009 at 09:53Też kocham jeździć samochodem, ale na razie czekam na egzaminek… który jest za 8 dni – zgroooooooza. trzymajcie kciuki
24 lipca 2009 at 10:23Ja raz usiadłam na miejscu kierowcy i starczy, przejechałam ze 200 m. i zatrzymalam sie na górce pod dziwnym katem na dodatek przed drzewem… nienajdaje sie 🙂 niestety. Ale mysle ze wiekszosc kobiet dobrze prowadzi, sa ostrozniejsze od mezczyzn:)
26 lipca 2009 at 18:22tylko dlaczego panuje pogląd, że kobieta = zły kierowca? :/ ja się z tym nie zgadzam! (egzamin jutro…)
8 października 2009 at 18:12Ja nic do kobiet za kierownicą nie mam, ale…. bardzo często jak na drodze jest jakaż zawalidroga to jest to kobieta ( albo pan w kapeluszu). I to mnie boli, bo przez takie „kwiatki” jest o nas nie za dobra opinia. Na swój temat się nie wypowiadam, bo nie mi sądzić.
Przypominam też o mojej prożbie kliknięcia na bolid, który powinien mieć kolor zielony a z braku punktów jest przezroczysty:)
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxedit
jakubek2 marca 2011 at 13:07To zależy jak boleżnie kobieta przechodzi okres. Kierowca zawodowy na długich trasach, tam gdzie nie można zrobić sobie przerwy – w praktyce może być męczące i niebezpieczne. Ponoć wygodniej jest być pilotem samolotu. Krócej za sterami, dla kobiet to idealne zajęcie.
4 marca 2011 at 15:39a ja myżlę, że to kwestia umiejętnożci i temperamentu. Poza tym, z policyjnych statystyk wynika, że to faceci czężciej są sprawcami wypadków niż panie, które – wg policjantów – jeżdżą bardziej uważniej i rzadziej szarżują:)
16 marca 2011 at 14:02to co muszę niestety na naszą niekorzyżć przyznać, to to, ze mamy gorsze poczucie odległożci, nie zawsze jesteżmy w stanie wyczuć czy się zmieżcimy, wydaje nam się,że droga hamowania jest dłuższa itp. może dlatego włażnie jesteżmy ostrożniejsze?
19 marca 2011 at 01:47[usunięto_link] wrote:
a ja myżlę, że to kwestia umiejętnożci i temperamentu. Poza tym, z policyjnych statystyk wynika, że to faceci czężciej są sprawcami wypadków niż panie, które – wg policjantów – jeżdżą bardziej uważniej i rzadziej szarżują:)
Ale głupoty gadasz, pokarz te statystyki 😉
Udowodnię Ci,że kobiety czężciej powodują wypadki:)22 marca 2011 at 14:36[/quote]
Odgrażać? Chyba nie lałaż, a jeżli to krzywo 😆
[/quote]Poziom Twojej wypowiedzi mnie nie satysfakcjonuje. To wszystko, co mam Ci do powiedzenia.
22 marca 2011 at 15:05Proszę bardzo 😀 Tak myżlałem ,ze nie masz nic do powiedzenia:)
27 marca 2011 at 23:01Prowadzę samochód od 10 lat i nie widzę różnicy pomiędzy mną a moim mężem ale to fakt oboje dużo czasu spędzamy za kierownicą, jak już ktoż wczeżniej napisał nie jest to kwestia płci ale dożwiadczenia i charakteru człowieka ;).
- AutorOdp.