- AutorOdp.
- 30 kwietnia 2008 at 13:11
taki maly off-topic
wracajac do slow Ashhy: „jak sie nie umie pic to sie nie pije”
zmienilem troche poglad na ta sprawe i operujac na wlasnym przykladzie stwierdzam iz w pelni sie z tym zgadzam wiec na chwile obecna koncze z piciem bo pic nie umiem i nie znam umiaru hahahhaha
23 maja 2008 at 10:27też uważam że alkohol niszczy uczucie… i facet często potrafi powiedzieć coż głupiego.. mój facet niby dużo nie wypił.. sądziłam nawet że jest trzeźwy..chcieliżmy odbyć nasz wspólny pierwszy raz.. na początku było pięknie.. ale zepsuł wszystko gdy podobno po to by mnie uspokoić (bo ja byłam dziewicą) powiedział że on zawsze trafiał na dziewice, że (już teraz nie pamiętam dokładnie jak powiedział ale coż w sensie że) miał dużo kobiet… ech i zepsuł wszystko.. zranił mnie tym.. wiedziałam o tym że nie jest prawiczkiem.. ale na prawde nie chciałam wiedzieć nic o jego podbojach.. ale ba.. wypił troche.. kilka piw.. i rozplątał mu się język… a ja do teraz nie potrafie przestać o tym myżleć… już prawie rok minął od tego incydentu.. ale nadal mnie to męczy.. to że w tak perfidny sposób, podczas chwili która miałabyć piękna powiedział to… sądze..a wręcz jestem przekonana że gdyby nie ten alkohol to tak by nie powiedział.. nadal jesteżmy razem.. ale..mi często to się przypomina.. czasem o tym rozmawiamy.. przepraszał mnie już wiele razy za to.. ale ja nie potrafie przestać o tym myżleć..boli mnie to jak cholera.. ale jestem z nim bo go Kocham.. tylko że nie wiem jak długo to wytzymam… bo te myżli nie dają mi się cieszyć po prostu naszym związkiem.. jedynie zatruwam sobie i jemu życie.. bo żrednio raz w tygodniu mi to sie przypomina.. i czepiam się później o wszystko..
24 maja 2008 at 06:42Czasami takie przykre rzeczy mówi się nieżwiadomie, nawet nie pijąc alkoholu. U mnie np. w związku, to ja muszę o wszystko pytać, bo z natury jestem ciekawa i chcę znać przeszłożć mojego chłopaka. Już znam, więc odstawiłam na bok, teraz jest nowy rozdział i do tego się nie wraca. Natomiast jeżeli chodzi o mnie, to o swojej przeszłożci czasami coż powiem w żartach, ale mojemu facetowi nie jest przykro, spływa to po nim.
25 maja 2008 at 18:05faceci sa beznadziejni…chlapia głupoty i nie mysla ze moze to i głupota, ale kochająca dziewczyna bierze do siebie… a potem siedzisz, myżlisz, podejrzewasz, doszukujesz się… tak jest przynajmniej w moim wypadku, jak juz raz cos zrobi, to potem tylko czekam na drugi, albo inny podobny…i te kłamstwa i wypieranie sie-tajna bron naszych panów. brrr. jestem dzis w takim nastroju ze kazdego bym z checia pobiła, kazdego faceta
25 maja 2008 at 18:32Trzeba zachowywać się jak lustro. Czyli jak on Ci powie tak, to Ty mu też powiedz, że pociagają Cię inni mężczyzni, ciekawe co on zrobi.
25 maja 2008 at 19:23[usunięto_link] wrote:
Trzeba zachowywać się jak lustro. Czyli jak on Ci powie tak, to Ty mu też powiedz, że pociagają Cię inni mężczyzni, ciekawe co on zrobi.
tylko, ze to na duzsza mete do niczego nie prowadzi, oboje zamkna sie w sobie i tyle by bylo na temat ratowania ich zwiazku.
25 maja 2008 at 20:27Może lepiej zamknąć się w sobie i odważyć się zerwać niż tkwić w pseudozwiązku. Np. tak jak ja, może ja jestem masochistką i lubię nawarstwiać problemy, dlatego jestem z kimż, kto nawet nie wie jakie piwo lubię najbardziej (po 1,5 roku, a mówiłam mu tyle razy)…
25 maja 2008 at 21:03wiesz, ale po co robic sobie krzywde jak mozna rozstac sie z klasa? bez niepotrzebnego zamykania sie, kotni i pretensji.
26 maja 2008 at 09:12Jakby mój chłopak ze mną zerwał, to nie chciałabym być jego przyjaciółką. Na pewno nie robiłabym scen, ale odsunęłabym się.
10 czerwca 2008 at 20:37[usunięto_link] wrote:
Trzeba zachowywać się jak lustro. Czyli jak on Ci powie tak, to Ty mu też powiedz, że pociagają Cię inni mężczyzni, ciekawe co on zrobi.
dokładnie 🙂 efekt „odbijanej piłeczki” 8)
10 czerwca 2008 at 20:53manora, nie zgadzam sie z toba. najglupsze co moze byc w zwiazku to ZŁOSLIWOSC i zaplanowane popelnianie tych samych bledow co pratner/ka.. bo prostu gardze czyms takim.
