- AutorOdp.
- 2 lipca 2009 at 20:47
Wiem, że to idzie w parze. Tyle, że jesli homosexualista jest wierzący i nie chce grzeszyć- tu, zachowuje czystożć, Kosciol go nie potepia- wiec nie mowmy ze tempi „homo”, bo tak samo „tempi” hetero przed slubem. Sex to sex, nie wazne kto jest kim.
3 lipca 2009 at 00:28[usunięto_link] wrote:
Wiem, że to idzie w parze. Tyle, że jesli homosexualista jest wierzący i nie chce grzeszyć- tu, zachowuje czystożć, Kosciol go nie potepia- wiec nie mowmy ze tempi „homo”, bo tak samo „tempi” hetero przed slubem. Sex to sex, nie wazne kto jest kim.
Kożciół potępia homoseksualizm,wystarczy zajrzeć do katechizmu kożcioła katolickiego.Czynnożci homoseksualne to grzech(pocałunki itp)
Pozwole sobie też na informacje z pisma żwiętego:1 list do Koryntian, werset 9 -10
„Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwiąźli, ani mężczyźni współżyjący ze sobą, ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego.”list do Rzymian, werset 26 -27
Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętnożci: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie.Zarówno w Liżcie jak i w KKK wyraża się ubolewanie, że osoby homoseksualne były i wciąż są przedmiotem złożliwych okreżleń i aktów przemocy. Te działania Kożciół zdecydowanie potępia, zwracając uwagę na koniecznożć szacunku wobec osobistej godnożci każdego człowieka. Osoby homoseksualne w związku z posiadaną kondycją, która jest dla większożci trudnym dożwiadczeniem, nie powinny podlegać niesłusznej dyskryminacji, należy traktować je z szacunkiem, współczuciem i delikatnożcią, ale z włażciwą – przedstawioną wyżej – oceną działań i predyspozycji.
Ponieważ żrodowiska homoseksualne uznały traktowanie ich „związków” za przejaw dyskryminacji i żądały zrównania tych praw, Kongregacja Nauki Wiary wydała Uwagi [ 4 ] na temat propozycji ustaw o niedyskryminacji osób homoseksualnych.
Stwierdzono tam, m. in., że osoby homoseksualne jako osoby ludzkie mają te same prawa co wszyscy ludzie. Nie są to jednak prawa absolutne. Dyskryminacja ze względu na „predyspozycję seksualną” nie jest tym samym, co dyskryminacja etniczna czy rasowa. „Predyspozycja homoseksualna, będąc obiektywnym nieuporządkowaniem, budzi niepokój moralny” (Uwagi 10). Stąd też uwzględnienie tej predyspozycji i dalej zakazanie osobom homoseksualnym wykonywania zawodu nauczyciela, trenera sportowego, wychowawcy itp. nie jest przejawem niesprawiedliwej dyskryminacji, ale wypływa z całkiem elementarnej roztropnożci.3 lipca 2009 at 00:32@Józia wrote:
[usunięto_link] wrote:
Kożciol nie potepia MIŁOśCI homosexualistów, lecz sam (sam w sobie) AKT miłosny. A to jest różnica.
Racja, tylko weź oddziel miłożć od seksu. Tu jest problem…
Żaden problem.Seks jest jednym z darów miłożci powstający w związku dwóch ludzi.
Ale mam tu na myżli związek pomiędzy kobietą a mężczyzną.
Miłożć może też być np. do matki czy do ojca.Ale jak też wiemy seks może być tylko rozrywką czy np. pracą… nie tam miłożci..
3 lipca 2009 at 00:35@Józia wrote:
też słyszałam o tym, że można się wyleczyć, ale nie wiele. Chyba tylko tyle, że jest to niezwykle trudne. Wiesz coż więcej na ten temat?
Tu masz o tym:
[usunięto_link]
[usunięto_link]
3 lipca 2009 at 05:50[usunięto_link] wrote:
@Józia wrote:
a co powiesz mi na temat homoseksualizmu? czemu kożciół to potępia? przecież ludzie homoseksualni nie są temu winni. To jest jakby nieuleczalna choroba.
Homoseksualizm jest uleczalny.Są specjaliżci zajmujący się leczeniem tych osób,kliniki,organizacje.Kożciół potępia homoseksualizm bo jest skrzywieniem natury.Owszem te osoby nie są sobie winne to ich żrodowisko i tak ukształtowało ale mogą się z tego wyleczyć-wystarczy chcieć
hahahahahaha
won z powrotem do ciemnogrodu3 lipca 2009 at 07:03Pablo_Escobar CZY TY UMIESZ CZYTAĆ ????????????????
Nie pisz mi bzdur, ze homosexualista, ktory NIE uprawia sexu, NIE caluje sie i wybiera zycie w czystosci (samotnosci) jest potepiany przez kosciol. I chocbys mi cytował całą biblię to nie zjedziesz fragmentu, który by mówił inaczej.
Powtórzę- dla dobra tematu i jasnożci:
Kożciół potępia akt sexualny PRZED żlubem- u heterosexualnych, a u homo- z racji, że żlubu wziąć nie mogą (kożcielnego)- sex zawsze uznawany jest za grzech.SEX (dobrze, zalicz do tej dziedziny także pocałunek) A NIE ORIENTACJA !
prosze Cie, czytaj dobrze, zanim coż napiszesz.
3 lipca 2009 at 07:07[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Wiem, że to idzie w parze. Tyle, że jesli homosexualista jest wierzący i nie chce grzeszyć- tu, zachowuje czystożć, Kosciol go nie potepia- wiec nie mowmy ze tempi „homo”, bo tak samo „tempi” hetero przed slubem. Sex to sex, nie wazne kto jest kim.
Kożciół potępia homoseksualizm,wystarczy zajrzeć do katechizmu kożcioła katolickiego.Czynnożci homoseksualne to grzech(pocałunki itp)
NIE HOMOSEXUALIZM, ALE CZYNNOśCI HOMOSEXUALNE- jak zresztą trafnie zauważyłeż.
3 lipca 2009 at 11:54[usunięto_link] wrote:
w Zachodnim żwiecie panuje moda na „homosexualizm”- może powiedziane zbyt ogólnie, ale myżlę, że odpowiednio ustosunkujecie się do tego stwierdzenia.
Jest też różnica, czy ktoż jest homosexualistą z NATURY, czy z MODY (ile gwiazd hollywoodzkich umarło na AIDS tylko dlatego, że pod wpływem narkotyków szukali NOWYCH doznań). Tą drugą grupę ludzi ciężko jest mi zaakceptować, natomiast co pierwszej…hmm.. istnieje i już. Nie lubię „chorych” manifestów, ani perfidnego „obnoszenia” się ze swoją orientacją.
Do ludzi szanujących siebie i swoją prywatnożć nic nie mam, ale do SZPANU- owszem, tak.Kożciol nie potepia MIŁOśCI homosexualistów, lecz sam (sam w sobie) AKT miłosny. A to jest różnica.
„na zachodzi”?
czyli gdzie?
ja ostatnio „na zachodzie” spedzilam pol roku i nie zuwazylam „mody na homoseksualizm”.
- AutorOdp.