- AutorOdp.
- 9 kwietnia 2011 at 09:02
Lekko opalona skóra zawsze wygląda ładniej, apetyczniej. No i nie ma nic naturalniejszego, w końcu brązowienie skóry to jej reakcja na słońce. Co tu sztucznego? Chyba,że mówisz o solarium…
9 kwietnia 2011 at 18:24ja wlasnie dzisiaj bylam na solarium po dlugiej przerwie i troche mnie tyleczek piecze..:( troche solarium nigdy nie wyglada zle
9 kwietnia 2011 at 20:50TO na ile minut weszłaż? a włażnie, jaki żredni czas spędzacie na solarium? Ile minut?
10 kwietnia 2011 at 08:37ja raz w tygodni biore 8 minut na ergoline, tych delikatnych.
12 kwietnia 2011 at 09:47Na solarium nigdy nie byłam. Jakoż nie jestem przekonana. Ale lekka opalenizna mi się podoba, chyba tak jak każdemu. Sama stosuje balsamy lekko brązujące – skóra po nich ładnie wygląda.
18 kwietnia 2011 at 13:31Nie lubię być blada jak żciana, ani opalona na mahoń. Wyrosłam z tego. Teraz zdecydowanie wolę kilka piegów na nosie i delikatnie złotą skórę. Fajnie wzmacnia się ten efekt smarując balsamem z samoopalaczem i złotym pyłkiem. Ziaja wypużciłam w ubiegłym roku taki balsam z drobinkami mieniącymi się. I pięknie pachniał!
27 kwietnia 2011 at 17:01Ja uważam, że opalenizna jest sexy ale z umiarem. Tak jak ze wszystkim i z opalenizną nie można przesadzać. Skóra lekko mużnięta słońcem jest rewleacyjna, promienna i zdrowa. Drogie Panie w trosce o nasze zmarszczki powinniżmy unikać słońca szczególnie osłaniać twarz. Nogi oraz dłonie możemy opalać bardziej, ale resztę ciała osłaniajmy. Jak widzę pomarszczoną opaloną starą babę to myżlę sobie spoko, jej i tak już nic nie zaszkodzi. Lecz gdy widzę na ulicy młodą dziewczynę u której niestety widać zmarszczki, (wygląda jakby miała o 15 lat więcej) która biega radosna po ulicach, prężąc się i chwaląc gdzie popadnie swoją mega spaloną twarzą – myżlę sobie: o rany ale głupia. . .
4 sierpnia 2011 at 13:08Ja bym powiedziała, że niezależnie od tego czężci ciała, należy zażywać kąpieli słonecznych z umiarem 🙂 Zbyt duża dawka może nam bowiem zaszkodzić 😉 lepsze jest jednak opalanie się sposobem naturalnym i co najważniejsze za darmo, niż płacić kilkanażcie złotych za wizyty w solarium 😉
6 sierpnia 2011 at 02:41@Marysieńka wrote:
Ja bym powiedziała, że niezależnie od tego czężci ciała, należy zażywać kąpieli słonecznych z umiarem 🙂 Zbyt duża dawka może nam bowiem zaszkodzić 😉 lepsze jest jednak opalanie się sposobem naturalnym i co najważniejsze za darmo, niż płacić kilkanażcie złotych za wizyty w solarium 😉
ja też tak sądzę, Marysieńko 😉 jednakowoż myżlę, że fajnie nagim ciałem poskakać na plaży :-
acz z umiarkowaniem… lubisz pograć w badmintona? a może w siatkę plażową? jupi8 sierpnia 2011 at 10:34opalony człowiek wygląda jakoż tak… zdrowiej. Ale znam takie dziewczyny co od słońca uciekają uważając że jasna cera jest bardziej.. hm.. szlachetna? No ale o gustach się nie dyskutuje 😉
No i oczywiżcie – bez przesady, niektóre skwarki chodzące po mieżcie też nie wyglądają najlepiej 😉
8 sierpnia 2011 at 20:32No przegięcia w żadną stronę nie są zdrowe… Przecież takie unikanie słońca, moze spowodować, że kiedy nam się „odwidzi” i znów będziemy chcieli się opalać to poparzenie murowane- a to już jest mega niezdrowe…
4 marca 2012 at 16:12skora delikatnie musnieta sloncem jest najladniejsza 🙂
9 marca 2012 at 08:26Pewnie, że opalenizna ale oczywiżcie wszystko w granicach zdrowego rozsądku! Tak jak wszędzie tak i tutaj powinien być umiar 🙂
14 marca 2012 at 08:49Jeżeli jest taka możliwożć to korzystam ze słońca, ale wszystko robie z głową. Naturalna opalenizna jest najładniejsza, nie lubię solarek…
19 marca 2012 at 18:51Ja opalam się na słońcu latem, także mi sztuczne słońce z solarium nie przeszkadza 😉 byłam może 2 razy przed studniówką rok temu 🙂
- AutorOdp.