ja chyba wolę pozostać przy swoim kolorze skóry… Lubię tę bladość, chociaż kiedyś usłyszałam na plaży, że wyglądam jak wyjęty z zamrażarki kurczak.
Osobiście wolę być blada, ale może to wynikać z tego, że jeśli już się opalę to na buraczka, nie na brąz. Jednak u kogoś podoba mi się naturalna lekka opalenizna, byle nie przesadzić i nie nadużywać solarium
w lecie spoko ale już zimą opalenizna wygląda trochę komicznie
Zawsze podobała mi się opalenizna jednak ja się nie opalam ładnie i jestem już po 30 więc ze słońcem też muszę uważać
Ja tam lubię się delikatnie opalić z jednego prostego powodu – koloryt skóry zawsze mi się poprawia, nie widać wyprysków i muszę się o wiele rzadziej depilować 😉 zawsze jednak stosuję krem z dość wysokim filtrem, dla pewności.