- AutorOdp.
- 5 maja 2009 at 20:10
@Józia wrote:
Jeżli dziecko rodzi się spore, pochwie c ięzej wrócić do normalnych rozmiarów. A po dwójce dzieci jeszcze ciężej. Nie ma co się oszukiwać. ALE, to nie znaczy, że gdybym nie miała możliwożci zrobienia sobie plastyki pochwy, to bym nie zdecydowała się na rodzenie. Jestem kobietą, stworzę normalną rodzinę i chcę normalnie rodzić, bez względu na skutki!
A co do bólu, to nie przesadzaj, znieczulenie pomaga, ale nie całkowicie.
ja tez bede miala normalna rodzine, ale urodze przez cesarskie ciecie.
poza tym jesli chodzi o mnie, bol tu nie ma zadnego znaczenia.5 maja 2009 at 20:20hard-man każdy związek kompletny z czasem przeradza się w związek przyjacielski, oczywiżcie przy staraniu obojga partnerów.
Niestety jeżli chodzi o psychologię miłożci, literatury i źródeł jest bardzo niewiele w Polsce, a badania są głównie czerpane z USA.
Badania nad miłożcią udowodniły, że przechodzi ona przez pewne stadia rozwojowe rozpoczynające się od zakochania, poprzez romantyczne początki, związek kompletny, który z kolei przyjmuje formę przyjacielskiego bądź pustego. Zakochanie i romantyczne początki to fazy występujące na początku interakcji między partnerami.
hard-man jeżli liczysz na wielki żar w swoim związku do emerytury to mówię ci – zapomnij:) Namiętnożć to czężć miłożci która umiera żmiercią naturalną, a sztuką stworzenia związku przyjacielskiego jest utrzymanie go pomimo zaniku namiętnożci.
Gdyby ktoż chciał zarzucić mi herezje dodam iż swoją wypowiedź poparłam wiarygodnymi źródłami z kategorii psychologii miłożci, rodziny i małżeństwa, a także badaniami naukowymi 😛5 maja 2009 at 20:32Czy urodzenie dziecka przez cesarkę czyni rodzinę patologiczną?! Bo tak piszesz Józiu o „normalnej rodzinie”
5 maja 2009 at 20:37[usunięto_link] wrote:
Czy urodzenie dziecka przez cesarkę czyni rodzinę patologiczną?! Bo tak piszesz Józiu o „normalnej rodzinie”
cesarka to nie jest urodzenie dziecka.
jest to operacja, ktora nie ma nic wspolnego z naturalna fizjologia organizmu i jest dla niego niebezpieczna.
jesli nie masz odwagi urodzic dziecka, to tego nie rob. po prostu.
5 maja 2009 at 20:47[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Czy urodzenie dziecka przez cesarkę czyni rodzinę patologiczną?! Bo tak piszesz Józiu o „normalnej rodzinie”
cesarka to nie jest urodzenie dziecka.
jest to operacja, ktora nie ma nic wspolnego z naturalna fizjologia organizmu i jest dla niego niebezpieczna.
jesli nie masz odwagi urodzic dziecka, to tego nie rob. po prostu.
cesarka to JEST urodzenie dziecka, bo wychodzi ono na swiat i w nim funkcjonuje. nie silami natury, ale jest to porod, jakbys czytala czasopisma z tym zwiazane, albo chociaz przegladala z Twoja wiedza o fizjologii, to bys o tym wiedziala. nie boje sie urodzic dziecka, jak to napisalam w poprzednim poscie, ze NIE CHODZI O BOL, ani o strach, wiec czytaj ze zrozumieniem.
5 maja 2009 at 20:50Panno „nic mnie Wasze życie nie obchodzi,mam swoje i z nikim się na nic nie zamienię” bądź konsekwentna w swoich przekonaniach i nie staraj się zbytnio tym interesować… Skoro podobno nie chcesz nikomu do sypialni zaglądać i interesować się co się tam wyrabia to nie zaglądaj też nikomu na porodówkę jak to dziecko będzie na ten żwiat wydawał!
5 maja 2009 at 20:54[usunięto_link] wrote:
Panno „nic mnie Wasze życie nie obchodzi,mam swoje i z nikim się na nic nie zamienię” bądź konsekwentna w swoich przekonaniach i nie staraj się zbytnio tym interesować… Skoro podobno nie chcesz nikomu do sypialni zaglądać i interesować się co się tam wyrabia to nie zaglądaj też nikomu na porodówkę jak to dziecko będzie na ten żwiat wydawał!
bardzo dobrze powiedziane 😆
najbardziej zalosne sa wypowiedzi w prawie KAZDYM poscie, to glupota, kretynizm…itp 😆
5 maja 2009 at 21:02Ja mojej Kobiecie pozostawię całkowicie wolny wybór, jak chce rodzić. Normalnie, czy cesarsko, czy może wymyżlą jeszcze jakoż inaczej¦ Byłbym wtedy naprawdę zgredem, gdybym usiłował dyrygować jej ciałem i uczuciami¦ Z jej ciała “ mój i zarazem nasz dzieciak! To najważniejsze! Chociaż rozwijał się w niej¦ I odtąd My też jesteżmy spokrewnieni¦ Nie boje się tego tak nazwać!
