Matka Boska na grzance z serem. ..rzecz o " agentyfikac

  • Autor
    Odp.
  • miszczu
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1579
    • Maniak

    no bardzo fajny artykul
    wiara w cos czego nie ma i z drugiej strony brak wiary w cos co jest to spory problem ;p
    trzeba sie postarac zeby pokonac takie myslenie ;p

    najprostszy przyklad
    ile razy przy windzie czy na swiatlach widzi sie ludzi ktorzy mysla ze jak beda duzo razy naciskac przycisk to winda szybciej przyjedzie albo swiatla sie zapala chociaz to ewidentna bzdura, po prostu taki ludzki odruch i tzw. magiczne myslenie, czytalem gdzies nawet artykul ze brak takich odruchow i tego magicznego myslenia oslabia psychike ludzka bo nie mozna juz tak latwo wytlumaczyc sobie negatywnych zdarzen itp. ;p

    miszczu
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1579
    • Maniak

    czemu sie nie dziwie ze nikt tu nie pisze 😀

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    mowie wam: przeczytajcie sobie boga urojonego, bedziecie sie naprawde dobrze bawic.

    nie szukam ducha swietego na toscie, ani profilu jezusa na pianie z piwa.

    bardzo chcialabym moc rzec, ze mam religie w d****. ale nie mam. wyroslam tu, gdzie wyroslam. religia ma wplyw na moje zycie, mimo ze wplywu tego sobie nie zycze.

    zaklad pascala, wiara w objawienia…

    coz w polskim spoleczenstwie niewiara nie jest czyms prostym. ale im wiecej ludzi stawi czolo debilom, tym bedzie latwiej.

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    ja mam tak podczas żwiąt których nienawidzę… wszyscy wymagają ode mnie bym „zasiadła do żniadania/kolacji” 😐 i robię to dla żwiętego spokoju…

    ciul z tym, że jedyną wierząca jest moja babcia,
    ciul z tym, że cała cudowna rodzinka (ciocie, wujkowie) obrabiają sobie d*** za plecami
    ciul z tym, że i tak zawsze jem chleb z serem zamiast dzielić się jajeczkiem
    i z tym, że zamiast kolęd oglądamy kevin sam w domu po raz n-ty

    ważne, że są żwięta i można wydać kupę forsy, przy okazji trochę się popodniecać, że nie wiadomo kto co ugotuje

    więc uważam, że było o niebo lepiej gdyby inni tolerowali nasz wybór – nie chcę nie robię, bez względu na to czy komuż to pasuje czy nie, bez krzywych spojrzeń, głupich komenatrzy

    hard-man
    Member
    • Tematów: 58
    • Odp.: 2184
    • Ekspert

    [usunięto_link] wrote:

    ja mam tak podczas żwiąt których nienawidzę… wszyscy wymagają ode mnie bym „zasiadła do żniadania/kolacji” 😐 i robię to dla żwiętego spokoju…

    ciul z tym, że jedyną wierząca jest moja babcia,
    ciul z tym, że cała cudowna rodzinka (ciocie, wujkowie) obrabiają sobie d*** za plecami
    ciul z tym, że i tak zawsze jem chleb z serem zamiast dzielić się jajeczkiem
    i z tym, że zamiast kolęd oglądamy kevin sam w domu po raz n-ty

    ważne, że są żwięta i można wydać kupę forsy, przy okazji trochę się popodniecać, że nie wiadomo kto co ugotuje

    więc uważam, że było o niebo lepiej gdyby inni tolerowali nasz wybór – nie chcę nie robię, bez względu na to czy komuż to pasuje czy nie, bez krzywych spojrzeń, głupich komenatrzy

    A u mnie jest obecnie całkiem odwrotnie, Cleo! Nikt nikogo nie zmusza i każdy czuje się szczężliwy – gdy coż takiego ma! Pewnie, że nikt nie jest chodzącym ideałem – każdy ma swoje kretynizmy, słabożci, winy… Ale czy nie najważniejsze, żeby poczuć, iż życie nie ogranicza się tylko do tego!?

