-
Odp.
-
nie ma czegoż takiego jak bezpieczny dla oczu monitor, siedze po 16h dziennie przed monitorem i po 2 latach takej pracy wzrok mi się znacznie popsuł, na szczężcie trochę udało się powstrzymac rozwój wady, ale to tylko i wyłącznie dzięki okuliżcie, tak czy inaczej nawet jak masz okulary ochronne to i tak wzrok leci :/ ja pewnie za pare lat bede żlepy jak kret, ale cóż praca to praca, mam nadzieje, że bedzie dalej tak opłacalna i bede mógł sobie pozwolic np. na korekcję wady 🙂
[usunięto_link] wrote:
Ale to jest raczej normalne przy długotrwałej pracy. Po pierwsze wzrok skupiony jest na jednej odległożci, nie pracuje. Dlatego co jakiżczas trzeba popatrzeć przez okno, żeby oko się rozruszało:P No i oczywiżcie ustawienia jasnożci/kontrastu/kolorów też mogą wpłynąć na zmęczenie oczu
Dodam jeszcze 3 grosze 😉 Znalazłem taki poradnik:
[usunięto_link]. Co mnie zaciekawiło, to :Zgodnie z aktualnym stanem prawnym pracodawca zobowiązany jest refundować zakup okularów ze szkłami z AR dla wszystkich pracowników, którzy pracują przed monitorami komputerowymi. Jedynym wymaganiem jest koniecznożć pracowania przed komputerem przez co najmniej przez połowę dobowego wymiaru czasu pracy.
w sumie pracodawca moze zrefundowac nam okulary, ale niestety tylko jeżeli bedzie taka opinia od lekarza i to podczas badań okresowych :/ według mnie jeżeli coż jest nie tak z waszymi oczami to nie opłaca sie czekać i nawet prywatnie ale szybko pojsc sprawe załatwic
no to troche kijowo jezeli tylko przy badaniach okresowych, a co jeżeli wada powstala w wyniku pracy z kompem a badania mam nadal ważne
to o refundacji przez pracodawce możesz zapomnieć, najlepiej wtedy już do naprawde dobrego lekarza pójżć (skoro i tak masz zapłacić za wizyte to lepiej żeby okulary czy soczewki były dobrze dobrane, a niestety w punktach z okularami nie mają najlepszych narzędzi do kompleksowej oceny oczu)
troche mnie ta twoja opinia zaskoczyła, ale niestety masz racje :/ jakoż wczeżniej nie było okazji żeby dokładniej w papiery spojrzeć, no cóż :/ ostatecznie wybrałem się do kliniki okolaser w wawie na grzybowskiej – chyba najlepsi okuliżci w wawie, może te 100zł za wizytę nie zbiednieje, a oczy w sumie są ważniejsze
no tak – mądry polak po szkodzie :/
ale w zasadzie zależy jaką masz tą wadę, może jakoż da się ją „naprawić” niezłe cuda teraz robią czy korekcją laserową czy innymi zabiegami,no to fakt, jak ostatnio byłam w prywatnej klinice w Warszawie i usłyszałam jakie teraz wady usuwają to byłam pod wielkim wrażeniem, praktycznie już każdą wadę albo zmniejszyć albo w ogóle usunąć
Na mnie też imponujące wrażenie robią te wszystkie inne zabiegi okulistyczne choćby przeszczepy, np. rogówki. Czasami u osób z różnymi schorzeniami oka to jedyne wyjżcie. Ale czytałam, że w Polsce takich zabiegów wykonuje się dożć mało w porównaniu z Europą. A to boli niektórych chirurgów okulistów.
w klinice Laser chyba nie narzekają bo ruch jest tam jednak duży, no ale fakt faktem chyba mało jest w Polsce takich klinik
klinik jest kilka, problem w tym, że w niewielu są tak profesjonalni lekarze jak w Laserze, a jak wiadomo to włażnie lekarze, obok sprzętu, stanowią o jakożci kliniki
No tu akurat przyznam ci rację santanas, bo z tego co wiem pierwszy Bank Tkanek Oka w Wawie zorganizował włażnie prof. Szaflik (być może z racji swojej funkcji), oczywiżcie pewnie nie sam, inni okuliżci podejrzewam też przyłożyli do tego rękę.
[usunięto_link] wrote:
klinik jest kilka, problem w tym, że w niewielu są tak profesjonalni lekarze jak w Laserze, a jak wiadomo to włażnie lekarze, obok sprzętu, stanowią o jakożci kliniki
no tak, a ta klinika ma zarówno i bardzo dobrych, dożwiadczonych lekarzy jak i i nowoczesny sprzęt, więc pewnie dlatego ludzie jej ufają
Najgorsze są chyba te błyszczące monitory, od których się wszystko odbija. Oczy są przy nich najbardziej zmęczone
Wstyd się przyznać, ale ja kompletnie nie zwracam uwagi na wzrok jeżeli chodzi o monitory. Co prawda wadę wzroku mam dosyć sporą bo -4 dioptrie, ale dorobiłam się jej jeszcze przed erą, kiedy nie pracowałam przy kompie prawie 8h dziennie. Mam nadzieję, że w przyszłożci też ta moja ignorancja na ten temat się na mnie nie odbije.
