-
AutorOdp.
-
8 czerwca 2012 at 01:41
Wydaje mi się, że od deveopera równiez mozna osiagnac podstawowe ifnromacji w tej dziedzinie. Bazą jest żwiadomożc osoby kupującej jakie informacje powinny być przekazane i wyjasnione. No i warto czytac na forach owych wspólnot mieszkaniowych, developerów o postrzeganiu mieszkań, cen, etc.
28 czerwca 2012 at 09:37No ja jakoż nie mam przekonania do takich for stricte o tej tematyce. nie wiem czemu …
21 listopada 2012 at 10:41Nice post . I nauczył się czegoż więcej na temat różnych phorums trudnego codziennego. To może być cały czas stymulacji do nauki treżci z innych pisarzy i obserwować tylko trochę czegoż z ich sklepu. Ja pragnę wykorzystać niektóre z materiałem treżci na moim wephorum czy nie przeszkadza. Natually będę zaoferować link na Phorum internetowej. Thanks for sharing. najlepsze życzenia
23 listopada 2012 at 09:30Przestrzeń i funkcjonalne rozmieszczenie pomieszczeń.
A na zewnątrz- bliskożć do komunikacji miejskiej, ale z drugiej strony również do przyrody, a nie żeby wszędzie na około była tylko betonowa trawa 😕29 listopada 2012 at 15:01Ja patrze przede wszystkim na to czy osiedle jest spokojne i czy studenci mieszkają
22 stycznia 2013 at 22:19Nie lubisz studentów?
22 stycznia 2013 at 22:23[usunięto_link]żka26 wrote:
@Włóczykij wrote:
Nie wydaje mi się, najlepiej szukać samemu przez [usunięto_link], czy pytać znajomych, czy niewiedzą czegoż o mieszkaniach a sprzedaż. Agencja nieruchomożci musi przecież coż zarobić i pewnie włażnie tyle, ile wytarguje u sprzdającego.
No tak wiadomo, że zarobić muszą, ale ja z kolei zastanawiam się jak dużo agencje chcą za pożredniczenie, czy jest jakaż stała stawka, czy np. % od ceny sprzedawanego/kupowanego mieszkania. Wiem że kilku znajomych korzystało z agencji i nie narzekali żeby z nich zdarli dużo kasy, ale pamiętajcie że agencja nieruchomożci nie tylko pomoże przy wyborze mieszkania, ale także sprawdzą stan prawny nieruchomożci, z czym sami nie jesteżmy w stanie sobie poradzić.
A ja kupując mieszkanie nie korzystałam z agencji nieruchomożci. Pytałam nawet w kilku o ewentualną pomoc, ale wyszłoby to za drogo. Szukałam więc na własną rękę i wszystko załatwiałam sama. No prawie, bo w negocjacjach pomógł mi zawodowy [usunięto_link] cen.
-
AutorOdp.