    Zdecydowanie optuję za życiem w pełni – i do tego straszszsznie mi pomagają kolędy, żwięconka i takie tam różne folkloryzmyyy… Lecz z drugiej strony – uwaga! Namawiam 'paciorkowiczów’ do szaleństw metalo-rocka, praktyczego realizmu i seksualnej aktywnożci 😆 Po prostu jestem misjonarzem wiary postateistytcznej 😉 Bo ateizm nie ma szans – najmniejszych!

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    tak tylko, że żyjemy w kraju opętanym jedną religią i wszystko co inne jest złe.

    myżlę, że Bóg bardziej cieszy się człowiekiem który jego dzień żwiętuje w sercu niż w supermarkecie robiąc zakupy za 2 tysiące złotych.

    a nie oszukujmy się – tak w tym momencie jest.
    uwaga nie skupia się na konkretnym wydarzeniu a na prezentach, żarciu i wolnym czasie
    sorry to dla mnie nie religia

    po co większa czężć społeczeństwa sama siebie oszukuje?

    miszczu
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1579
    • Maniak

    @Onione wrote:

    I tu włażnie wykraczamy poza komformizm, którym nasz naród wydaje sie byc opętany.
    Mam wielu znajomych, którzy, gdyby nie naciski innych i przez pojęcie „żwietego (?) spokoju” tkwia otoczeni zasadami i wierzeniami, które maja głęboko w tyłku.

    Od dobrych dziesieciu lat w kożciele byłam 2 razy. Na chrzcinach bratanka i żlubie kumpeli. Nie modliłam sie, nie szłam po wafla, jak parę osób, o których wiem, że mysą podobnie. Dla mnie byłoby to nie tylko bez sensu, ale i w pewnej mierze łamiace prawa tych koło mnie co wierza.

    To samo tyczy sie chcrzczenie dzieciaka przez ateistów z domów katolików.
    Nic nie stoi na przeszkodzie by dzieciak, kiedy osiagnie swiadomy wiek sam zadecydował czy chce wierzyc w przenajżwietszą koniczynkę czy też latać nago wkoło żwietego dębu.

    ta, ja jeszcze powiedzmy 4 lata temu tez taki bylem ze robilem wszystko dla swietego spokoju, dopiero rok temu powiedzialem: „nie ide na pasterke, to wbrew moim przekonaniom” i o dziwo…w koncu mam spokoj 😀 mama mimo ze jest z katolickiej rodziny po prostu to zaakceptowala i przestala widziec w mojej niecheci do kosciola dziela diabla ;p
    ludzie na poczatku gdy maja odmienne zdania, boja sie reakcji najblizszego otoczenie, jakiegos odrzucenia itp. jednak wg. Mnie to wlasnie nonkonformizm w tej sprawie poplaca

    jeszcze w tym tygodniu wybieram sie do Empiku po tego Boga Urojonego i Faktotum Bukowskiego ;p

    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    ja mam tak podczas żwiąt których nienawidzę… wszyscy wymagają ode mnie bym „zasiadła do żniadania/kolacji” 😐 i robię to dla żwiętego spokoju…

    ciul z tym, że jedyną wierząca jest moja babcia,
    ciul z tym, że cała cudowna rodzinka (ciocie, wujkowie) obrabiają sobie d*** za plecami
    ciul z tym, że i tak zawsze jem chleb z serem zamiast dzielić się jajeczkiem
    i z tym, że zamiast kolęd oglądamy kevin sam w domu po raz n-ty

    ważne, że są żwięta i można wydać kupę forsy, przy okazji trochę się popodniecać, że nie wiadomo kto co ugotuje

    więc uważam, że było o niebo lepiej gdyby inni tolerowali nasz wybór – nie chcę nie robię, bez względu na to czy komuż to pasuje czy nie, bez krzywych spojrzeń, głupich komenatrzy

    Miałem podobnie Cleo ,przez wiele lat byłem na bakier z wiarą… mało tego przez kilka lat byłem w szponach diabła 😥
    Grzeszyłem na potęgę,chciałem usunąć krzyż z mojego pokoju,gdy byłem w kożciele to myżlałem aby z niego jak najszybciej wyjżć…
    Nawet deklarowałem się jako ateista!
    Nie będę mówił jakie potworne koszmary miałem wtedy…

    Ale nadszedł dzień gdy Pan mnie odnalazł w osobie mojej ukochanej dziewczyny… i z powrotem wróciłem do jego owczarni…
    diabeł zawzięcię walczył o mnie… w nocy gdy kładłem się spać czułem chłód.. i niepokój.. Ale zawsze wtedy modliłem się do mojego Pana który włada tym żwiatem aby mnie bronił i ogarniał mnie spokój i ciepło..