Cholernie pragnę, by być przy niej w tym momencie, oddychać, płakać i żmiać się na końcu¦ Razem. Dotykać ją tam, gdzie potrzebuje, mówić, co jest akurat włażciwe i¦ ˜rodzić wraz z nią! Nasze życie!
6 maja 2009 at 07:02[usunięto_link] wrote:
Panno „nic mnie Wasze życie nie obchodzi,mam swoje i z nikim się na nic nie zamienię” bądź konsekwentna w swoich przekonaniach i nie staraj się zbytnio tym interesować… Skoro podobno nie chcesz nikomu do sypialni zaglądać i interesować się co się tam wyrabia to nie zaglądaj też nikomu na porodówkę jak to dziecko będzie na ten żwiat wydawał!
mozesz sobie nawet hobbistycznie zrobic lobotomie na zyczenie: ja mam to gdzies. twoj porod rowniez.
jednak: cesarka na zyczenie to z kazdego mozliwego punktu widzenia debilizm.
6 maja 2009 at 08:06Najwidoczniej nie tak gdzież bo żywo sie tym emocjonujesz i pewnie nawet całą noc spać nie mogłaż!
Najwidoczniej nie masz do tego wszystkiego takiego dystansu jak ciągle,wszędzie,monotematycznie powtarzasz!
6 maja 2009 at 08:23[usunięto_link] wrote:
Najwidoczniej nie tak gdzież bo żywo sie tym emocjonujesz i pewnie nawet całą noc spać nie mogłaż!
Najwidoczniej nie masz do tego wszystkiego takiego dystansu jak ciągle,wszędzie,monotematycznie powtarzasz!
😯 😯 😯
naprawde nieco za duzo sobie wyobrazasz…to, ze chcesz dac sie porozcinac, bo jestes tchorzem…zupelnie mnie nie obchodzi.
moje zdanie o cesarce na zyczenie jest takie, ze jest to totalny idiotyzm. madry lekarz nie wykona cesarki bez wskazan do tego zabiegu.
6 maja 2009 at 08:41[usunięto_link] wrote:
Czy urodzenie dziecka przez cesarkę czyni rodzinę patologiczną?! Bo tak piszesz Józiu o „normalnej rodzinie”
Nie. Cesarka po prostu nie jest „normalnym” rodzeniem. Pogadaj z byle jaką położną jakie ma zdanie na ten temat. A zdanie położne chyba jest istotne prawda? W końcu kto lepiej miałby się znać na rzeczy.
6 maja 2009 at 08:50No to włażnie kilka postów wyżej wspominałam o całym szpitalu w Krakowie (zarówno prywatnym jak i na kontrakcie z NFZu),w którym cesarkę wykonuje się kobiecie na życzenie…
Kuzynka,która rodziła tam bliźniaki cesarką włażnie (musiała!) kontatowałam z tym szpitalem kilka swoich koleżanek-w tym jedną-30letnia,która panicznie bała się rodzić i urodziła włażnie tam cesarką! Nawet Babcia Mojego Mężczyzny urodziła swoją córkę cesarką bo tak chciała!No chyba,że potępiasz to Parvati z „racji Twojego wykształcenia”-już tak słynnego i nadal owianego tajemnicą! Bo dotyczyło już i leżnictwa i leków i jeszcze kilku innych rzeczy!
Zyj jak chcesz i daj tak żyć innym! Tak się zarzekasz jak to Cię inni ludzie ni eobchodzą-to tak włażnie rób!! Bo to podejżcie bardzo dobre,zdrowe i niestety w Polsce rzadko spotykane!
6 maja 2009 at 08:57[usunięto_link] wrote:
[usunięto_link] wrote:
Najwidoczniej nie tak gdzież bo żywo sie tym emocjonujesz i pewnie nawet całą noc spać nie mogłaż!
Najwidoczniej nie masz do tego wszystkiego takiego dystansu jak ciągle,wszędzie,monotematycznie powtarzasz!
😯 😯 😯
naprawde nieco za duzo sobie wyobrazasz…to, ze chcesz dac sie porozcinac, bo jestes tchorzem…zupelnie mnie nie obchodzi.
moje zdanie o cesarce na zyczenie jest takie, ze jest to totalny idiotyzm. madry lekarz nie wykona cesarki bez wskazan do tego zabiegu.
i znowu ten debilizm i idiotyzm, po co caly czas tym rzucasz? 😆
no nie wiem czy tchorzostwo, skoro bol ani strachtu nie w chodzi w gre 😆
a akurat co jest przyczyna to Ci nie powiem, i dobrze, bo Cie to nie powinno interesowac 😆6 maja 2009 at 09:02A ja nie mam ochoty na ból,rozcinnaie krocza aani całą tą „estetykę” porodu! Ale cóż-jest moja sprawa!
A co do rzucania debilizmami i idiotyzmami-to cóż: cieszę się Parvati,że mogłaż napisać to komuż już od rana,może dzięki temu coż sobie odbijesz,b ędziesz miała lepszy dzień i może nie siądziesz wieczorem sfrustrowan ado kompa,żeby pociskać innym na forum…
Nie wierzę,że ktoż tak wybitnie szczężliwy i doskonały (co ciąge podkreżlasz) naprawdę bawił by się w siedzenie non stop na forum i obrażanie wszystkich jak leci!
Nie-nie odpowiadaj 😈 Wiem-„z nikim byż się na nic nie zamieniła”!
- AutorOdp.