- AutorOdp.
- 30 maja 2007 at 19:04
hmm zalożyłam taki temat bo chciałabyms ię dowuedziec w jakich butach hcodzicie ja osobiscie chciałabym chodzic na obacasach ale jakos mi nie wygonie zawsze mnie jakies obecieraja”:/
30 maja 2007 at 20:00ja może bym chodziła ale szkoda moich nóg… mogę chodzić na tzw „kaczuszkach” do 3 cm… wyżej nie 🙂
30 maja 2007 at 20:07Ja się czuje niepewnie na szpilkach 😕 Dlatego wole płaskie balerinki lub japonki 😀 Szpilki zakładam tylko wtedy kiedy naprawdę muszę.Zauwazyłam jednak,że w szpilkach mi sie dobrze tańczy(ale tylko wtedy kiedy tańcze w parze,wtedy na palcach jest jakos tak wygodniej 🙂 ),ale jednak nie ma to jak płaskie buciki 😀
30 maja 2007 at 21:02Szpili? Nie nie dla mnie, dużo chodzę , biegam więc szpilki do tego się nie nadają zupełnie. Wole sportowe buty, jakież balerinki czy coż w tym stylu, mogą też być klapki, najlepiej japonki do których mam sentyment! A szpilki? Na specjalne okazje owszem np. wyjżcie do teatru czy coż w tym stylu 🙂
31 maja 2007 at 07:40W szpilkach poruszam się jak kaczka 😉 Zdecydowanie wolę sportowe buty, trampki itp.
31 maja 2007 at 12:17przed ciaza zawsze obcasik. przez ciaze plaskie, po ciazy rowniez. a teraz to ciezko sie do obcasa znow przyzwyczaic chociaz musze jedne szpileczki kupic do spodni w kancik ktore dostalam na imieniny
31 maja 2007 at 13:29Lubię wyższe obcasy. Ale zależnie od okazji. W teren – buty terenowe, spotkania ze znajomymi – już na jakimż obcasiku, randka – szpilki 😉
31 maja 2007 at 18:56Noszę zwykle na obcasie o różnej wysokożci.A mam tylko 160 cm i przy
swoim facecie wyglądałbym jak kurdupelek.Poza tym obsaciki wysmuklają
przy trochę większej wadze niż nakazywałaby norma.Noszę je już tyle lat ,że „głupio mi jest na niskim .A jak chcę wygodniej to noszę koturnie.1 czerwca 2007 at 04:52Ja też tylko sportowe buty 😉 Natomioast na obcasiku to jak już musze … i tak samo lepiej mi się w nich tańczy tańce towarzyskie bo wtedy jakoż tak lepiej na paluszkach… a żeby nózki nie bolały to najlepiej napić się jakiegoż alkoholu na znieczulenie 😉
1 czerwca 2007 at 08:54a ja chodze czesto 🙂 uwielbiam szpilki 🙂 kiedys bolaly mnie nogi. teraz juz nie. kwiestia przyzwyczajenia chyba.
uwielbiam tez klasyczne damskie mokasyny i ciżemki 🙂
generalnei uwielbiam buty… i wydaje na nie duzo za duzo pieniedzy:(
i zawszemowi esobie ze butow nigdy za duzo hehe 🙂2 czerwca 2007 at 20:15obcas tylko na wielkie uroczyste wyjscie! a na codzien trampy 🙂
10 czerwca 2007 at 12:44Kiedyż nie wyobrażałam sobie życia bez obcasów teraz z obcasami. Mam jeszcze parę par ale to na wyjżcia a po mieżcie i do pracy niskie albo do 5 cm. Wiem, że w szpilkach kobieta wygląda smukło i sexi ale co zrobić jak ja cenię wygodę 🙄
20 czerwca 2007 at 21:09Ja uwielbiam i mogłabym chodzic całymi dniami gdyby tylko mi sie tak bardzo nogi nie obcierały 😉
W praktyce ubieram w dni, kiedy nie mam aż tak dużo do załatwienia i mam pewnożć, że nawet jak z moimi nogami będzie bardzo źle, to będę w stanie wrócić o własnych siłach do domu.
Ale na szpilkach (obowiązkowo przynajmniej 10cm) czuję się bardzo kobieco 🙂
A w pozostałe dni (których jest zdecydowanie czężciej) – tampki, adidaski, balerinki i wszystko inne, w czym mogę swobodnie dobiec do tramwaju 😉20 czerwca 2007 at 21:23No cóz Figa tylko na Obcasach.pl 😉 a tak serio naprawde lubię chodzić w butach na wysokich obcasach, szpilki, czy koturny, czy czułenka…wszystko w zasadzie chodzę na codzień, na spotkania, do pracy biura…średnio to ok 8-10 cm a mam 169 cm. Jak założyłam ost po przerwie dłuższej, trampki to aż mi było dziwnie.
Tyle ze do tramwaju nie biegam bo wszędzie jeżdze samochodem to dlatego:)1 sierpnia 2007 at 17:54Ja lubię chodzić na obcasach,ale tylko od czasu do czasu.Przeważnie wybieram płaskie buty.Chociaż na obcasie czuję się bardziej kobieco 🙂
- AutorOdp.