    Dla mnie osobiżcie pójżcie z moją dziewczyną na msze to po prostu największa radożć….

    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    Odradzałbym Tym osobom które wierzą czytanie wszelkich mażci książek o treżciach ateistycznych jak te co wymienił parvati… nie dlatego że myżle że ktoż może zmienić swój żwiatpogląd.. ale dlatego że czytanie takich książek powoduje że interesuje się nami diabeł…

    Ostatnio dowiedziałem się o historii gdzie wyrzucano demona z ciała małego chłopca który czytał książki o magii 😥

    To nie jest fikcja czy bajka ale rzeczywistożć… kożciół katolicki od 2 tysiącleci toczy walke z siłami ciemnożci..

    Co ciekawe egzorcyzmy istnieją w KAŻDEJ religii żwiata…

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    jasne.. wy w tych swoich teoriach już przeginacie.

    jak ktoż czyta taką książkę jak np. Harry Potter to mówi do niego szatan 😐

    to zwykła fantastyka.

    jeżli nawet istnieje taki przypadek powodów dla którego opętał chłopca diabeł może być tysiące. tak samo jak nikt nie udowodni nam istnienia Boga tak samo nikt nam nie udowodni, że to książka jest przyczyną.

    Jozia
    Member
    • Tematów: 16
    • Odp.: 987
    • Maniak

    też wyczuwam diabła w swoim otoczeniu…. czuje, że jest coraz bliżej, bo zaraz po zakończeniu sesji kupuję „boga urojonego” 😈

    Cleo
    Member
    • Tematów: 29
    • Odp.: 857
    • Zasłużony

    Odradzałbym Tym osobom które wierzą czytanie wszelkich mażci książek o treżciach ateistycznych jak te co wymienił parvati… nie dlatego że myżle że ktoż może zmienić swój żwiatpogląd.. ale dlatego że czytanie takich książek powoduje że interesuje się nami diabeł…

    to jest także dowód na to, że każde odmienne zdanie traktujecie jako dzieło szatana.

    tłumaczycie to tym bo nie macie realnych argumentów potwierdzających wasze wymysły.

    miszczu
    Member
    • Tematów: 49
    • Odp.: 1579
    • Maniak

    a jak chrzescijanie tlumacza istnienie ilustam mitow z bogami o takich samych atrybutach jak Jezus w innych kulturach??

    szatan przewidzial co bedzie robil Jezus i stworzyl wczesniej takie mity!!
    hahahaha

    parvati
    Member
    • Tematów: 41
    • Odp.: 4056
    • Guru

    ja tam wole sie pobzykac niz pojsc na msze.

    a dawkinsa cytajcie, moi drodzy. i to nie tylko urojonego. o samolubnym genie sobie poczytajcie, o trzecim szympansie…

    staniecie sie bardziej wyksztalconymi ludzmi. erudycja to rzecz wazna:)))

    Pablo_Escobar
    Member
    • Tematów: 8
    • Odp.: 238
    • Zapaleniec

    [usunięto_link] wrote:

    Odradzałbym Tym osobom które wierzą czytanie wszelkich mażci książek o treżciach ateistycznych jak te co wymienił parvati… nie dlatego że myżle że ktoż może zmienić swój żwiatpogląd.. ale dlatego że czytanie takich książek powoduje że interesuje się nami diabeł…

    to jest także dowód na to, że każde odmienne zdanie traktujecie jako dzieło szatana.

    tłumaczycie to tym bo nie macie realnych argumentów potwierdzających wasze wymysły.

    Cleo… ja potrafie uszanować inne zdanie,mam tu na myżli tylko fakt że pewne postępowanie powoduje zainteresowanie naszą osobą przez diabła…
    i tyle…

    Realne argumenty są-trzeba chcieć je tylko zobaczyć

Musisz się zalogować by napisać odp. w temacie: " Matka Boska na grzance z serem. ..rzecz o " agentyfikac"

Przewiń na górę