- AutorOdp.
- 22 października 2014 at 11:45
Ja uważam że delikatna opalenizna wygląda nawet zdrowiej niż trupio blada skóra… dlatego nie jestem przeciwna solarium, oczywiżcie raz na jakiż czas, a nie codziennie 😉
13 grudnia 2014 at 16:58Lekka opalienizna jest ok, chociaz ja w ogole zrezynowałam z opalania i w solarium i na wakacjach.
20 grudnia 2014 at 15:24Opalanie przyżpiesza proces starzenia się skóry.
10 marca 2015 at 09:53To kwestia karnacji, typu urody. I upodobania. Ja się lubię opalać i żadne tam uwagi o szkodliwożci dla skóry mnie nie zniechęcają. 🙂
17 marca 2015 at 11:31Ja jestem zwolenniczką opalania się na słońcu – opalenizna jest wtedy najładniejsza i najbardziej trwała 🙂
22 maja 2015 at 15:33Ponoć opalenizna, zwłaszcza mocna, nie jest już w modzie. Lepiej być naturalnie bladym.
23 maja 2015 at 18:08Ja niestety naturalnie jestem totalnym bladziochem więc siebie lubię w wersji lekko opalonej, ale tylko tak żeby złapać jakiż kolor 🙂
26 maja 2015 at 09:44[usunięto_link] wrote:
Ponoć opalenizna, zwłaszcza mocna, nie jest już w modzie. Lepiej być naturalnie bladym.
Oj już jakiż czas nie jest modna tak zwana solara 😉
Ale wg mnie bycie całkiem bladym chyba też odpada14 czerwca 2015 at 18:41Ale to chyba zależy kto ma jaki kolor skóry, mnie kiedyż opalało już pierwsze słoneczko w maju a teraz jestem blada jak żciana i podpieram się samoopalaczami, tak jak napisali inni lekkie mużniecie jest okej 🙂 czy to coż złego?
15 czerwca 2015 at 06:05Oczywiżcie, że żadna skrajnożć dobra nie jest. Ale te StMoriz, o których pisałyżmy gdzie indziej – tu efekt wygląda naprawdę naturalnie i nie widzę w nim niczego złego. 🙂
7 lipca 2015 at 18:30Ja zanim nałożę samoopalacz to robię najpierw peeling i balsam nawilżający. A dopiero na drugi dzień nakładam samoopalacz
8 lipca 2015 at 09:10niech sobie każdy mówi co chce ale ja jakoż wolę opalone ciało. nie mówię o przesadnym brązie ale takie fajne mużnięcie jak najbardziej i to nieważne czy naturalne czy solariowe ;p
12 lipca 2015 at 08:39[usunięto_link] wrote:
niech sobie każdy mówi co chce ale ja jakoż wolę opalone ciało. nie mówię o przesadnym brązie ale takie fajne mużnięcie jak najbardziej i to nieważne czy naturalne czy solariowe ;p
Ja też lubię opaleniznę, ale na słońcu leżeć nie lubię. Na solarium chodzić nie mogę. T. Dziewczyny to korzystam z cudownych samoopalaczy 🙂 I uwielbiam rajstopy w sprayu od St.moriz. Teraz na pormocji w Douglasie jest ciemniejszy odcień. Dziewczyny cudo!
16 lipca 2015 at 11:26hmm jeszcze są przecież balsamy nadające delikatna opaleniznę, stosuje się codziennie i po 2-3 dniach widać włażnie taką delikatną, zdrową opaleniznę….
z Kolastyny to nawet ładnie pachniało orzechami…. ciekawe czy dalej jest na rynku, lata już nie używałam….
30 lipca 2015 at 20:10na pewno jest wiele, ale czy dobre? Ja kupuję st.moriz w douglasie, lepszych nie znalazłam 😉
- AutorOdp.