11 czerwca 2008 at 11:21jeju nie bylo by mi milo na Twoim miejscu.
Pilnuj sobie go,zeby jakiesgos skoku w bok nie zrobila znow po pijaku 🙄16 czerwca 2008 at 18:45Jestem facetem i znam bardzo wielu innych facetów, z których większożć jest w związkach.
Bardzo często rozmawiamy o kobietach, z którymi chętnie byżmy się przespali i nigdy nie zauważyłem, żeby ci związani nie brali udziału w tych dyskusjach, bądź mieli do nich niechęć.
Wszystkich moich znajomych podniecają inne kobiety, ale większożć zbyt szanuje swoje partnerki, żeby doszło do czegoż więcej niż do fantazji.Mnie osobiżcie, kiedy mam dziewczynę (obecnie jestem wolny), też nie przestają podniecać inne, ale na myżlach się kończy. Nie mam nawet prawdziwej chęci wprowadzenia ich w życie.
Podpierając się dożwiadczeniem swoim, moich przyjaciół, podstawową wiedzą z zakresu antropologii i ewolucjonizmu, oraz tzw. wiedzą podwórkową, mogę żmiało powiedzieć – przypadek twojego chłopaka nie jest odosobniony. Zalicza się on do przeważającej większożci. W wypadku moich znajomych – większożci stuprocentowej.
Nie chcę mówić, że wszyscy faceci tacy są – zdarzają się wyjątki – ale na pewno nie przesadzę, gdy powiem, że 90% myżli w taki sposób (szczerze powiedziawszy sądzę, że raczej są to dane niedoszacowane niż przeszacowane).Na pewno zaraz wiele z Was pomyżli, że wasz tzw. misiek taki nie jest. Cóż dziewczyny, albo macie wielkie szczężcie, albo nie widzicie brutalnej prawdy 😀 (żart).
Inną sprawą jest, że nigdy nie powiedziałbym swojej dziewczynie/żonie o moich odczuciach względem innych samic. Kwestia kultury, która po wypiciu za dużej ilożci alkoholu przestaje mieć znaczenie. Ja na miejscu autorki tematu nie robiłbym z tego problemu. Facetowi na pewno jest teraz głupio. Może bardziej niż Tobie.
Pozdrawiam20 czerwca 2008 at 12:42no cale szczescie 😉
20 czerwca 2008 at 18:05@don Avadoro wrote:
Jestem facetem i znam bardzo wielu innych facetów, z których większożć jest w związkach.
Bardzo często rozmawiamy o kobietach, z którymi chętnie byżmy się przespali i nigdy nie zauważyłem, żeby ci związani nie brali udziału w tych dyskusjach, bądź mieli do nich niechęć.
Wszystkich moich znajomych podniecają inne kobiety, ale większożć zbyt szanuje swoje partnerki, żeby doszło do czegoż więcej niż do fantazji.Mnie osobiżcie, kiedy mam dziewczynę (obecnie jestem wolny), też nie przestają podniecać inne, ale na myżlach się kończy. Nie mam nawet prawdziwej chęci wprowadzenia ich w życie.
Podpierając się dożwiadczeniem swoim, moich przyjaciół, podstawową wiedzą z zakresu antropologii i ewolucjonizmu, oraz tzw. wiedzą podwórkową, mogę żmiało powiedzieć – przypadek twojego chłopaka nie jest odosobniony. Zalicza się on do przeważającej większożci. W wypadku moich znajomych – większożci stuprocentowej.
Nie chcę mówić, że wszyscy faceci tacy są – zdarzają się wyjątki – ale na pewno nie przesadzę, gdy powiem, że 90% myżli w taki sposób (szczerze powiedziawszy sądzę, że raczej są to dane niedoszacowane niż przeszacowane).Na pewno zaraz wiele z Was pomyżli, że wasz tzw. misiek taki nie jest. Cóż dziewczyny, albo macie wielkie szczężcie, albo nie widzicie brutalnej prawdy 😀 (żart).
Inną sprawą jest, że nigdy nie powiedziałbym swojej dziewczynie/żonie o moich odczuciach względem innych samic. Kwestia kultury, która po wypiciu za dużej ilożci alkoholu przestaje mieć znaczenie. Ja na miejscu autorki tematu nie robiłbym z tego problemu. Facetowi na pewno jest teraz głupio. Może bardziej niż Tobie.
Pozdrawiamjeju nie wierze!!!! to jest chore!!!! moze jestem jakas dziwna, ale dla mnie sama mysll faceta o innej kobiecie juz jest zdrada! wiem, ze dal niech zdrada to dopiero fizyczny stosunek, ale bez przesady!!!! ja nie marze sobie o stosunkach z przystojnym sasiadem, czy kolega!!!! to jest smieszne i zalosne!!! i chyba nigdy sie z takim stanem rzeczy nie pogodze!!! czasmi zaluje , ze nie jestem feministka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! FACECI SA OBLESNI !!!!!!!!!!! 🙁 🙁 🙁 🙁 🙁 🙁 🙁 🙁 🙁 🙁
- AutorOdp.