- AutorOdp.
- 10 października 2007 at 06:21
Ja także stawiam na szpilki 8) 9-11 cm, grunt żeby były dobrze wyprofilowane i na stabilnym obcasie, bo wtedy jego wysokożć nie robi szczególnej różnicy..
10 października 2007 at 19:34Ja na codzień wolę buty sportowe, szpilki na jakąż okazje, albo kozaczki na obcasie na zime, która zbliża się wielkimi krokami 🙁
31 października 2007 at 20:00ostatnio sie postanowilam poddac metamorfozie 😛 i kupilam sobie sliczne kozaczki na obcasie 😉 trzeba byc kobieca
6 listopada 2007 at 07:26Ja ostatnio kupiłam buty w sklepie (teraz pojawiły sie na allegro za połowę ceny) na dożć wysokim obcasie wczeżniej nie chodziłam w takich butach i okazało sie ze te kozaczki są naprawdę rewelacyjne wcale nie przeszkadza mi 10 cm obcas.nawet mój chłopak powiedział ze bardzo sexi wyglądam w tych kozaczkach.
foto tych butów: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Linki proszę podac na priv.
I.27 grudnia 2007 at 21:50Ja uwielbiam wysokie obcasy ale dosyc zadko mam okazje je nosic.
Nie czuje w nich zbyt pewnego kroku i mam wrazenie, ze jestem wieksza od wszystkich. 🙂
Ale wchodzac do sklepu obuwniczego nie moge sie oprzec tym pieknym okazom i zawsze wychodze z nowa para szpilek. Mam cala kolekcje w szafie.
Szkoda, ze tak zadko ich uzywam. 🙁28 grudnia 2007 at 09:13obcasów nie noszę, z racji wzrostu (176cm) i tego, że nosze sportowe ciuchy. nie lubię mam jedne buty na obcasie letnie na sesje letnia i kozaki sesje zimową 😆 i maja ok 3-4cm i z tym mam problem bo mnie nogi zaraz bolą i mi niewygodnie 😛
28 grudnia 2007 at 11:10Tymczasem ja dziż skorzystałam z pożwiątecznej przeceny i zaopatrzyłam się w piękne botki na 12cm szpilce 😆 😆 „Zima chwilowo nam nie doskwiera, więc po co się męczyć długich kozakach..” – tak to mniej sobie wytłumaczyłam 😆 😆
3 stycznia 2008 at 12:45ja wszystkie buty mam na szpilkach dla mnie płaska podeszwa to jak rzucanie papierosów 😀 😀 żmigam na szpilkach już 15 lat i na razie jest ok, a mam 30 😀 😀 😀
3 stycznia 2008 at 21:16ja chodze przewaznie w butach sportowych ale jesli mam chodzic na obcasach to tylko i wylacznie takich ktore sa wygodne
4 stycznia 2008 at 05:14ja zakładam jedynie płaskie obuwie na siłownię i na tańce,uwielbiam szpilki koturny byle były wysokie i żeby zgrabnie wyglądały na nóżce 😀 😀 😀
5 stycznia 2008 at 18:09Obcasów nie noszę, bo nie potrafie hehe ale szczególnie tym się nie martwie, bo jakoż nie lubie butów na obcasach ;P
9 stycznia 2008 at 13:09To kwestia miejsca i czasu. Na codzień nosze trampki lub glany (zaleznie od pogody) ale czasem chętnie wkładam jakież wysokie szpilki 🙂 dobrze sie w nich czuje.
10 stycznia 2008 at 11:24łatwo ci się przestawiać z glanów na obcasy? bo ja czasem po wyjżciu z domu przez parę godzin dziwnie się czuje… syndrom luźnych kostek 😉
jak wiem, że będę musiala założyć obcasy, np. po poludniu, to od rana w domku się przyzwyczajam… albo w pracy przy biurku w obcasach sobie siedzę… dziwnie się na mnie wtedy patrzą 😀
10 stycznia 2008 at 11:42Raczej nie łatwo, ale wkładam te obcasiki na tyle rzadko, że można się pożwięcić 😉 i chyba jednak mimo wszystko najlepiej czuje sie włażnie w glanach. Bardziej praktycznych butów to ja nigdzie nie znajdę.
10 stycznia 2008 at 12:38[usunięto_link] wrote:
a na starożć da o sobie znać kręgosłup…
[usunięto_link] wrote:
tego nie wiem:)
Juz teraz mam 43 lata i jakoż nie narzekam:)LOL!
Przy okazji gratuluję kondycji 🙂
- AutorOdp.